Automatyczne skrzynie biegów coraz częściej zastępują te manualne, na rynku występują już modele samochodów, w których są jedyną dostępną opcją. Popularność automatów wynika z dużego komfortu użytkowania, jednak z racji złożonej budowy ich eksploatacja i naprawy są kosztowniejsze niż skrzyń tradycyjnych. Przed zakupem, aby uniknąć kłopotów, warto sprawdzić stan techniczny używanego auta z taką skrzynią.
Pierwsza automatyczna skrzynia biegów powstała w 1904 roku w warsztacie braci Sturtevant w USA, była to prosta i… zawodna konstrukcja. Od tego czasu rozwiązanie to przeszło szereg przeobrażeń. Współczesne automaty są niezwykle zaawansowanymi, skomplikowanymi technologicznie konstrukcjami przystającymi do wymagań kierowców, nawet tych, którzy bardzo długo byli ich zagorzałymi przeciwnikami.
„Jak dbasz, tak masz”
Sprawnie działająca przekładania samoczynna zapewnia komfortową jazdę, co jest szczególnie odczuwalne w miejskich korkach, pozwala na dynamiczną jazdę, przyczynia się do mniejszego zużycia paliwa. Poważne problemy pojawiają się wraz z usterkami technicznymi, bo ich usunięcie jest kosztowne i skomplikowane. Niestety najczęściej autorami tych problemów są kierowcy, którzy nie przykładają należytej wagi do ściśle określonych czynności serwisowych, takich jak choćby regularna wymiana oleju przekładniowego.
Kupno używanego auta z automatyczną skrzynią biegów musi się wiązać z wieloaspektową weryfikacją jej stanu technicznego, co nie jest ani oczywiste, ani proste, szczególnie gdy nie posiadamy stosownego sprzętu diagnostycznego. Jest kilka metod samodzielnego sprawdzenia, które pozwolą na wstępną ocenę wykluczającą ewidentne usterki.
Weryfikacja na postoju
Żaden samochód nie lubi wycieków płynów z elementów czy podzespołów, tak samo jest w przypadku skrzyni biegów. Zanim odpalimy silnik w aucie, którego mamy stać się właścicielem, w pierwszej kolejności należy sprawdzić, czy skrzynia automatyczna jest szczelna – niedopuszczalne są widoczne wycieki oleju. Cenną wskazówką będzie poziom i kolor oleju – jeśli jest bardzo ciemny, to sygnał, że dawno nie był wymieniany. Zielony lub różowy oznacza z kolei prawdopodobieństwo dostania się płynu chłodniczego, co zazwyczaj zwiastuje remont.
– Dotychczasowego właściciela warto zapytać o to, czy poddawał auto modyfikacji poprzez chip tuning, co wbrew pozorom dzieje się dość często. Jeśli był wykonany profesjonalnie wraz z odpowiednią modyfikacją programu automatycznej skrzyni biegów, nie powinno być problemów, najczęściej jednak takie poprawki dokonywane są przez domorosłych mechaników. W efekcie niekontrolowanego zwiększenia mocy silnik i skrzynia znacznie szybciej ulegają wyeksploatowaniu – zaznacza Wojciech Śliz z Auto Raport DEKRA.
Próby podczas jazdy
Kluczowej weryfikacji stanu technicznego automatycznej skrzyni biegów, podobnie zresztą jak innych podzespołów, należy dokonywać podczas jazdy samochodem. Zanim ją rozpoczniemy, trzeba rozgrzać silnik do nominalnej wartości, a następnie dość dynamicznie ruszyć, aby przekonać się, że nie odczuwamy poślizgów, szarpnięć i nie słyszymy dziwnych, nienaturalnych dźwięków, np. metalicznych zgrzytów. Na dźwigni zmiany biegów nie mogą pojawiać się żadne drgania.
Kolejnym testem jest rozpędzenie się do niewielkiej prędkości i nagłe wciśnięcie gazu „do oporu”, co pozwoli na obserwację, czy biegi są płynnie zrzucane. Podczas takich prób można również zatrzymać się na niewielkim wzniesieniu – w trakcie ruszania pojazd nie powinien się cofać. Przy stałej prędkości powyżej 100 km/h obroty silnika muszą być stałe i nie mogą falować.
– Automatyczne skrzynie biegów mają coraz większą rzeszę zwolenników i nie ma się czemu dziwić, bo zapewniają duży komfort jazdy. Każda usterka tego złożonego technologicznie podzespołu wiąże się jednak z kosztownymi remontami, dlatego sprawdzanie jej stanu technicznego na własną rękę nie jest najlepszym wyborem. Bez profesjonalnego sprzętu diagnostycznego, bez podpięcia komputera łatwo przeoczyć ukryte wady, które raczej prędzej niż później dadzą o sobie znać – dodaje Wojciech Śliz z Auto Raport DEKRA.
Komentarze (0)