Typowe żarówki stosowane w światłach mijania mają moc 55 W. Jeśli pomnożymy to przez dwa, dodamy moc żarówek świateł pozycyjnych przednich i tylnych, otrzymamy wynik ok. 130 W. Choć wydaje się to wartością niewielką, to biorąc pod uwagę liczbę samochodów i czas ich użytkowania, dochodzimy do wniosku, że energia potrzebna do zasilenia tych świateł powstaje ze spalania wielu litrów paliwa.
Ustawa wprowadzająca obowiązek całodobowego używania świateł mijania dopuszcza rozwiązanie alternatywne w postaci świateł do jazdy dziennej. Odpowiedni zapis w ustawie brzmi: „W czasie od świtu do zmierzchu w warunkach normalnej przejrzystości powietrza zamiast świateł mijania kierujący pojazdem może używać świateł do jazdy dziennej”.
Podstawowa różnica między światłami mijania a światłami do jazdy dziennej polega na tym, że głównym zadaniem tych pierwszych jest oświetlenie drogi przed pojazdem, natomiast tych drugich oświetlenie samego pojazdu. Z tego powodu światła do jazdy dziennej konstruowane są w ten sposób, aby kierowały strumień świetlny bezpośrednio w oczy kierowców pojazdów nadjeżdżających z przeciwka. Moc tych świateł (a tym samym strumień świetlny przez nie emitowany) powinna być tak dobrana, aby nie oślepiać innych użytkowników przy jednoczesnym zapewnieniu dobrej widoczności pojazdu. Warunek ten spełniają światła do jazdy dziennej wyposażone w klasyczne żarówki o mocy ok. połowę mniejszej od tych używanych w światłach mijania. Natomiast zastosowanie w nich jako źródła światła diod LED pozwala obniżyć ich moc do kilku watów. Z faktu, że obowiązek całodobowego używania świateł wprowadzono stosunkowo niedawno, wynika, że nawet kilkuletnie samochody nie są seryjnie wyposażone w światła do jazdy dziennej. W związku z tym pojawiło się zapotrzebowanie rynku na gotowe zestawy umożliwiające zainstalowanie takich świateł w pojeździe, który nie był fabrycznie wyposażony w ten typ oświetlenia.
Osoby kupujące oraz montujące takie zestawy powinny zwrócić uwagę na kilka bardzo istotnych szczegółów. Najważniejsze jest to, aby miały one europejski znak homologacji „E”. Muszą być też oznaczone symbolem „RL”, potwierdzającym ich przeznaczenie do jazdy dziennej. Nie mogą być to też reflektory halogenowe, w których żarówki zastąpiono diodami LED. Na rynku można spotkać wiele produktów niezgodnych z wymogami prawa i nieposiadających żadnych homologacji. Ich zastosowanie może powodować oślepianie innych użytkowników lub niedostateczną widoczność pojazdu.
Wychodząc naprzeciw zapotrzebowaniu rynku motoryzacyjnego, firma Philips wprowadziła do sprzedaży zestawy świateł do jazdy dziennej o mocach 5, 6 oraz 10 W. Zastosowane w nich diody LED o wysokiej mocy emitują strumień świetlny zapewniający doskonałą widoczność pojazdu przy niskim zużyciu energii elektrycznej. Produkty te posiadają też wszelkie wymagane przepisami homologacje, co daje pewność, że po ich zamontowaniu pojazd spełnia wymagania prawa o ruchu drogowym, a tym samym jego użytkownik nie będzie miał problemów w czasie kontroli drogowej lub podczas badania w stacji kontroli pojazdów. Ważne jest też zamontowanie ich w odpowiednim miejscu (wspomniana wcześniej ustawa określa minimalną i maksymalną wysokość nad jezdnią oraz odpowiedni rozstaw). Oferowane przez firmę Philips zestawy świateł do jazdy dziennej posiadają też wysokie walory estetyczne, a odpowiednio zaprojektowane oprawy umożliwiają łatwy montaż w większości pojazdów i doskonale „wpisują” się w linię nadwozia.
Jakie korzyści daje zamontowanie świateł do jazdy dziennej?
Jak wspomnieliśmy wcześniej, włączenie świateł mijania wiąże się z poborem mocy ok. 130 W. Ustawodawca dopuszcza przy dobrej widoczności włączenie tylko świateł do jazdy dziennej (bez świateł pozycyjnych przednich i tylnych oraz oświetlenia tablicy rejestracyjnej). Zastosowanie dwóch świateł z diodami o mocy np. 5 W oznacza całkowity pobór mocy na poziomie 10 W. Wynika z tego zużycie paliwa mniejsze nawet o 0,2 l/100 km, co daje użytkownikowi pojazdu wymierny efekt ekonomiczny. Nie bez znaczenia jest też ekologiczny wymiar ich zastosowania. Spalanie mniejsze o 0,2 l/100 km pomnożone przez ilość pojazdów oznacza bardzo duże ograniczenie emisji dwutlenku węgla do atmosfery. Odpowiednie połączenie elektryczne włączające światła do jazdy dziennej wraz z uruchomieniem silnika powoduje, że nie zapomnimy o ich włączeniu. Unikniemy tym samym ewentualnego mandatu oraz nie stworzymy zagrożenia w ruchu drogowym (nawet w warunkach dobrej widoczności nieoświetlony pojazd jadący wśród innych oświetlonych może łatwo pozostać niezauważony). Omawiając ekonomiczne korzyści wynikające z zastosowania tego typu oświetlenia, należy też wspomnieć o mniejszym zużyciu żarówek. Jak wiemy, zastosowane w większości świateł mijania i pozycyjnych klasyczne żarówki posiadają pewną ograniczoną trwałość. Jeśli świecą się także w dzień, to musimy je częściej wymieniać (statystycznie 4/5 czasu jazdy pojazdów odbywa się w dzień). Po przepaleniu się żarówki użytkownik samochodu ponosi koszty związane z jej zakupem oraz wymianą. W wielu współczesnych samochodach wymiana żarówki jest stosunkowo trudna i trzeba ją zlecić warsztatowi. Koszty związane z wymianą żarówki mogą być bardzo duże (nawet rzędu kilkuset złotych), gdy samochód jest wyposażony w lampy wyładowcze (potocznie nazywane ksenonowymi). W tym przypadku zainstalowanie diodowych świateł do jazdy dziennej może dać bardzo duże korzyści. Diody LED stosowane w światłach do jazdy dziennej oferowanych przez firmę Philips mają bardzo dużą, prawie nieograniczoną trwałość.
Jak widzimy, stosowanie diodowych świateł do jazdy dziennej ma wiele zalet. Choć na początku musimy ponieść niewielkie koszty związane z ich zakupem i montażem, to później w pełni możemy korzystać z wymienionych wcześniej zalet, jakie posiada ten typ oświetlenia.
Wprowadzenie w Polsce oraz w wielu innych krajach Europy obowiązku całodobowego używania świateł mijania niewątpliwie przyczyniło się do poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego. Jednocześnie wiele osób zaczęło sobie zadawać pytanie, jaki ma to wpływ na zużycie paliwa?
Komentarze (0)