Przyszłość na rynku motoryzacyjnym należy do samochodów elektrycznych, które mają przyczynić się do redukcji emisji CO2. Jednak aby miało to sens w Polsce, energia do ich zasilania musi pochodzić z odnawialnych źródeł energii (OZE). Co więcej, wykorzystywanie w branży motoryzacyjnej tzw. zielonej energii jest obecnie bardziej opłacalne niż bazowanie na energii pozyskiwanej z elektrowni węglowej.
Działalność prośrodowiskowa w branży motoryzacyjnej kojarzy się przede wszystkim z samochodami elektrycznymi. Na rynku jest ich coraz więcej, a International Energy Agency przewiduje, że do 2030 roku liczba pojazdów elektrycznych na światowych drogach osiągnie poziom aż 145 mln.
Na polskich drogach także ich przybywa, choć nie tak szybko jak w USA i Europie Zachodniej. Według danych PZPM i PSPA z końca lutego 2022 r. w Polsce zarejestrowanych było łącznie ponad 42,7 tys. osobowych i użytkowych samochodów z napędem elektrycznym. Od początku br. ich liczba zwiększyła się o blisko 3,2 tys. sztuk, tj. przybyło o 71% więcej niż w analogicznym okresie 2021 r.
– Samochody elektryczne to przyszłość motoryzacji. Jednak od dawna eksperci i konsumenci zwracają uwagę na to, że pojazdy elektryczne, które z założenia mają być przyjazne dla środowiska, mają sens tylko pod jednym warunkiem – gdy zasilająca je energia jest generowana dzięki OZE. Inaczej to tylko gra pozorów. Nie można mówić o ekologicznym podejściu, gdy samochody zasila energia pochodząca z elektrowni węglowych – podkreśla Zbigniew Prokopowicz, prezes i współzałożyciel Luneos.
Zielona energia jest tańsza
Polska energia oparta jest na węglu kamiennym, a to w dzisiejszym świecie jest kosztowne. Po pierwsze, rosnące ceny uprawnień do emisji CO2 bezpośrednio przekładają się na koszty ogólne energii. Po drugie, nie można zapomnieć, że Polska również importuje węgiel, a ten jest coraz droższy.
Aby pokazać koszty składające się na cenę energii w Polsce, eksperci Luneos przygotowali szacunki dla ceny prądu dla taryfy C23. Jak wyliczono, koszt wyprodukowania energii przez elektrownie węglowe w Polsce z początkiem maja wynosił nawet ok. 1000 zł/MWh. Na finalną cenę energii istotny wpływ miał wspomniany koszt uprawnień do emisji CO2, który w okresie przygotowywania szacunków wynosił około 410 zł/MWh. Do tego dochodzi m.in. opłata mocowa (102,6 zł/MWh), opłaty stałe za dystrybucję (170 zł/MWh), koszty zakupu usług przesyłowych (191 zł/MWh), czy marża handlowa (20 zł/MWh). A to tylko kilka elementów składających się na cenę prądu pozyskiwanego z elektrowni węglowej.
– Dlatego do tematyki prośrodowiskowej i zielonej energii w branży motoryzacyjnej należy podejść znacznie szerzej. Troska o środowisko to nie jedyny czynnik przemawiający za OZE. Aspekt biznesowy jest tu znacznie ważniejszy. Obecnie cena energii pozyskiwanej z elektrowni węglowych rośnie, a emisja CO2 nie maleje. Dzięki przejściu na zieloną energię w przedsiębiorstwie zmniejsza się zarówno cena energii, jak i emisja CO2 – zaznacza Prokopowicz.
Sektor automotive charakteryzuje się znacznym zapotrzebowaniem na energię elektryczną. Jest tak dlatego, że przedsiębiorstwa potrzebują dużo energii m.in. do odpowiedniego chłodzenia i napowietrzania hal, oświetlenia powierzchni magazynowej i produkcyjnej, jest ona także niezbędna w samym procesie produkcji. Dlatego tak jak w wielu sektorach przemysłu, także w branży automotive obecnie dużą wagę przykłada się do źródeł pochodzenia zużywanej energii i jej ceny.
Jak zredukować koszty i emisję CO2?
Po analizie indywidualnych doświadczeń każdego przedsiębiorstwa eksperci od transformacji energetycznej dobierają odpowiednie rozwiązania z szerokiej palety możliwości, tj. instalacje fotowoltaiczne, oświetlenie LED, magazyny energii, kogeneracja.
– Wiele firm w pierwszej kolejności decyduje się na mierzenie śladu węglowego. Dzięki temu zwiększa się świadomość danego przedsiębiorstwa motoryzacyjnego i łatwiej dobrać odpowiednie rozwiązania. Z naszych doświadczeń z przedsiębiorstwami z branży automotive wynika, że najczęstszym kolejnym krokiem podejmowanym przez zarządzających firmą jest obniżenie zużycia energii poprzez wymianę oświetlenia na LED – wskazuje Michał Kozłowski, współzałożyciel i wiceprezes Luneos oraz CEO Luneos Green Energy. – Z kolei wykorzystując energię uzyskiwaną z farm fotowoltaicznych i wiatrowych, przedsiębiorstwa osiągają niezależność energetyczną, dzięki czemu obniżają koszty energii niezbędnej do osiągnięcia konkurencyjności w sektorze motoryzacyjnym. Ważne, aby wykorzystywać przy tym magazyny energii, wtedy energia wyprodukowana z OZE, może być w całości spożytkowana przez firmę.
Jak zaznaczają eksperci Luneos, część firm z branży automotive osiąga wyznaczone cele poprzez wykorzystanie kogeneracji. Polega ona na tym, że można jednocześnie wytwarzać energię elektryczną i ciepło (lub chłód). Daje to oszczędności finansowe, a przedsiębiorstwu nadawany jest proekologiczny charakter.
Komentarze (0)