Rozwój sektora został spowolniony przez Covid-19 – w okresie od stycznia do lipca 2020 r. tonaż ładunków przetransportowanych przez krajowych przewoźników spadł o 8,3% r/r. Prognozy dla branży TSL są jednak optymistyczne – popyt na usługi krajowych przewoźników może wrócić do poziomu sprzed pandemii już w 2021 r., oceniają analitycy Santander Bank Polska.
W 2019 r. polscy przewoźnicy objęli pozycję lidera w Unii Europejskiej pod względem wykonanej pracy przewozowej, wyprzedzając Niemcy. W tym czasie Polska, dzięki wzrostowi pracy przewozowej o 14%, zwiększyła swój udział w przewozach międzynarodowych we wspólnocie europejskiej do poziomu 32% (wzrost o 2%). Drugie miejsce zajmuje Hiszpania, której przewoźnicy odpowiadają za 12% przewozów międzynarodowych.
Dane z 2019 roku wskazują, że rośnie znaczenie regionu Europy Środkowo-Wschodniej w branży TSL. Nowe kraje unijne od 2008 roku zwiększyły udział w unijnym rynku o 11% (z 22% w 2008 r. do 33% w 2019 r.). Przewoźnicy z Europy Zachodniej nadal nie osiągnęli poziomu wolumenu w przewozach międzynarodowych z 2008 roku.
Na spadek liczby przewozów w okresie od stycznia do lipca br. miało wpływ obniżenie aktywności produkcyjnej i handlowej w Polsce oraz Unii Europejskiej. W drugim kwartale 2019 roku odnotowano spadki takich wskaźników jak popyt krajowy w Polsce (-9,5% r/r), produkcja przemysłowa (-13,6% r/r), eksport (-15,6% r/r).
– Pomimo pesymistycznych informacji płynących z danych, siła wpływu pandemii na branżę TSL wydaje się relatywnie umiarkowana. Rzeczywiście w okresie od stycznia do maja 2019 roku handel międzynarodowy pomiędzy krajami członkowskimi unii spadł o 13,9% w porównaniu z tym samym okresem poprzedniego roku, jednak o kłopotach danej firmy decydowała struktura sektorowa klientów, jej wielkość i model biznesowy – mówi Martyna Dziubak, dyrektor ds. sektora motoryzacji i TSL w Santander Bank Polska. – Równocześnie w pierwszej połowie 2020 roku pandemia spowodowała przyspieszenie w branży e-commerce. Według szacunków Santander Bank Polska sprzedaż B2C wzrosła w Polsce w tym okresie o około 140%, co wygenerowało dodatkowy popyt na przewozy towarów do centrów logistycznych i klientów finalnych.
Jednak trudno zakładać utrzymanie się takiego wzrostu przez cały rok. Równocześnie warto podkreślić, że ten sam okres był rekordowy pod względem podaży powierzchni magazynowych w Polsce. Na uwagę zwraca fakt, że 74% całkowitego popytu stanowiły nowe umowy i ekspansje, a tylko 26% renegocjacje umów (wg raportu Cushman&Wakefield). W ślad za rozwojem nowoczesnych powierzchni magazynowych wiele firm handlu detalicznego lokuje swoje centra logistyczne w Polsce również z zadaniem obsługi rynków sąsiadujących, głównie Niemiec czy Skandynawii.
Komentarze (0)