Części i regeneracja

ponad rok temu  23.08.2019, ~ Administrator - ,   Czas czytania 3 minuty

Brak rąk do pracy, a może kompetencji?

Branża motoryzacyjna boryka się z brakiem wykwalifikowanych pracowników

Postęp technologiczny rewolucjonizuje sposób, w jaki żyjemy, uczymy się i pracujemy. Cyfrowe i inne kluczowe technologie kształtują na nowo nie tylko przemysł, ale i szeroko pojętą gospodarkę światową. Daje to ogromne możliwości, ale wymaga także zdolnych do adaptacji osób. W wielu branżach jest to mniej lub bardziej istotne, w motoryzacji wydaje się być kluczowe.

Wykwalifikowanych ludzi brak
O problemach kadrowych w branży motoryzacyjnej słyszeli pewnie wszyscy. Brak rąk do pracy to jedna sprawa, brak odpowiednio wykwalifikowanych pracowników to zupełnie inna historia.
Warto na wstępie podkreślić, że mówiąc o branży motoryzacyjnej i jej potrzebach kadrowych, należy wyraźnie rozróżnić problem braku kadr w przemyśle, handlu i logistyce części motoryzacyjnych oraz usługach, gdyż specyfika potrzeb kadrowych w tych sektorach jest bardzo zróżnicowana. Podobnie zróżnicowane są kompetencje, jakich wymaga się od pracowników. W przemyśle motoryzacyjnym rutynowe, powtarzalne czynności są i będą coraz częściej zastępowane przez zautomatyzowane linie produkcyjne. Jest to odpowiedź na potrzebę ciągłego doskonalenia procesu produkcji, ale także na trudności ze skompletowaniem personelu. Nie oznacza to jednak, że zabraknie pracy w motoryzacji. Potrzeba będzie pracowników o innych kompetencjach i kwalifikacjach – specjalistów związanych z automatyzacją procesów: inżynierów linii produkcyjnej, techników automatyków, informatyków, specjalistów ds. kontroli jakości i innych.
Wiele także zmieni się w warsztatach. Wzrost zaawansowania technicznego samochodów sprawia, że pracownik nowoczesnego warsztatu to dziś często osoba z wyższym wykształceniem, częściej zajmująca się diagnostyką komputerową pojazdu niż przesiadywaniem pod samochodem. Trend ten będzie postępował. Poszukiwane będą osoby posiadające kwalifikacje z obszarów mechatroniki i radzące sobie z coraz bardziej naszpikowanymi elektroniką samochodami.

Umiejętność adaptacji to klucz
– Kilka megatrendów, które już zmieniają motoryzację, jak digitalizacja w całym łańcuchu produkcyjnym, elektromobilność, przemysł 4.0, technologie pojazdów autonomicznych i inne, przyniosą fundamentalne zmiany w sposobie działania całego przemysłu motoryzacyjnego – mówi Alfred Franke, prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych. – Motoryzacja i pojazdy, jakie znamy, już wkrótce zmienią się zasadniczo. Będzie się to wiązać z koniecznością dostosowania do zmian i nabywania nowych umiejętności przez pracowników przemysłu motoryzacyjnego.
Zauważalne jest, że wyuczone za młodu profesje czy umiejętności nie pozwalają już na spokojną pracę aż do emerytury. Rynek pracy się zmienia. Oczekiwania pracodawców także. Konieczne jest ciągłe podnoszenie kwalifikacji. Widać zresztą, że szkoły i uczelnie nie nadążają już za oczekiwaniami i wymaganiami rynku pracy, stąd potrzeba dokształcania we własnym zakresie czy też pomoc szkołom przez firmy. W motoryzacji mamy na to wiele przykładów.

Europa bada kompetencje przyszłości
By zachować pozycję, jaką wypracował sobie na świecie przemysł motoryzacyjny, Europa zaczęła analizować wyzwania branży motoryzacyjnej, w tym badać, jakie kompetencje będą niezbędne, i określać ich niedobory.
Mowa tu o projekcie Drives, w który zaangażowane są m.in. firmy motoryzacyjne, uczelnie i doświadczone stowarzyszenia, jak CLEPA. Zidentyfikowanie potrzebnych kompetencji i zauważalnych luk w umiejętnościach pozwoli na dostosowywanie ofert szkoleniowych tak, by skutecznie wychodzić naprzeciw oczekiwaniom rynku. Dzięki temu projektowi Europa utrzyma silną bazę przemysłową, która zapewni tworzenie nowych miejsc pracy i przekuje ryzyko związane z postępem technologicznym w szansę dla gospodarki państw europejskich, a w rezultacie dla ich konkurencyjności.
Projekt ma za zadanie umożliwić także wzajemne uznawanie certyfikatów między formalną i nieformalną edukacją motoryzacyjną, kształceniem i szkoleniem zawodowym oraz uczelniami wyższymi.
– Cieszę się, że poprzez uczestnictwo w pracach CLEPA mamy możliwość wspierać tak ważne inicjatywy jak projekt Drives. Mam nadzieję, ze dyskusje, ankiety i badania pozwolą na zmapowanie i ocenę ram umiejętności oraz ich poprawę do tego stopnia, aby sprostać potrzebom sektora motoryzacyjnego w nadchodzącej dekadzie – dodaje Alfred Franke.

Projekt Drives zakończy się w 2021 roku.

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony