Od 1 do 3 listopada Rio Hotel & Convention Center w Las Vegas był miejscem ważnego wydarzenia branży regeneracji części samochodowych. Za najpoważniejszy sukces najważniejszej tego typu imprezy za Oceanem wypada uznać debiut 35 wystawców reprezentujących rynki aż 33 krajów świata!
O międzynarodowym charakterze spotkania świadczy fakt, że do Las Vegas przybyli obcokrajowcy z 63 krajów. Wydarzenie zgromadziło 92 wystawców i 1379 odwiedzających. Prócz firm nie zabrakło oficjalnych delegacji i misji handlowych – w sumie 400 osób. Po raz pierwszy na tak wysokim szczeblu reprezentowany był przemysł wyspecjalizowany w regeneracji części samochodowych z Chin, Korei Południowej i Brazylii.
- Najbardziej oczywiście cieszą nas pozytywne komentarze uczestników spotkania – powiedział Joe Kripli, prezes APRA. - Te są w pełni uzasadnione, jeśli wziąć pod uwagę fakt, że wraz z zakończeniem BigR/ReMaTecUSA rysuje się nowa jakość w relacjach biznesowych globalnych graczy na rynku regeneracji, a najbliższym sprawdzianem kooperacji, wymiany doświadczeń i współpracy międzynarodowej będą Międzynarodowe Targi ReMaTec w Amsterdamie.
Wspomnijmy tylko, że od 2001 roku, kiedy to z ramienia APRA (The Automotive Parts Remanufacturers Association) zaina-ugurowano spotkania firm zrzeszonych lub aspirujących do wstąpienia w szeregi organizacji promującej od 1941 roku zrównoważoną produkcję, ograniczenia skutków niedoboru kopalin i surowców naturalnych czy wreszcie redukcję emisji CO2, każda kolejna edycja ReMaTec przyciąga coraz to więcej uczestników. Od 2005, odkąd międzynarodową formułę spotkania wypracowano we współpracy z Centrum Kongresowym Amsterdam (RAI), organizowane w Holandii w cyklu dwuletnim targi ReMaTec stanowią najważniejsze miejsce spotkań wszystkich uczestników zglobalizowanego rynku regeneracji części i podzespołów samochodowych. Odtąd też najpoważniejszym argumentem uczestników rynku jest przeświadczenie, że raz wytworzone produkty powinno się w dużo większym zakresie niż dotychczas regenerować, bo przywracanie pierwotnego stanu i właściwości charakterystycznych dla nowego wyrobu po zakończeniu okresu eksploatacji produktu jest szansą potanienia kosztów, a profesjonalnie przeprowadzona regeneracja gwarantuje, że na rynki trafiać będą części o niepogorszonych w stosunku do oryginału walorach. Dla wszystkich profesjonalnie regenerowanych części obowiązują bowiem wymogi w zakresie wydajności i żywotności jak dla części z produkcji seryjnej.
Wydarzenie w Las Vegas może okazać się o tyle ważne, że prócz bogatej propozycji wystawców (40.000 m2 powierzchni targowej) kilkudniowa impreza obfitowała w ciekawy program konferencji, a także fakt, że argumentów prelegentów wysłuchali przedstawiciele rządów stanowych USA, organizacji branżowych Automotive i najważniejszych producentów części samochodowych.
Najczęściej uznane autorytety z ramienia APRA dowodziły, że regeneracja może stanowić najlepsze remedium na spowolnienie gospodarcze i walkę z bezrobociem. Unikalna kombinacja jakości, trwałości, a przede wszystkim efektywności pod względem kosztów – to najpoważniejsze argumenty, jakie zestawiono z wnioskami raportu Amerykańskiej Komisji Handlu Międzynarodowego (USITC). Otóż w latach 2009-2011 wartość amerykańskiej produkcji z odzysku wzrosła o 15% do ponad 43 miliardów dolarów, co też pozwoliło stworzyć 180 tys. pełnoetatowych miejsc pracy w USA.
Aula Rio Hotel & Convention Center w Las Vegas gościła w sumie 400 profesjonalistów rynku regeneracji, którzy wysłuchali kilkunastu referatów. W przerwach trwały dyskusje i mniej oficjalne rozmowy kuluarowe. Przybliżymy pokrótce najciekawsze naszym zdaniem tematy wystąpień.
„Obliczanie rzeczywistych kosztów czyszczenia” – tak zatytułował swój referat inż. Mike Haselkorn z Rochester Institute of Technology. W prezentacji porównano wady i zalety najnowszych technologii (m.in. chemicznej i ultradźwiękowej) i tradycyjnych (np. piaskowania) w procesie odrdzewiania korpusów elektroczęści z odzysku. Możliwości stołów probierczych do testowania rozruszników i akumulatorów stosowanych w samochodach koncernów GM, Ford i Chrysler było przedmiotem dyskusji w kontekście nowych możliwości interfejsu PCM. Kolejnym tematem był przegląd najnowszych i spodziewanych trendów w motoryzacji, ze szczególnym uwzględnieniem problematyki regeneracji części i podzespołów. Robert German i Mathew Emo – pracownicy firmy Flight Systems Inc., która zasłynęła 45 lat temu z produkcji pionierskich jak na owe czasy układów scalonych dla programu kosmicznego Apollo 11, dokonali przeglądu metod i technologii stosowanych w dokumentowaniu wymagań podzespołów elektronicznych. W referacie sporo miejsca poświęcono analizie najczęstszych problemów, jakie dyskwalifikują lub po prostu stanowią wyzwanie dla specjalistów od regeneracji podzespołów elektronicznych i mechatronicznych.
Kolejne prelekcje zdominowały najnowsze propozycje uczestników rynku. Przykładowo, firma Whatcom Electric przybliżyła zalety aplikacji internetowej APPTRAK, dzięki której można na bieżąco monitorować stany magazynowe zregenerowanych alternatorów i rozruszników, a walory skalibrowanych komponentów – m.in. zestawy naprawcze CHRA (Center Housing Rotating Assemblies) do napraw turbosprężarki przybliżali reprezentanci firmy Melett. Wystąpienia zwieńczyła dyskusja na temat regeneracji w Chinach. Znawcy tematu dokonali przeglądu stosowanych tam technologii, wskazując słabości systemu zbiórki części zużytych. Poruszona problematyka będzie na pewno tematem kolejnych spotkań w ramach APRA.
Najbliższe spotkanie uczestników rynku regeneracji odbędzie się podczas ReMaTec Amsterdam (14-16 czerwca 2015 r.) i podczas BigR/ReMaTecUSA (31 października – 2 listopada 2015 r.).
Wspominając kuluarowe rozmowy warto donieść, jak bardzo podziwiano wysiłki branży regeneracji z Turcji. Przedsiębiorcy ci pozyskali też niemałą dotację na sfinansowanie udziału w imprezie za Oceanem. Fakt ten stanowić może wystarczającą inspiracja dla nas i kolejny argument na rzecz racjonalnej gospodarki zużytymi produktami i profesjonalnie przeprowadzanej regeneracji produktów przemysłu motoryzacyjnego.
Komentarze (0)