Zmiany gospodarcze na przestrzeni ostatnich trzech dekad mają mocne odzwierciedlenie w liczbie rejestracji pojazdów w naszym kraju. Dzięki nim rośnie potencjał rynku części zamiennych, a ich sprzedaż przenosi się do sieci.
Park pojazdów silnikowych zarejestrowanych w naszym kraju, według ostatniego raportu Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, obejmował w 2018 roku ponad 22,5 mln aut. To o 2,5% więcej niż rok wcześniej.
Teoretycznie w kraju rośnie sprzedaż nowych aut (w 2018 roku pobito rekord – 600 tys.), ale w większości kupują je podmioty gospodarcze. Równocześnie od momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej dynamicznie rośnie import pojazdów używanych. Dziś proporcje sprzedaży aut używanych i nowych wynoszą 2:1.
Niesłabnący popyt na rynku wtórnym, także egzemplarzy zakupionych w polskich salonach, odzwierciedla nasze możliwości finansowe. Ma to dwa wymierne skutki. Z jednej strony przyczynia się do wzrostu mobilności polskiego społeczeństwa. Z drugiej postarza park użytkowanych pojazdów. Obecnie średnia wieku pojazdów wynosi 14 lat, jednak połowę rejestracji stanowią te w wieku 11-20 lat, kolejne 15% – powyżej 20 lat.
Druga młodość samochodu
W Polsce dominują konstrukcje wyprodukowane minimum przed dekadą. Można więc założyć, że pomimo użycia w nich nowych rozwiązań wiele części i podzespołów zbliża się do końca sprawności technicznej. Nawet najlepsze markowe części zastosowane przez producenta, przy dobrym serwisowaniu i odpowiedniej eksploatacji, nie są w stanie pracować dłużej niż do 100 (części zawieszenia), 150 (elektryczny osprzęt silnika, układ wtryskowy) lub 200 tys. km przebiegu (elektronika, cewki zapłonowe i inne).
Do tego określone modele mają „wrodzone problemy” (np. podatność na korozję, słabe części zawieszenia, wady konstrukcyjne silnika) albo są mocno zużyte, ze względu na sposób użytkowania i zaniedbania serwisowe.
Takie modele mają jednak szansę na przeżycie drugiej młodości, przedłużenie ich eksploatacji o kolejne lata. Warunkiem jest świadome dbanie o stan techniczny i szybkie reagowanie na bieżące usterki.
Od giełdy i lokalnego sklepu do internetu
Polska pod względem struktury wieku parku pojazdów nie jest wyjątkiem. Taka sytuacja panuje też na innych rynkach europejskich. Nawet w bogatszych krajach w ich przypadku faktyczny obraz rozmazuje efekt wielkości rejestracji.
Stąd też wciąż rośnie podaż części zamiennych. Zmienia się jednak struktura ich sprzedaży. Pod tym względem niemal zamierają giełdy samochodowe i ogłoszenia prasowe, w siłę rosną niezależne sieci dystrybutorów, ale dzięki nowym technologiom zmienia się kanał zakupów. Dziś, siedząc wygodnie przed ekranem komputera czy smartfona, można nie tylko wyszukać potrzebną część, ale także porównać ceny u kilku dostawców. Co więcej, dostarczenie zamówienia trwa zazwyczaj dzień. Dzięki temu w ubiegłym roku w Polsce (dane Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych) aftermarket w segmencie samochodów osobowych wart był ponad 12 mld złotych! Dla porównania w 2010 roku był o połowę tańszy.
Przeniesie sprzedaży do internetu ma jeszcze jedną wymierną korzyść dla kierowców. Duża konkurencja wymusza na dystrybutorach stosowanie dodatkowych bonusów.
Carpardoo – nowa sieć dystrybucji online w Polsce
KFZteile24 to lider niemieckiego rynku sprzedaży części zamiennych online. Poprzez markę Carpardoo rozszerza swoją obecność na terenie Europy. Z tej oferty mogą skorzystać także polscy kierowcy. Jej wyróżnikiem jest dostępność produktów uznanych marek w przystępnych cenach, których poziom jest efektem skali i struktury działalności.
Alternatywą dla nich jest gama HIT CENOWY, wprowadzany do niej asortyment przechodzi szereg badań i testów w centrum kontrolnym. Wszystkie części objęte są nie tylko gwarancją producenta, ale też 100-dniowym okresem zwrotu zakupów. To ważne przede wszystkim dla osób, które samodzielnie kupują części, a następnie dokonują wymiany we własnym zakresie bądź korzystają z usług warsztatu. Według badania Exact Systems/Millward Brown „AUTOWybory Polaków” z 2017 roku robi tak ponad połowa kierowców. Jedną z przyczyn jest właśnie wiek pojazdu, jego malejąca wartość rynkowa i potrzeba optymalizacji kosztów serwisowania i napraw.
Komentarze (0)