Klimatyzacja

ponad rok temu  10.06.2015, ~ Administrator - ,   Czas czytania 2 minuty

Dzięki sprawnej klimatyzacji nie zmęczysz się za kierownicą

Klimatyzacja to nie tylko kwestia wygody, ale też system mający istotny wpływ na bezpieczeństwo. Prawidłowo działający poprawia samopoczucie kierowcy i pozwoli na zachowanie maksymalnego skupienia uwagi przez dłuższy czas.

W zimie układ klimatyzacji najczęściej jest wyłączony lub pracuje w ograniczonym zakresie. Większości sprężarek klimatyzacji nawet nie można uruchomić, jeśli temperatura otoczenia spada w okolice zera stopni Celsjusza.
Dopiero na wiosnę wielu kierowców pierwszy raz po kilkumiesięcznej przerwie wciska guzik ze „śnieżynką”. Niestety, długi zimowy okres bezczynności tylko szkodzi układom mechanicznym. Dlatego zanim klimatyzacja zacznie pracować, warto zadbać o jej stan techniczny. Tym bardziej, że w tym przypadku w stu procentach sprawdza się zasada – lepiej zapobiegać niż leczyć.
- Kierowcom często wydaje się, że ubytek czynnika chłodzącego nie jest wielkim problemem. Tymczasem jest on wymieszany z olejem smarującym kompresor klimatyzacji. Im mniej czynnika, tym gorsze smarowanie – wyjaśnia Tomasz Szczęsny, Key Account Manager w firmie Valeo. - Zatarty kompresor można wymienić na nowy, ale to już bardzo kosztowna operacja. Lepiej więc wiosną udać się do warsztatu i wykonać przegląd klimatyzacji. Dzięki użyciu profesjonalnej stacji obsługi klimatyzacji automat maszyny zdiagnozuje działanie układu i jeśli to będzie konieczne, uzupełni czynnik chłodzący i olej.
Podczas tej samej operacji zalecane jest odgrzybianie układu, dzięki czemu pozbędziemy się przykrego zapachu stęchlizny wydobywającego się z kratek nawiewów. Warto też wymienić filtr kabinowy. W ostatnich latach w tej dziedzinie dokonany został ogromny postęp – takie filtry to już znacznie więcej niż „papier zgięty w harmonijkę”.
- Filtr kabinowy Valeo z polifenolem zawiera nie tylko warstwę aktywnego węgla, dzięki czemu zatrzyma zanieczyszczenia oraz nieprzyjemne zapachy wpadające do kabiny, ale także aktywny polifenol, który pozbędzie się z powietrza alergenów – podsumowuje Tomasz Szczęsny z firmy Valeo.
Zatem koniec kichania za kierownicą i żadnej rakotwórczej sadzy wydobywającej się z rur wydechowych samochodów z silnikiem Diesla. Czysty filtr kabinowy to także mniejsze ryzyko, że w czasie deszczu zaparują nam szyby od środka. W dodatku – i to jest dobra wiadomość – taki zaawansowany filtr kosztuje zaledwie kilkadziesiąt złotych, a w większości samochodów można wymienić go samemu.

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony