Warto wiedzieć

3 miesiące temu  08.09.2025, ~ Administrator - ,   Czas czytania 5

Diagności czekali na to 21 lat

Nowe stawki badań technicznych wreszcie wchodzą w życie

Po ponad dwóch dekadach zamrożenia stawek rząd zdecydował się na krok, który od lat był jednym z najważniejszych postulatów branży motoryzacyjnej. Od września 2025 roku (w dniu oddania numeru do druku dokładna data nie była jeszcze znana – dop. red.) badanie techniczne samochodu osobowego ma kosztować 149 zł zamiast dotychczasowych 98 zł. To pierwsza tak duża zmiana od 2004 r., gdy wprowadzono aktualnie obowiązujące stawki.

Długo oczekiwana decyzja
– To, że przez 20 lat nic się nie zmieniło, doprowadziło do głębokiej nierównowagi. Stacje ledwo wiążą koniec z końcem, a diagności nie są w stanie utrzymać się z zawodu, który przecież odpowiada za nasze wspólne bezpieczeństwo – mówi Tomasz Bęben, prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDCM).
W podobnym tonie wypowiada się Jolanta Źródłowska, prezes Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów (PISKP): – W imieniu Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów pragnę podziękować Panu Ministrowi i całemu zespołowi Ministerstwa Infrastruktury za decyzję o zmianie cennika badań technicznych rozporządzeniem. To także podziękowanie za wysłuchanie głosu branży i zrozumienie naszych postulatów, które zgłaszaliśmy przez wiele lat.
Choć wzrost opłaty o 51 zł nie spełnia wszystkich oczekiwań, to w branży panuje przekonanie, że „to dobry pierwszy krok”.


Briefing prasowy z udziałem wiceministra infrastruktury Stanisława Bukowca w sprawie badań technicznych pojazdów

Dlaczego teraz?
Jak tłumaczy wiceminister infrastruktury Stanisław Bukowiec, decyzja oparta była na analizie kosztów funkcjonowania stacji kontroli pojazdów: – Najważniejszym celem, jaki sobie postawiliśmy przy zmianie tego rozporządzenia, było zachowanie balansu między interesami przedsiębiorców i polskich kierowców. Dlatego podstawą przygotowanego przez nas projektu jest analiza kosztów funkcjonowania stacji kontroli pojazdów, w szczególności kosztów wynagrodzenia diagnostów, nieruchomości, mediów i bieżącej eksploatacji urządzeń wraz z ich legalizacją, przeglądami oraz naprawami.
Resort wskazuje, że wzrost kosztów w latach 2020-2024 – zwłaszcza płac, energii i podatków – stał się czynnikiem krytycznym. W ostatnich dwóch latach liczba czynnych SKP zaczęła maleć, co groziło ograniczeniem dostępności badań dla kierowców.
– Gdyby opłata była waloryzowana co roku o inflację, dziś nie byłoby problemu – przyznał Bukowiec.

Polska nadal tania na tle Europy
Warto dodać, że nawet po podwyżce Polska nadal pozostanie w grupie państw o najniższych stawkach w Europie. W Niemczech czy we Włoszech przegląd kosztuje nawet dwa-trzy razy więcej. Po zmianach polska cena znajdzie się na poziomie Węgier, Portugalii czy Grecji.
– Oczekiwania branży były i pozostają większe – realne koszty prowadzenia działalności wzrosły w tym czasie kilkukrotnie – jednak od czegoś trzeba zacząć – zaznacza Jolanta Źródłowska w rozmowie z Warsztatem.pl. – Podwyżka o około 50% obejmuje wszystkie pozycje w cenniku, co z pewnością będzie odczuwalne w codziennej działalności stacji kontroli pojazdów. Jednak sama korekta cennika to tylko jedna z potrzebnych zmian. Branża oczekuje przede wszystkim projektu ustawy, która w sposób systemowy ureguluje kwestie badań technicznych i zapewni stabilne funkcjonowanie całego systemu.
Podobnie uważa Tomasz Bęben: – Zapowiedziana podwyżka to zdecydowanie mniej niż realne kwoty, o których mówiła branża motoryzacyjna (...). Choć obecna decyzja nie jest idealna i dla wielu będzie zbyt ostrożna, a dla innych zbyt śmiała, to krok w dobrą stronę. Bez niego nie ruszymy dalej.


Jolanta Źródłowska, prezes Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów

Diagności w końcu docenieni?
Wielu ekspertów podkreśla, że dodatkowe środki powinny trafić do diagnostów, którzy od lat pracują za tę samą stawkę.
– To wysoce wykwalifikowani i gruntownie przeszkoleni specjaliści, którzy codziennie biorą na siebie ogromną odpowiedzialność za bezpieczeństwo na drogach – zaznacza prezes PISKP. – Od jakości ich pracy zależy, czy na polskie drogi wyjadą sprawne pojazdy. Dlatego ta podwyżka to szansa, aby wreszcie godnie wynagrodzić ich pracę – choć wciąż mówimy tu o pierwszym kroku, a nie o rozwiązaniu wszystkich problemów branży.

Konsultacje i szybki tryb legislacyjny
Projekt rozporządzenia został już opublikowany, a okres konsultacji społecznych skrócono do 7 dni. Jak podkreśla resort, wynika to z „pilnej potrzeby wprowadzenia regulacji w życie”.
– Z dużą satysfakcją przyjmujemy szybki tryb procedowania tej ważnej zmiany dla środowiska SKP – komentują przedstawiciele PISKP. Jak dodaje Jolanta Źródłowska: – Projekt rozporządzenia został opublikowany 13 sierpnia, a okres konsultacji publicznych został skrócony do zaledwie 7 dni. Tak krótki termin sugeruje, że resort chce możliwie szybko zakończyć proces legislacyjny i wprowadzić nowe stawki w życie. W związku z tym jesteśmy optymistami i uważamy, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby nowy cennik zaczął obowiązywać już we wrześniu.


Tomasz Bęben, prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych

Co dalej? Zmiany systemowe w badaniach technicznych
Podwyżka opłat to tylko część szerszej reformy systemu badań technicznych. Ministerstwo zapowiada m.in. wprowadzenie obowiązkowej dokumentacji fotograficznej, możliwości wykonania badania 30 dni przed terminem bez skracania ważności, a także cyklicznych szkoleń dla diagnostów.
– Regularne szkolenia dla diagnostów to dobry pomysł – motoryzacja zmienia się niezwykle szybko, a nowe technologie w pojazdach wymagają od diagnostów stałego podnoszenia kwalifikacji. (...) Kluczowe będą jednak szczegóły – nie wiemy jeszcze, kto miałby takie szkolenia organizować, w jakiej formie, ani kto miałby je finansować – podkreśla Jolanta Źródłowska.
Według resortu zmiany mają „uszczelnić system i zwiększyć bezpieczeństwo ruchu drogowego”. W przyszłości w ustawie zapisany zostanie mechanizm corocznej waloryzacji opłat, by nie dopuścić do powtórki z ostatnich 20 lat.

Kierowcy – między krytyką a zrozumieniem
Podwyżka nie wszystkim się podoba. Właściciele aut zwracają uwagę, że kolejny koszt związany z eksploatacją pojazdu może być uciążliwy. Ministerstwo podkreśla jednak, że badanie techniczne to nie podatek, lecz element systemu bezpieczeństwa.
– Każdego dnia polscy diagności wykonują tysiące badań technicznych, dbając o to, aby po drogach poruszały się tylko pojazdy sprawne i bezpieczne – przypomina Jolanta Źródłowska.
Podsumowując, podwyżka opłaty za badanie techniczne samochodu osobowego do 149 zł od września 2025 r. to decyzja, która zamyka pewną epokę. Po 21 latach stagnacji stawki zostały urealnione, choć branża podkreśla, że to dopiero początek drogi. Diagności liczą na lepsze warunki pracy, przedsiębiorcy na większą stabilność, a ministerstwo – na poprawę bezpieczeństwa na drogach.

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony