Michał Izdebski, dział techniczny Castrol
Oczekiwania kierowców i wymagania producentów samochodów względem olejów silnikowych stale rosną. Olej już nie tylko smaruje i chłodzi silnik, lecz także musi spełniać wiele innych, często sprzecznych funkcji. W tym celu producenci stosują różne dodatki uszlachetniające. Pozwalają one dłużej utrzymać silnik w czystości, zminimalizować zużycie, a wszystko przy wydłużonych przebiegach między wymianami.
Obecnie dodatki te stanowią ponad 15% objętości dostępnych na rynku nowoczesnych olejów silnikowych. Jednymi z nich są dyspersanty, czyli dodatki pozwalające utrzymywać cząstki sadzy w formie zawiesiny w oleju. To dodatki szczególnie ważne w silnikach Diesla, ponieważ przeciwdziałają łączeniu się sadzy w duże skupiska, dzięki czemu uniemożliwiają polerowanie czopów korbowych i wszelkich powierzchni obrotowych elementów silnika. Ponadto niwelują negatywny wpływ sadzy zbierającej się na dnie miski olejowej i w kanałach olejowych. W efekcie dyspersanty zapobiegają zmniejszeniu się średnic kanałów olejowych i pogorszeniu warunków smarowania. To dzięki temu dodatkowi w czasie wymiany oleju cała sadza jest usuwana z silnika, co zapobiega jej kumulowaniu się.
Bardzo istotne są modyfikatory lepkości, czyli dodatki poprawiające, a właściwie stabilizujące lepkość oleju w wysokich temperaturach. Dzielą się one na wiskozatory i depresatory. Właśnie te ostatnie odpowiadają za to, by olej silnikowy cechował się możliwie najniższą temperaturą krystalizacji w warunkach zimowych. Depresatory przeciwdziałają wytrącaniu się parafiny z olejów mineralnych, dzięki czemu zapewniają dobrą płynność olejów w niskich temperaturach, co sprawia, że można łatwiej i w krótszym czasie uruchomić silnik w zimie.
Jednocześnie modyfikatory lepkości muszą gwarantować możliwie wysoką lepkość w temperaturach wysokich. Odpowiedzialne za to są wiskozatory – dzięki nim olej w wysokich temperaturach może tworzyć trwały film olejowy, który odpowiednio ochroni silnik przed zużyciem. Co istotne, modyfikatory lepkości muszą być także odporne na zjawisko ścinania polimerów w czasie pracy oleju w silniku, ponieważ od ich odporności zależy to, czy olej nadaje się do stosowania w trybie wydłużonych przebiegów, czy też nie.
Dodatkami bardzo pożądanymi, zwłaszcza zimą, są emulgatory, których zadaniem jest wiązanie cząstek wody i odparowywanie jej na zewnątrz układu smarowania. W warunkach zimowych często obserwuje się zwiększone absorbowanie wilgoci przez olej silnikowy, więc ważne jest, aby pakiet dodatków emulgujących mógł sobie z nią w sposób bezpieczny dla silnika poradzić.
W dzisiejszych, coraz bardziej ekstremalnych warunkach pracy silników samochodowych oraz przy wydłużonych przebiegach między wymianami dodatki uszlachetniające stały się właściwie niezbędne w składzie oleju.
Producenci olejów stosują także przeciwutleniacze, tzn. dodatki zapobiegające utlenieniu się formulacji olejowej. Utlenianie jest procesem bardzo niestabilnym temperaturowo – można go porównać do reakcji łańcuchowej, która degraduje olej i narasta wykładniczo wraz z podwyższaniem temperatury pracy oleju co 10ºC, a rozpoczyna się już od 93ºC. Proces utleniania jest bardzo szkodliwy dla silnika – jego skutkami mogą być: nadmierne zaszlamienie skrzyni korbowej, zakleszczenie pierścieni tłokowych i utrata kompresji silnika z powodu nagarów powstających w czasie tego procesu.
Bardzo ważne jest jednak, aby skład pakietu dodatków przeciwutleniających był wyważony, ponieważ przy zbyt dużym ich stosunku do reszty dodatków uszlachetniających formulację olejową może on wpływać negatywnie na inne składniki pakietu. Ważne są również dodatki antykorozyjne, czyli pakiet alkanosulfonianów neutralizujących związki kwasopochodne występujące w silniku, które sprzyjają korozji elementów wewnętrznych. Związki kwasowe w silniku powstają poprzez połączenie się niespalonych cząstek siarki, która jest składnikiem każdego paliwa, z wilgocią panującą w silniku podczas jego dłuższych przestojów. Bardzo ważne jest, aby dodatki antykorozyjne neutralizowały związki kwasowe w sposób całkowity. Trzeba pamiętać także, że wraz ze wzrostem długości czasu eksploatacji oleju w silniku dodatki antykorozyjne tracą swoją skuteczność, dlatego konieczna jest regularna wymiana oleju. Tak samo jak w przypadku dodatków przeciwutleniających należy rozsądnie wyważyć proporcje dodatków antykorozyjnych w stosunku do całego pakietu dodatków uszlachetniających formulację olejową.
W dzisiejszych, coraz bardziej ekstremalnych warunkach pracy silników samochodowych oraz przy wydłużonych przebiegach między wymianami dodatki uszlachetniające stały się właściwie niezbędne w składzie oleju. Wpływają na to również coraz ostrzejsze normy czystości spalin. Warto jednak pamiętać, że najważniejsze jest odpowiednie wyważenie pakietów dodatków przez producenta, bo zarówno ich nadmiar, jak i niedobór szkodzą silnikowi.
Michał Izdebski
dział techniczny Castrol
Komentarze (0)