fot. Bartłomiej Ryś
Tak w dużym skrócie przedstawiła się na targach Inter Cars marka Castrol. Poza olbrzymią przestrzenią w hali, było również stoisko promocyjne na zewnątrz - tam rozgrywały się mini-zawody pojazdów podobnych do gokartów. Castrol postawił w tym roku przede wszystkim na promocję wizerunku - na dalszy plan zeszły produkty.
Na pierwszy rzut okna wyróżniały się… hostessy, które (zwłaszcza w sobotę) spakowały wręcz niepoliczalną liczbę gadżetów marki Castrol. Aby je otrzymać, wystarczyło wypełnić ankietę z danymi warsztatu. Kolejka ciągnęła się praktycznie do samego wejścia na halę.
Na sporej przestrzeni mogliśmy założyć google VR i zobaczyć replikę bolidu formuły F1 z teamu Renault. Nie zabrakło konkursów dla najmłodszych i interaktywnych zabaw.
A same oleje? O nich nie mówiło się dużo w szerokim gronie. Konkrety padały już w trakcie rozmów z mechanikami - Castrol przygotował specjalną ofertę targową właśnie dla warsztatów niezależnych. Promocje? Chociażby ta, przy której można było otrzymać meble warsztatowe przy zakupie odpowiedniej ilości oleju.
Ważnym tematem były również szkolenia, ale o tym mówimy w krótkim materiale poniżej - zapraszamy.
Komentarze (0)