Dla spektrofotometru wiek samochodu nie ma znaczenia
Pojęcie gustu i potrzeba wyrażania własnej indywidualności nie są nowe, istnieją prawdopodobnie od zarania ludzkości. Jednym ze sposobów, w jaki ludzie wyrażają siebie, jest ich własność. Zakup samochodu – będący „drugim najdroższym zakupem” zaraz po mieszkaniu – to jedna z poważniejszych decyzji. I wiele osób używa go, aby wyrazić siebie.
Poza typem (sedan, kabriolet, minivan, sportowy pojazd użytkowy itp.) i marką samochodu jednym z ważniejszych czynników jest jego kolor lub odcień. Często klienci podejmują ostateczną decyzję na podstawie reakcji lub postrzegania koloru. Większość nie będzie miała problemu ze znalezieniem koloru, który odpowiada ich preferencjom. Oprócz niestandardowych zleceń lakierniczych, większość producentów samochodów w Stanach Zjednoczonych oferuje bardzo szeroką gamę kolorów, obejmującą praktycznie każdy odcień. Są to odcienie bieli, czerni i srebra (ponad 70%), a także ciemniejsze odcienie czerwieni, zieleni i niebieskiego. W kolorach żółtym, fioletowym czy jasnopomarańczowym dostępnych jest kilka aut sportowych i „młodzieżowych”.
Szeroka gama kolorów dostępnych dla współczesnych konsumentów samochodów oczywiście nie była taka na przełomie XIX i XX wieku. Ani spektrum kolorów oferowanych klientom w latach 50. nie było takie same, ani podejście producentów do reklamowania samochodów kolorem. Jak zmieniła się paleta kolorów w ciągu dziesięcioleci od pojawienia się samochodu? Jakie są przyczyny rozwoju kolorystyki w ciągu ostatniego stulecia? Mówiąc najprościej, ewolucja kolorów w amerykańskim samochodzie w ubiegłym wieku została zdeterminowana przez problemy gospodarcze stojące przed producentami, a krajowy nastrój został odzwierciedlony w gustach konsumentów.
Narodziny motoryzacji – rządy czerni
W okresie niemowlęcym samochodów w USA, od lat 90. XIX wieku do początku XX wieku, kolor nie był ważną kwestią dla producentów. Samochód znajdował się na wczesnym etapie rozwoju, a sam fakt jego posiadania był czymś prestiżowym dla większości klientów, którzy mogli sobie na niego pozwolić.
W tym czasie bracia Duryea opracowali pierwszy samochód w USA, a Ransom Olds zaczął sprzedawać pierwszy udany amerykański automobil – Curved Dash Oldsmobile. Henry Ford z Detroit zaprojektował swój pierwszy samochód, Quadricycle, i wkrótce zaczął seryjnie produkować pojazdy dla swojego Ford Motor Company. Pierwsze były zazwyczaj niepolakierowane, a jeśli już, był to najczęściej kolor ciemnoszary lub czarny. Czarna farba była używana głównie dlatego, że była najtańsza. Mogła ona być stosowana również dlatego, że w tym okresie większość maszyn i przedmiotów transportu, od powozów kolei parowych, aż do żelaznych statków parowych, była malowana na czarno. Pod koniec lat 90. XIX wieku prawo obowiązujące w wielu amerykańskich miastach wymagało, aby samochody bądź „zmotoryzowane lub bezkonne wózki” podróżowały nie szybciej niż 7 mil na godzinę i były eskortowane przez osobę idącą z przodu z flagą, ostrzegającą ludzi przed zbliżającym się pojazdem.
