Rosnące z roku na rok ograniczenia emisji szkodliwych gazów spalinowych określane przez normy Euro powodują ustawiczny rozwój elementów sterujących pracą silnika spalinowego, które mają wpływ na parametry spalania i skład spalin.

Rysunek obok obrazuje, jak bardzo zawęża się „pole tolerancji” dla szkodliwych substancji i przed jakimi wyzwaniami technologicznymi postawieni są producenci. To właśnie coraz bardziej restrykcyjne normy czystości spalin stoją za powstaniem nowej generacji sond lambda, tzw. sond szerokopasmowych.
Architektura szerokopasmowej sondy lambda produkowanej przez hiszpańską firmę FAE jest kompozycją dwóch cel pomiarowych, elementu grzejnego oraz modułu złącza o skalibrowanej rezystancji. Elementy czujnika produkowane są w specjalnych, sterylnych warunkach przy wykorzystaniu zaawansowanych technologii warstwowych spieków ceramicznych w procesie sitodruku. Szczególne cechy czujnika sprawiają, że nadaje się on do pomiaru z dużą dokładnością składu spalin zarówno w silnikach wysokoprężnych, jak i benzynowych z wtryskiem bezpośrednim.

Prawidłowo funkcjonująca sonda lambda wpływa na:
- większą precyzję przy ustalaniu dokładnej objętości wtryskiwanego paliwa,
- zwiększenie wydajności jazdy,
- zmniejszenie emisji gazów spalinowych,
- niższe zużycie paliwa,
- ochronę katalizatora przed uszkodzeniami.

Istotne jest uświadomienie sobie, że sonda lambda jest elementem eksploatacyjnym, który podlega okresowej kontroli serwisowej (zalecane co 30 tys. km) i w razie potrzeby wymienianym. Poza standardowym odczytaniem błędów w trakcie diagnostyki komputerowej w profesjonalnym warsztacie przeprowadzona może zostać także inspekcja wizualna, w trakcie której należy zwrócić uwagę na stan przewodów i wtyczki, także pod kątem ewentualnych uszkodzeń mechanicznych na korpusie sondy i rurze ochronnej. Wygląd wymontowanej sondy lambda może być źródłem dodatkowych informacji o innych problemach wynikających ze zużycia silnika lub o użyciu złego paliwa.