Wydarzenia

ponad rok temu  22.04.2015, ~ Administrator - ,   Czas czytania 7 minut

Hiszpański temperament

Relacja z najważniejszego wydarzenia targowego półwyspu Iberyjskiego. Organizatorów Motortec Automechanika Iberica 2015 (11-14 marca) cieszy minione wydarzenie, bo porównując Międzynarodowe Targi Technik Motoryzacyjnych w Madrycie do edycji sprzed 2 lat, odnotowano o 28,6% więcej wystawców, a statystyczna powierzchnia stoiska powiększyła się niemal równie imponująco. My możemy mieć kolejny powód do dumy – grono wystawców z Polski powiększyło się aż dwukrotnie!

Spośród 603 wystawców wyraźnie mocniej reprezentowane były rynki zagraniczne, a polską branżę reprezentowało 25 firm. Tereny o powierzchni blisko 30 tys. m2 zapełniły się stoiskami 183 wystawców z 21 krajów (w roku 2013 były obecne 74 firmy z 17 krajów). Dopisała także rodzima branża, acz jej dominacja (w sumie 469 firm z Hiszpanii) nie była już tak widoczna jak jeszcze 2 lata temu (395 firm). Umiędzynarodowienie imprezy to kolejny sukces organizatorów, którzy odrobili lekcje i wzięli przykład od swych kolegów z Niemiec. Nad przygotowaniami do każdej madryckiej imprezy czuwają od jakiegoś czasu specjaliści z Messe Frankfurt – wszak Motortec to hiszpańska edycja odbywającego się co dwa lata w 13 krajach największego wydarzenia w światowej branży motoryzacyjnej – Automechaniki.


Jeśli mowa o uczestnikach wydarzenia w roli zwiedzających, to i tym razem najwięcej gości spoza Hiszpanii przybyło z Portugalii, a kolejni z Włoch, Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii i Holandii. Po raz pierwszy w dziejach imprezy pokaźna rzesza fachowców reprezentowała kraje Maghrebu – zwłaszcza Maroko i Algierię. W sumie przez kilka dni stoiska wystawców odwiedziło 51,5 tys. osób (o 23,7% więcej niż w roku 2013). Niezmiennie propozycje przemysłu motoryzacyjnego można było poznać w sześciu pawilonach, a wszystkie produkty prezentowano w ramach pięciu kategorii tematycznych: Parts & Systems – części zamienne; Repair & Maintenance – wyposażenie warsztatów samochodowych; Accessories & Tuning – akcesoria i tuning; IT & Management – oprogramowanie komputerowe dla branży motoryzacyjnej; Service Station & Car Wash – wyposażenie stacji obsługi, stacji benzynowych i myjni.
I tym razem najciekawsze debiuty zaprezentowano w strefie INNOVATION GALLERY AWARDS. Co ciekawe, wyróżnienie w kategorii na najlepszy produkt z kategorii „Akcesoria i tuning” przypadło firmie Launch Iberica S.L. za Golo 4 – system telematyczny rozbudowany o zdalną diagnostykę, ale zwycięzcą rywalizacji okazał się SiestUP firmy Siesta System S.L. SiestUP – jak sama nazwa może sugerować, zabezpiecza pasażera samochodu przed niekontrolowanym opuszczeniem głowy w czasie snu. Brzmi to może niewiarygodnie, ale tak właśnie działa przyrząd, który mocujemy do konstrukcji zagłówka, a jego zwieńczenie – w postaci elastycznej opaski, zakładamy na głowę (niczym rondo czapki). Jak przekonują pomysłodawcy, SiestUP przeszedł pomyślne testy wśród użytkowników w najmłodszej grupie wiekowej. Dla rodziców pociech, które dotąd zasypiały na fotelach tylnych podczas wielogodzinnych podróży, rozwiązanie to wybitnie podnosi poziom bezpieczeństwa, bo też koryguje bezwarunkowe odruchy, które obniżają efektywność pasów bezpieczeństwa w chwili wypadku! Czas pokaże, czy śmiały wynalazek przyjmie się na rynku. Faktem pozostaje, że miniona edycja targów upłynęła pod znakiem wielu propozycji o rodowodzie caravaningowym, z czego skwapliwie skorzystali dostawcy akcesoriów o polskich korzeniach. Nie sposób nie wspomnieć tu o stoisku Zakładów Tworzyw Sztucznych i Wyrobów Różnych „HEKO”. Wiodący producent owiewek prezentował oczywiście najnowsze porfolio produktów do debiutujących modeli samochodów. W Madrycie nie mogło też zabraknąć stałego uczestnika najpoważniejszych imprez branżowych i znanego nie tylko w Europie dostawcy części samochodowych. I tym razem reprezentantom firmy Polcar przyświecał nader transparentny przekaz.
- Naszą politykę opieramy na świadomym wyborze - nie ukrywamy ani informacji o jakości, ani technologii wykonania dla elementów układów termicznych, nie ukrywamy także ani kraju pochodzenia, ani też informacji o wytwórcy produktu. To bardzo unikalna cecha na rynku motoryzacyjnym i ten właśnie walor współpracy z nami szczególnie doceniają nowi kontrahenci. Ponadto, przyjazna jest również forma współpracy. Dlaczego? Otóż nie stajemy się kolejnym konkurentem dla dotychczasowych podmiotów, bo wchodzimy w relacje z firmami dystrybucyjnymi, więc naszym targetem nie jest warsztat, a wiodący dystrybutor na danym rynku. W ten sposób jesteśmy mile widzianym poddostawcą dla operujących na rynku aftermarket – wyjaśniał Andrzej Senkowski, dyrektor firmy Polcar.
Ciekawych refleksji na temat rynku oponiarskiego w Hiszpanii dostarczali goszczący na stoisku firmy Profil, która zajmuje się produkcją i sprzedażą hurtową opon, ale dotąd nie angażowała się w anonsowanie swego potencjału na półwyspie Iberyjskim.
- Do debiutu w roli wystawcy skłoniła nas formuła imprezy. Oczywiście kluczowym celem było pozyskanie kupców i jak się okazuje spora grupa wulkanizatorów, z którymi przyszło nam rozmawiać, to firmy rodzinne – nierzadko z kilkoma filiami, którymi zawiaduje młodsze pokolenie założyciela warsztatu. Jeszcze większym zaskoczeniem był dla mnie wybitnie duży popyt na ogumienie zimowe, a zwłaszcza regenerowane – informuje Zygmunt Michał z działu sprzedaży Profil.
Podczas targów Automechanica Motortec w Madrycie NOVOL zaprezentował cztery linie produktowe: SPECTRAL COLOR TECHNOLOGY, czyli technologię opierająca się o systemy mieszalnikowe, linię PROFESSIONAL, NOVOL for Classic Car – kompletną technologię lakierniczą do renowacji pojazdów zabytkowych, a także rozwiązania dedykowane dla przemysłu – INDUSTRIAL COATING SYSTEMS. Wśród gości na stoisku dominowali przede wszystkim mieszkańcy Hiszpanii, Portugalii oraz Wysp Kanaryjskich.
- Byli to zarówno nasi dotychczasowi dystrybutorzy, jak i potencjalni klienci – oznajmia Julia Szypura-Ramirez, specjalistka ds. eksportu, NOVOL. - Ze względu na to, że na rynku hiszpańskim obecni jesteśmy od niedawna, cała oferta firmy NOVOL budziła spore zainteresowanie odwiedzających. Nasze wcześniejsze działania na tym rynku zmierzały do znalezienia importera oraz zbudowania sieci dystrybucji. Celem targów było zwiększenie rozpoznawalności marki NOVOL oraz wzmocnienie naszej pozycji na Półwyspie Iberyjskim. Targi wykorzystaliśmy też na spotkania i rozmowy z dotychczasowymi dystrybutorami oraz dalsze poszukiwania partnerów handlowych w regionach, w których nasze produkty nie są jeszcze znane. Dla zwiększenia efektywności połączyliśmy nasz udział w targach z reklamą w znanym czasopiśmie branżowym „Chapa y Pintura”.
W roli debiutantów swoje kompetencje w dziedzinie produktów dla lakiernictwa prezentowało też przedsiębiorstwo RANAL. Największą uwagę przykuła profesjonalna linia BLACK-LINE PROFESSIONAL, w której skład wchodzą: podkład akrylowy 5+1 HS, lakier akrylowy bezbarwny 2+1 HS, lakier akrylowy bezbarwny 2+1 FAST oraz tegoroczna nowość – uniwersalna szpachlówka poliestrowa NOWA FORMUŁA.
- Udział w targach w Madrycie stanowił dla nas okazję nie tylko do dotarcia do nowych odbiorców, ale także do bezpośredniego spotkania się z naszymi obecnymi klientami. Jest to dla nas bardzo ważne, ponieważ jako firma eksportowa nie jesteśmy w stanie spotkać się osobiście ze wszystkimi kontrahentami, a jak wiadomo, taki kontakt dodatkowo umacnia relacje handlowe – powiedział nam Marcin Kasprzak, pracownik działu eksportu firmy RANAL.
Na targach w Madrycie mieliśmy okazję poznać dwie nowości w ofercie asortymentowej marki Kamoka, której debiut w roli wystawcy tym bardziej nie uszedł uwadze zwiedzających.
- Pierwsza to zestawy sprzęgieł tradycyjnych, a także z kołem sztywnym, będące odpowiednikiem zestawów wyposażonych w koło zamachowe dwumasowe. Druga nowość to profesjonalne meble warsztatowe, których oferta składa się z 3 typów o różnej nośności, od 350 do 600 kg, występujących w różnych konfiguracjach. Asortyment uzupełniają wysokiej jakości stoły warsztatowe wyposażone w blaty robocze wykonane ze stali nierdzewnej – przybliża nowości Agata Rybak, specjalistka ds. eksportu, KAMOKA.
Z myślą o budowie sieci dystrybutorów wystawiała się tu spółka MBE Engineering – wszak coraz to bardziej zaawansowane rozwiązania elektroniczne wymagają fachowej opieki dystrybutorów. Firma istnieje od prawie 20 lat, a specjalizuje się w systemach diagnostyki samochodowej, ze szczególnym uwzględnieniem urządzeń, które pozwalają na programowanie kluczy samochodowych (immobiliserów).
- Generalnie tylko 5% naszych obrotów generuje rynek w Polsce. Dotychczas też celowaliśmy w sprzedaży bezpośredniej, bo też naszym najpoważniejszym kontrahentem jest grupa Mercedes-Benz. W portfolio produktów znajdziemy rozliczne rozwiązania awaryjnego otwarcia pojazdu – zarówno stricte mechaniczne, jak i elektroniczne, które cieszą się rosnącym zainteresowaniem na rynku wtórnym, a na pewno wśród goszczących na naszym stoisku – wspominał Przemysław Chęć, marketing manager, MBE Engineering.
To oczywiście tylko garść komentarzy, które potwierdzają przewidywania ekonomistów. Otóż Hiszpania jest blisko pierwszej dziesiątki naszych odbiorców. Dla polskich firm obecność na Półwyspie Iberyjskim to również szansa na łatwiejszą ekspansję w Ameryce Łacińskiej.

Opr. R. Dobrowolski
Współpraca i fot. M. Giecewicz

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony