Sześć nowoczesnych hal targowych było miejscem bardzo ważnego spotkania fachowców branży motoryzacyjnej z całego świata i już dziś mówi się o prymacie imprezy w międzynarodowym kalendarzu spotkań branżowych! Najciekawiej wyglądała konfrontacja renomowanych marek i wschodzących potęg z Chin.
W Pekinie doliczono się aż 737 marek producenckich o ugruntowanej pozycji w światowej branży motoryzacyjnej. Większość wystawców wiąże ogromne nadzieje z rozwojem motoryzacji w krajach Azji i Pacyfiku. Cztery dni targowe były okazją poszerzenia współpracy z firmami, które w ogromnej większości działają dziś na szczeblu krajowym. Tysiące średnich i małych firm z Chin przyciągnęła do Pekinu obecność największych. Dopisała czołówka. Podczas AUTO MAINTENANCE & REPAIR EXPO ofertę współpracy przedstawili tak znani dostawcy wyposażenia serwisowego, jak: Beta, Bosch, Car-O-Liner i Festool, Hunter, Rotary, SATA, Snap-on, SPX czy Stanley. Nie zabrakło koncernów, które mogą pochwalić się pozycją lidera w swoich krajach, m.in. HENNESSY z USA, hPa-FAIP z Włoch, CAPELEC z Francji, Bernardo z Hiszpanii czy HATCO z Libanu. Bogata też była oferta stoisk narodowych, np. Tajwanu.
[gallery][img]https://warsztat.pl/uploads/files/66/14/44/72bafde6cba3a7b06abfdc53e8824f2425869587.jpg 15594 Stoisko firmy NOVOL było idealnym miejscem, na którym przedstawiciele firmy mogli się spotkać ze swoimi klientami z Chin i innych regionów.none[/img][/gallery]
Pekin w czołówce spotkań automotive
Mocnej reprezentacji potentatów branży automotive towarzyszyła niezliczona liczba produktów azjatyckich, które w największej liczbie pokazano na stoiskach firm: BALANCE, BIGRED (TORUN), BRIGHT, EVER-ETERNAL, FLY-EAGLE, FORE, GUANGLI, JBT, JIG, LAUNCH, MAXIMA, SUNSHINE, TAIDA, ZONDA.
57. edycję AUTO MAINTENANCE & REPAIR EXPO zdominowały urządzenia warsztatowe, sprzęt diagnostyczny, narzędzia i akcesoria służące serwisowaniu oraz naprawie pojazdów.
Bardzo pochlebnie o spotkaniu branży motoryzacyjnej i warsztatowej wypowiadali się przedstawiciele takich firm, jak: TROTON, ROBERLO, BERNARDO i FILLON PICHON. Większość firm potwierdza fakt, że AMR jest już dziś najpoważniejszą platformą spotkań B2B wszystkich tych, których interesuje rozwój ukierunkowany na rynki Azji i Pacyfiku.
Bardzo pozytywnie o imprezie wypowiedzieli się przedstawiciele firmy Troton, polskiej firmy, która od ponad 30 lat jest obecna na rynku chemicznych produktów do karoserii samochodowych.
- Azja jest bez wątpienia najbardziej obiecującym rynkiem – potwierdzili przedstawiciele Troton. - W krajach zachodnich branża motoryzacyjna narzeka na skutki kryzysu i dlatego strategia wielu firm ukierunkowana jest na poszukiwania rynków zbytu w Chinach. AMR sprzyja budowaniu nowych relacji i rozwijania innowacji technologicznych.
Wzrost kontaktów biznesowych
Organizatorzy opublikowali już wyniki ankiet, które potwierdzają fakt, że pekińskie targi były miejscem spotkania dla największych producentów i dystrybutorów branży automotive. Statystycznie połowa wystawców (49,5 procent) rekrutowała się spośród dystrybutorów. Aż 30% z nich odnotowała wzrost kontaktów biznesowych w porównaniu z poprzednią edycją imprezy. O randze AMR 2012 ma też świadczyć zainteresowanie stowarzyszeń branżowych. Nie zabrakło oczywiście najpoważniejszych organizacji azjatyckiej branży automotive: Union Motors Repairing Association of Thailand, Federation of Automobile Workshop Owners Association of Malaysia, Car Repair Shop Association Korea.
- Jesteśmy pod wielkim wrażeniem imprezy. Wierzymy, że AMR będą najważniejszym miejscem spotkania specjalistów branży motoryzacyjnej z całego świata – podsumowali 57. AMR przedstawiciele Confederation of Indian Industry (CII).
- Pekinu nie sposób nie brać pod uwagę w kalendarzu najważniejszych imprez targowych – wtórowali im koledzy z australijskiej organizacji Australian Automotive Aftermarket Association.
„AMR export”
Pekiński TRADERS-LINK International Exhibition Co., Ltd. – organizator AMR włożył ogromny wysiłek, by tegoroczna edycja targów stała na najwyższym poziomie. Przygotowania do AMR 2012 i ich przebieg można było śledzić na witrynie: www.auto-maintenance.com.cn, gdzie też organizator zagwarantował profesjonalny system rejestracji dla wystawców spoza Chin (pomoc na etapie uzyskania niezbędnych dokumentów, zakwaterowanie, dojazd na tereny targowe, karty VIP itp.). Z myślą o komforcie przybyłych gości targowych organizator oddał do ich dyspozycji nie tylko transport publiczny, ale też liczne punkty gastronomiczne. Z myślą o podnoszeniu rangi imprezy o charakterze międzynarodowym obiekty targowe New China International Exhibition Center wyposażono w punkty informacyjne, anonsując też specjalny program na oficjalnych witrynach internetowych (www.auto-maintenance.com.cn i www.amr-china.cn). Profesjonalne wyszukiwarki zdecydowanie ułatwiły kontakty B2B, a targowe logo („AMR export”) promowało międzynarodowy charakter imprezy. Raz aktywowana zakładka: pre-registered visitors pozwalała w dowolnej chwili na swobodne wyszukiwanie interesujących nas firm – klucz wyboru ułatwiał wyszukiwanie według różnych kryteriów. Wszystkie te i inne inicjatywy wybitnie sprzyjały nawiązywaniu kontaktów biznesowych.
AMR 2013
New China International Exhibition Center (NCIEC) w Pekinie – na wskroś nowoczesne tereny targowe będą oczywiście miejscem przyszłorocznego spotkania specjalistów motoryzacji (1-3 kwietnia 2013).
Jak ocenia Pani tegoroczne targi AMR w Pekinie?
Tegoroczna impreza była na dobrym poziomie. Zaskoczyła mnie silna reprezentacja firm europejskich oraz zróżnicowana oferta firm chińskich. W powszechnej świadomości kierunkiem wymiany handlowej jest import z Chin. Coraz częściej jednak firmy europejskie poszukują kontaktów dla wprowadzenia swoich produktów na chiński rynek.
Dużym zaskoczeniem były dla mnie również różnorodność i design stoisk – AMR to z pewnością targi nieustępujące imprezom europejskim, spodziewam się, że będą rozwijały się w szybkim tempie, stając się istotną imprezą w kalendarzu targowym naszej branży.
Czy jest to dobre miejsce do robienia interesów przez polskich branżystów?
Myślę, że jest to dobre miejsce do zaprezentowania firmy i jej oferty, jednak trudno mi wnioskować na temat możliwości i efektywności pozyskania partnera handlowego tą drogą. Jak w przypadku innych imprez targowych główna część pracy realizowana jest po targach, wtedy można zweryfikować zgromadzone potencjalne kontakty, wtedy pojawiają się też nowe zapytania.
Novol Sp. z o.o. od wielu lat współpracuje z partnerami chińskimi. Celem targów dla naszej firmy jest umocnienie wizerunku firmy oraz dotarcie z informacją o ofercie do możliwie dużej liczby klientów. Targi AMR stały się miejscem spotkań dotychczasowych dystrybutorów Novol Sp. z o.o., umożliwiając im wymianę doświadczeń, pojawili się nowi potencjalni partnerzy, finalni użytkownicy otrzymali wyczerpującą informację o produkcie.
Grażyna Leszczyńska
NOVOL
Jak ocenia Pan tegoroczne targi AMR w Pekinie?
Jak większość imprez targowych w Chinach każda kolejna jest większa od poprzedniej. Ze względu na niewielki odstęp czasowy pomiędzy grudniowymi targami Automechanika w Szanghaju a targami Auto Maintenance Repair odbywającymi się w Pekinie, liczba osób zwiedzających stoiska (nie licząc mieszkańców Chin) była prawdopodobnie mniejsza w stosunku do ubiegłego roku. Ale to targi Auto Maintenance Repair w Pekinie, w przeciwieństwie do targów Automechanika w Shanghaju, określa się mianem targów krajowych.
Wzrosła liczba wystawców, co wcale nie oznacza, że przybyło nowych producentów urządzeń. Potrzeba fachowej oceny i analizy firmy, by określić, czy mamy do czynienia z OEM.
Czy jest to dobre miejsce do robienia interesów przez polskich branżystów?
Nasza firma od lat poszerza kontakty, bacznie obserwuje zmiany i tendencje na rynku motoryzacyjnym, żeby zyskać dobrą orientację w gąszczu producentów. Doświadczeni branżyści na pewno znajdą dobrych, rzetelnych producentów czy wręcz prawdziwe „perełki”.
Mało kto dziś jeszcze pamięta, że Best Products przed laty był producentem dwukolumnowego podnośnika Bestlift. Podnośniki te do dziś służą naszym klientom, co świadczy o ich wysokiej jakości. Możemy poszczycić się także tym, że pierwsze podnośniki Hofmann z serii Duolift w 60% były produkowane właśnie przez nas w Polsce.
Rosnące koszty produkcji w Polsce przyczyniły się do zaniechania rodzimej produkcji.
Zaczął się dla nas okres gorących poszukiwań nowych rozwiązań i możliwości współpracy. Wybór padł na naszych wschodnich sąsiadów za murem – Chiny, które zaskoczyły nas produktami dobrej jakości w stosunkowo atrakcyjnej cenie.
Niestety, wielu polskich branżystów zaopatruje się w produkty nieznanych, niesprawdzonych firm, kierując się niską ceną. Często wyroby te nie spełniają oczekiwań klientów i „psują” rynek dobrych i rzetelnych producentów. Wiele urządzeń z wyższej półki, sprzedawanych przez wiodących europejskich producentów, w rzeczywistości powstaje w chińskich fabrykach (niekoniecznie tych najlepszych).
Nasze urządzenia powstają w fabrykach, które sprawdziliśmy, skontrolowaliśmy i upewniliśmy się, że jest to produkcja na miarę potrzeb naszych klientów. Współpraca bezpośrednio z chińskim producentem daje nam gwarancję jakości, pozwala zminimalizować awaryjność urządzeń i zaoszczędzić niepotrzebnych rozczarowań.
Karl-Heinz Rohowsky
Best Products
Komentarze (0)