Niemniej jednak większość samochodów pod koniec pierwszej dekady 1900 roku występowała w co najmniej kilku kolorach, takich jak czerwony, zielony, szary i czarny, głównie w ciemnych odcieniach. Ponieważ samochody były nadal uważane za „zabawkę zamożnych”, kolor nie miał dużego znaczenia dla przeciętnego konsumenta. Istnieje legenda mówiąca o tym, że Henry Ford powiedział kiedyś, że „klient może mieć samochód w dowolnym kolorze, dopóki jest to czarny”. Dzisiaj wielu twierdzi, że cytat ten oznacza, że każdy model Forda T – pojazdu, który niewątpliwie uczynił amerykański samochód niedrogim i „umieścił Amerykę na kołach” – był pomalowany na czarno. Ale nie o to chodzi. Od 1908 do 1914 roku model T Forda był malowany na 4 do 5 dostępnych kolorów, wszystkie miały ciemniejsze odcienie. Co ciekawe, początkowo czerń nie była oferowana jako kolor. Jednak od 1914 do 1926 r. wszystkie modele T Forda były rzeczywiście malowane na czarno. Przyczyna tego wyboru była czysto ekonomiczna: Ford chciał wyprodukować jak najwięcej samochodów w jak najkrótszym czasie. Ponieważ czarna farba była wówczas najtańsza i suszyło się ją bardzo krótko, pozwoliło to Fordowi produkować samochód w około 90 minut i zaspokoić głód narodu, który chciał posiadać osobisty transport w stosunkowo niskiej cenie.
Kolorowe lata 20. – początki personalizacji
W 1920 r. po raz pierwszy zastosowano kolor, aby odzwierciedlić osobisty gust. Boom gospodarczy tego okresu („ryczące lata dwudzieste”) po I wojnie światowej spowodował wzrost popytu na samochody. Ponieważ stały się one powszechnym widokiem na drogach, kupujących zaczęły męczyć czarne samochody. Podczas gdy Ford utrzymywał sprzedaż swoich czarnych modeli T przez większą część dekady, inni producenci, tacy jak General Motors, zaczęli wprowadzać konkurencyjne, niedrogie samochody, dostępne w różnych kolorach. Przeciętny konsument był w stanie pozwolić sobie na spersonalizowanie swojego pojazdu. Większość kolorów była nadal bardzo tradycyjna, a ciemniejsze maroony, niebieskie i zielone, były popularne w tańszych samochodach, takich jak chevrolety. Droższe marki, jak Buick, Cadillac lub Packard, zaczęły oferować pojazdy w kolorze kremowym lub jasnobrązowym. Ford w latach 20. również zaryzykował, postanowił wprowadzić kolory do swojego modelu T i kolejnych, gdyż sprzedaż spadła. Niemniej masowe wprowadzenie tradycyjnego koloru w tym okresie było wynikiem akceptacji samochodu w amerykańskim społeczeństwie i początkiem zainteresowania personalizacją czterech kółek.
Lata 30. i 40. XX wieku – ekspansja koloru kontra czerń
W latach 30. i 40. XX w. nastąpił gwałtowny zwrot – ekspansja kolorów. W tym okresie samochody nie wyglądały już jak pojazdy bez koni. Towarzyszyła temu większa ekspansja kolorów i różnorodność odcieni. Po raz pierwszy kupujący mogli znaleźć samochody z kilkoma różnymi odcieniami niebieskiego, zielonego lub czerwonego. Kolory stały się jaśniejsze i mniej związane z czernią. Lata 30. to też czas większych problemów gospodarczych zarówno dla firm motoryzacyjnych, jak i kupujących, a to ze względu na skutki katastrofy z 1929 r., czyli Wielkiego Kryzysu. W tym okresie największa liczba producentów samochodów została zmuszona do upłynnienia swoich aktywów i zamknięcia sklepów.
W połowie lat 40. XX w. nastąpiła kolejna zmiana w przemyśle motoryzacyjnym. Podczas udziału Ameryki w II wojnie światowej, w ciągu dwóch lat produkcja amerykańskich samochodów całkowicie wyhamowała. Producenci przestawili się na produkcję pojazdów wojskowych lub silników do samolotów czy innych urządzeń. Jednak tuż przed wojną, kiedy społeczeństwu zostały narzucone racje paliwowe, większość amerykańskich producentów samochodów – w obliczu zbliżającej się wojny – sprzedawała modele „zaciemnione”. Te auta były czarne, bardzo surowe i konserwatywne. Brakowało im chromowanych lub estetycznych ozdobnych elementów.
Do motoryzacji wkracza moda
W latach 50. wzornictwo motoryzacyjne było odzwierciedleniem przygody, sukcesu, poczucia euforii po II wojnie światowej i – po raz pierwszy – mody. Cechy takie jak przednie szyby czy płetwy ogonowe były symbolem tego renesansu w designie. Chrom i jasne odcienie niebieskiego, czerwonego, zielonego, złotego, a także bieli i czerni – tak prezentowały się samochody w tamtym okresie. Po raz pierwszy zastosowano kilkukolorowe aranżacje. Nadwozie samochodu i dach malowane były na różne kolory lub np. jedna część została pomalowana na inny kolor niż pozostałe. W większości przypadków jeden kolor był ciemny, a drugi jasny, np. biały. Ważną rolę odegrała tu moda.
Reklamy Cadillaca z lat 50. XX w. zwykle opierały się na fascynacji motoryzacją. Jednak niektóre próby podążania za modą zawiodły. Jednym z takich przykładów był Dodge „LaFemme”, model sprzedawany podobno jako „damski samochód” z różową farbą i specjalnym parasolem. Od tego czasu różnokolorowe samochody rzadko są oferowane.
Konserwatywne lata 80. i ekologiczne 90.
Lata 80. i 90. to okres wielkich zmian. Te pierwsze naznaczone były tradycyjnym podejściem do koloru, z dominującymi czarnymi i jaskrawoczerwonymi odcieniami. W okresie tym pojawił się również minivan jako ulubiony pojazd transportu rodzinnego i ostatnie zastosowanie dwukolorowej farby z syntetycznymi zewnętrznymi panelami ze sztucznego drewna. Lata 90. były czasem wzrostu dla Sport Utility Vehicle (SUV). Jednocześnie była to dekada wzrostu świadomości ekologicznej. W tym czasie kolor zielony (wszystkie odcienie) był najpopularniejszy, najprawdopodobniej ze względu na większą świadomość środowiskową i przyrodniczą. Kolory syntezy, taki jak aqua – połączenie niebieskiego i zielonego – stały się popularne i chętnie wybierane. Na niektórych SUV-ach pojawiła się farba dwukolorowa.
Czarny wraca na salony
W ostatnich latach zwiększyło się zainteresowanie kolorami czerwonymi o niebieskawych odcieniach, a także białymi perłami i czarnymi metalikami. Co ciekawe, ten sam kolor, który był jedynym dostępnym przez 12 lat w modelu Forda T – czarny – jest teraz trzecim najpopularniejszym kolorem w dzisiejszych samochodach, zwłaszcza w modelach luksusowych. Analitycy uważają, że kupujący wybierają dziś czerń, zwłaszcza w przypadku luksusowych samochodów i SUV-ów, ponieważ daje poczucie tajemnicy.
W ciągu najbliższych kilku lat podstawowe odcienie białego, czarnego, niebieskiego, zielonego, brązowego, czerwonego i srebrnego będą dominowały w branży samochodowej. W niedalekiej przyszłości tendencje kolorystyczne mogą ulec zmianie. Proces trwa około 3-4 lata od momentu wprowadzenia nowego pigmentu do czasu, w którym jest on wdrażany w samochodzie produkcyjnym.
Ewolucja koloru w amerykańskim przemyśle motoryzacyjnym została zdeterminowana przez problemy ekonomiczne, przed którymi stoi producent, nastrój i gust konsumentów. Czynniki te wyjaśniają również rozbieżności od początkowych 4-5 kolorów dostępnych w samochodach z obecną ich różnorodnością. Trendy kolorystyczne mogą pomóc przewidzieć najbliższą przyszłość, mogą również pomóc w śledzeniu ewolucji preferencji kolorów w zakresie motoryzacji w perspektywie długoterminowej. W pewnym sensie nie dotyczą one wyłącznie ewolucji kolorów w amerykańskim przemyśle motoryzacyjnym. Wydarzenia zewnętrzne i inne czynniki, w połączeniu z ludzkimi gustami i przekonaniami, zawsze będą wpływać na ich preferencje i ewolucję dokonywanych wyborów.
Jakub Tomaszewski, specjalista ds. receptur, Multichem Sp. z o.o., producent lakierów marki Profix
Komentarze (0)