Dobry katalog to podręcznik niezbędny w każdym warsztacie samochodowym.
Dla prawdziwego fachowca katalog zawiera bardzo dużo informacji. Posługując się nim można porównać parametry części lub dobrać zamienniki. Katalog pomaga nam sprawdzić, czy zamontowane elementy w samochodzie są prawidłowe. Zdarza się bowiem, że podczas naprawy zastosowane są inne, w rzeczywistości nie pasujące podzespoły. Poniżej omówimy katalog firmy Hella pt. ”Kfz- Elektrik und Elektronik”. Zacznijmy od prostych przekaźników. Na początku znajdujemy oznaczenia liczbowe. Dla elektryków są to oznaczenia znane, międzynarodowe, które określają, co oznacza dany pin (terminal). Można na podstawie oznaczeń na przekaźnikach określić, do czego on służy. Poza tym w razie braku oryginału można zastąpić go innym przekaźnikiem. Przykładem mogą być przekaźniki do kierunkowskazów. Symbolem 15/30 oznacza się doprowadzenie napięcia. Oczywiście nie jest to bezpośrednie połączenie z akumulatorem, ale doprowadzenie napięcia. W większości samochodów spotykanych na naszych drogach terminal ten ma oznaczenie 49. Jeżeli nie działają ani kierunkowskazy, ani światła awaryjne, należy zacząć sprawdzanie od tego właśnie punktu. Czasami warto rozpocząć sprawdzanie także od przełącznika świateł awaryjnych. Aby to zrobić, trzeba wyjąć przełącznik od świateł awaryjnych i tu musimy mieć ten sam punkt 49. Bywa też tak, że przełącznik i przekaźnik są razem zespolone. Jeżeli mamy napięcie, sprawdzamy następny punkt oznaczony 49a. Jest to punkt, który może być sprawdzany tylko po włączeniu zapłonu i dowolnego kierunkowskazu. W tym miejscu otrzymujemy impulsy, które są przekazywane do dźwigni przy kierownicy. Jeżeli nie ma impulsów, to może być uszkodzony albo przekaźnik, albo przełącznik świateł awaryjnych. Należy też sprawdzić, czy cała droga od przełącznika świateł awaryjnych do żarówek jest sprawna. W tym celu łączymy 49 z 49a i włączamy lewą i prawą stronę kierunkowskazów. Na rysunku mamy też pokazane symbole wskaźnika działania kierunkowskazów oznaczone literką C, C2 i C3. Podając w to miejsce plus, czyli 49, sprawdzamy czy na tablicy z zegarami nie są spalone żaróweczki. Masę oznaczoną 31 należy sprawdzić szczególnie dokładnie, bowiem to ona może być źródłem całej awarii.
Przyglądając się różnym przekaźnikom do kierunkowskazów i prezentowanym schematom elektrycznym, możemy łatwo zamieniać jedne przekaźniki drugimi. Inną ważną informacją jest opis, czy przekaźnik służy do samochodu z możliwością ciągnięcia przyczepy. Normalnie mamy opisany przekaźnik 4x21 Wat, czyli są cztery żarówki, każda po 21 Wat. Jeżeli stosujemy przyczepę, musi być oznaczenie 6x21 Wat lub 8x21 Wat. Nie zastosowanie się do tych oznaczeń może spowodować szybkie uszkodzenie się przekaźnika lub zmianę częstotliwości migania kierunkowskazami.
Przeglądając katalog Hella ”Kfz- Elektrik und Elektronik” spotykamy przekaźniki do grzania świec żarowych. Dokładny opis i precyzyjne oznaczenia pozwalają na szybką ocenę, nawet podczas wyboru przekaźników przy kupnie na złomowisku. Nie musimy znać dokładnie wszystkich numerów na pamięć, a na podstawie oznaczeń możemy dobrać odpowiednie urządzenia. Dobry katalog podaje nawet czasy grzania świec oraz informuje o tym, czy świece są dogrzewane już podczas pracy silnika, czy nie.
Przyjrzyjmy się dokładniej oznaczeniom stosowanym w samochodach francuskich. +BAT oznacza podłączenie do plusa akumulatora. 1 Bougie 1Y2 to wyjście przewodu prądowego do świecy pierwszej i drugiej. 1Bougie 3Y4 to oczywiście świece trzy i cztery. PC dotyczy przełącznika obciążenia pełnego, czyli pedał gazu wciśnięty maksymalnie. TCE to podłączenie do czujnika lub wyłącznika temperatury. +APC jest plusem otrzymywanym po przekręceniu stacyjki. DEM jest informacją o uruchomieniu rozrusznika. TEM s to podłączenie do lampki widocznej przez kierowcę. EVKSB jest wyjściem włączającym zawór uruchamiany na zimnym silniku. -BAT to oczywiście minus baterii, czyli masa samochodu. CLIM dotyczy podłączenia do układu klimatyzacji.
Dobry katalog to podręcznik niezbędny w każdym warsztacie samochodowym. Uzyskana wiedza pozwoli na sprawdzanie urządzeń na stole w laboratorium. Przecież bez samochodu możemy podłączyć plus i minus, włączyć żarówki jako obciążenie i zobaczyć, jak działa ono na stole. Możemy przeprowadzić test na wstrząsy, zmiany temperaturowe (podgrzewając suszarką do włosów) i w ten sposób zweryfikować stan techniczny danego urządzenia.
Stanisław Mikołaj Prive
Komentarze (0)