Osoba, która właśnie ukończyła szkołę albo uczelnię i chce zdobyć pierwsze doświadczenie zawodowe może przyjść do pracy za wynagrodzeniem lub bez niego. Firma zawrze z nią specjalną umowę, której treść minimalną określają nowe przepisy. Wszystko to za sprawą ustawy z 17 lipca 2009 r. o praktykach absolwenckich (Dz. U nr 127, poz. 1052). Regulacja ta obowiązuje od 28 sierpnia 2009 r. Ustawa określa zasady przyjmowania na staż absolwentów szkół ponadgimnazjalnych i uczelni. Praktyki absolwenckie mają być alternatywą dla instytucji stażu przewidzianego w ustawie z 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (tekst jedn. Dz. U z 2008 r. nr 69, poz. 415, ze zm.). Z założenia ustawa ma polepszyć obecną sytuację młodych ludzi na rynku pracy. Praktyka ma bowiem na celu ułatwienie absolwentom uzyskiwania doświadczenia i nabywania umiejętności praktycznych niezbędnych do wykonywania pracy.
Zlecenie bez składek
Najczęstszą praktyką stosowaną do tej pory przez pracodawców było zatrudnianie młodzieży lub studentów na umowę-zlecenie. Od takich kontraktów pracodawcy nie opłacali składek na ubezpieczenie społeczne. Takie ułatwienie jest możliwe, ale tylko w stosunku do uczniów gimnazjów, szkół ponadgimnazjalnych, szkół ponadpodstawowych czy studentów, którzy nie ukończyli 26. roku życia. Praktykantem jest osoba, która ukończyła co najmniej gimnazjum i w dniu rozpoczęcia praktyki nie przekroczyła 30. roku życia. Tak wynika z art. 2 ust. 1 ustawy. Na równi z nią traktuje się absolwenta posiadającego świadectwo ukończenia szkoły za granicą uznane za równorzędne świadectwu ukończenia polskiego gimnazjum. Za takie osoby nie trzeba będzie opłacać składek na ubezpieczenia społeczne.
Historia zawodowa
Na przeszkodzie zawarcia umowy nie będzie stał fakt wcześniejszego zatrudnienia absolwenta na podstawie umowy o pracę. Główny cel stosowania przepisów ustawy to ułatwienie zdobycia doświadczenia zawodowego młodym ludziom. Obowiązujące przepisy, w tym ustawa o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, regulują sytuację absolwentów, którzy uzyskali status bezrobotnego. Jednakże rozwiązania te nie do końca sprawdzają się w praktyce. A to dlatego, że nie obejmują wszystkich zainteresowanych. Kłopotliwa i zbyt sformalizowana okazała się konieczność pośrednictwa urzędów pracy pomiędzy pracodawcami a absolwentami. Obecnie praktyka jest możliwa nie tylko na podstawie umowy cywilnoprawnej, ale i na podstawie umowy o pracę, np. na okres próbny lub umowy terminowej. Dla pracodawcy wybierającego angaż oznacza to wiele niezbędnych obowiązków i formalności. To on musi bowiem opłacić badania lekarskie czy spełnić szereg obowiązków ewidencyjnych związanych z ubezpieczeniem społecznym i zdrowotnym oraz ponosi koszty z tym związane. Te obowiązki w połączeniu z koniecznością stosowania wszystkich regulacji wynikających z prawa pracy powodują, że w ostateczności przedsiębiorcy nie decydują się na taką formę zatrudnienia.
Co w umowie...
Zgodnie z art. 5 ustawy zdobywanie doświadczenia przez absolwenta odbywa się na podstawie pisemnej umowy o praktykę absolwencką. Jej strony to oczywiście praktykant oraz podmiot przyjmujący na praktykę. Zgodnie z ustawą powinna ona określać w szczególności rodzaj pracy, w ramach której praktykant ma uzyskiwać doświadczenie i nabywać umiejętności praktyczne. Ponadto, ma się tam znaleźć okres odbywania praktyki oraz tygodniowy wymiar czasu pracy w jej ramach. Jeśli praktyka ma być odpłatna, to w umowie musi się znaleźć wysokość świadczenia pieniężnego. Tu uwaga – jego wysokość nie będzie mogła przekraczać dwukrotnej wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę. Zatem jeszcze w 2011 r. jest to kwota 2772 zł (1386 zł x 2). Praktyka może się odbywać również nieodpłatnie. Jeżeli podmiot przyjmujący na praktyki będzie widział potrzebę wyższego wynagradzania osoby, z którą zawarto umowę o praktykę absolwencką, będzie zmuszony do zmiany łączącego strony stosunku prawnego. Umowa o praktyki absolwenckie nie jest rodzajem umowy o pracę. Została bowiem skonstruowana jako szczególny typ umowy zawieranej pomiędzy absolwentem a podmiotem przyjmującym na praktykę. Poprzez wyraźne określenie, że do praktyki absolwenckiej nie będą miały zastosowania przepisy prawa pracy – z niezbędnymi wyjątkami – strony uzyskują elastyczną i odformalizowaną możliwość ułożenia wzajemnych stosunków. Do praktyki nie będą miały bowiem zastosowania przepisy prawa pracy, z wyjątkiem art. 183a -183e k.p. dotyczące zasady niedyskryminacji. W tym przypadku będzie oznaczała nakaz równego traktowania w zatrudnieniu oraz zakaz dyskryminacji z uwagi na podstawę zatrudnienia. Zastosowanie będą też miały art. 129 § 1 i art. 131 § 1 k.p. określające dobową i tygodniową normę czasu pracy. Do praktykanta stosuje się zatem rozkład czasu pracy obowiązujący u danego pracodawcy. Firma może się umówić z absolwentem, że będzie przychodził na praktyki np. na cztery godziny dziennie. Praktykanta dotyczyć będzie też art. 132 § 1 i art. 133 § 1 k.p. określające dobowy i tygodniowy odpoczynek oraz art. 134 k.p. Ten ostatni przepis oznacza, że jeżeli praktykant pracuje dłużej niż sześć godzin dziennie, to ma prawo do 15-minutowej przerwy. Z kolei praktykanci, którzy nie ukończyli 18. roku życia, a zatem młodociani, nie będą zatrudniani w porze nocnej zgodnie z art. 1517 k.p. Umowa o praktykę absolwencką będzie mogła być zawarta na okres nie dłuższy niż trzy miesiące. Natomiast zawarcie kolejnej umowy pomiędzy praktykantem a tym samym podmiotem przyjmującym na praktykę będzie możliwe tylko na czas, który łącznie nie przekroczy trzech miesięcy. Ustawa o praktykach absolwenckich jest skierowana do szerokiego kręgu pracodawców: osób fizycznych, osób prawnych oraz jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej. Przyjmujący na praktykę będzie musiał zapewnić absolwentowi bezpieczne i higieniczne warunki odbywania praktyki, w tym – w zależności od rodzaju świadczeń i zagrożeń związanych z jej odbywaniem – odpowiednie środki ochrony indywidualnej. Nie ma wymogu przeprowadzania badań lekarskich praktykantów i ponoszenia związanych z tym kosztów. W przypadku, gdy praktyka odbywana jest nieodpłatnie, to umowa może być rozwiązana na piśmie w każdym czasie. Gdy jest odpłatna, to wolno ją rozwiązać na piśmie z zachowaniem siedmiodniowego terminu wypowiedzenia.
mgr Robert Gorczyca
prawnik, specjalista ds. bhp
Zlecenie bez składek
Najczęstszą praktyką stosowaną do tej pory przez pracodawców było zatrudnianie młodzieży lub studentów na umowę-zlecenie. Od takich kontraktów pracodawcy nie opłacali składek na ubezpieczenie społeczne. Takie ułatwienie jest możliwe, ale tylko w stosunku do uczniów gimnazjów, szkół ponadgimnazjalnych, szkół ponadpodstawowych czy studentów, którzy nie ukończyli 26. roku życia. Praktykantem jest osoba, która ukończyła co najmniej gimnazjum i w dniu rozpoczęcia praktyki nie przekroczyła 30. roku życia. Tak wynika z art. 2 ust. 1 ustawy. Na równi z nią traktuje się absolwenta posiadającego świadectwo ukończenia szkoły za granicą uznane za równorzędne świadectwu ukończenia polskiego gimnazjum. Za takie osoby nie trzeba będzie opłacać składek na ubezpieczenia społeczne.
Historia zawodowa
Na przeszkodzie zawarcia umowy nie będzie stał fakt wcześniejszego zatrudnienia absolwenta na podstawie umowy o pracę. Główny cel stosowania przepisów ustawy to ułatwienie zdobycia doświadczenia zawodowego młodym ludziom. Obowiązujące przepisy, w tym ustawa o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, regulują sytuację absolwentów, którzy uzyskali status bezrobotnego. Jednakże rozwiązania te nie do końca sprawdzają się w praktyce. A to dlatego, że nie obejmują wszystkich zainteresowanych. Kłopotliwa i zbyt sformalizowana okazała się konieczność pośrednictwa urzędów pracy pomiędzy pracodawcami a absolwentami. Obecnie praktyka jest możliwa nie tylko na podstawie umowy cywilnoprawnej, ale i na podstawie umowy o pracę, np. na okres próbny lub umowy terminowej. Dla pracodawcy wybierającego angaż oznacza to wiele niezbędnych obowiązków i formalności. To on musi bowiem opłacić badania lekarskie czy spełnić szereg obowiązków ewidencyjnych związanych z ubezpieczeniem społecznym i zdrowotnym oraz ponosi koszty z tym związane. Te obowiązki w połączeniu z koniecznością stosowania wszystkich regulacji wynikających z prawa pracy powodują, że w ostateczności przedsiębiorcy nie decydują się na taką formę zatrudnienia.
Co w umowie...
Zgodnie z art. 5 ustawy zdobywanie doświadczenia przez absolwenta odbywa się na podstawie pisemnej umowy o praktykę absolwencką. Jej strony to oczywiście praktykant oraz podmiot przyjmujący na praktykę. Zgodnie z ustawą powinna ona określać w szczególności rodzaj pracy, w ramach której praktykant ma uzyskiwać doświadczenie i nabywać umiejętności praktyczne. Ponadto, ma się tam znaleźć okres odbywania praktyki oraz tygodniowy wymiar czasu pracy w jej ramach. Jeśli praktyka ma być odpłatna, to w umowie musi się znaleźć wysokość świadczenia pieniężnego. Tu uwaga – jego wysokość nie będzie mogła przekraczać dwukrotnej wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę. Zatem jeszcze w 2011 r. jest to kwota 2772 zł (1386 zł x 2). Praktyka może się odbywać również nieodpłatnie. Jeżeli podmiot przyjmujący na praktyki będzie widział potrzebę wyższego wynagradzania osoby, z którą zawarto umowę o praktykę absolwencką, będzie zmuszony do zmiany łączącego strony stosunku prawnego. Umowa o praktyki absolwenckie nie jest rodzajem umowy o pracę. Została bowiem skonstruowana jako szczególny typ umowy zawieranej pomiędzy absolwentem a podmiotem przyjmującym na praktykę. Poprzez wyraźne określenie, że do praktyki absolwenckiej nie będą miały zastosowania przepisy prawa pracy – z niezbędnymi wyjątkami – strony uzyskują elastyczną i odformalizowaną możliwość ułożenia wzajemnych stosunków. Do praktyki nie będą miały bowiem zastosowania przepisy prawa pracy, z wyjątkiem art. 183a -183e k.p. dotyczące zasady niedyskryminacji. W tym przypadku będzie oznaczała nakaz równego traktowania w zatrudnieniu oraz zakaz dyskryminacji z uwagi na podstawę zatrudnienia. Zastosowanie będą też miały art. 129 § 1 i art. 131 § 1 k.p. określające dobową i tygodniową normę czasu pracy. Do praktykanta stosuje się zatem rozkład czasu pracy obowiązujący u danego pracodawcy. Firma może się umówić z absolwentem, że będzie przychodził na praktyki np. na cztery godziny dziennie. Praktykanta dotyczyć będzie też art. 132 § 1 i art. 133 § 1 k.p. określające dobowy i tygodniowy odpoczynek oraz art. 134 k.p. Ten ostatni przepis oznacza, że jeżeli praktykant pracuje dłużej niż sześć godzin dziennie, to ma prawo do 15-minutowej przerwy. Z kolei praktykanci, którzy nie ukończyli 18. roku życia, a zatem młodociani, nie będą zatrudniani w porze nocnej zgodnie z art. 1517 k.p. Umowa o praktykę absolwencką będzie mogła być zawarta na okres nie dłuższy niż trzy miesiące. Natomiast zawarcie kolejnej umowy pomiędzy praktykantem a tym samym podmiotem przyjmującym na praktykę będzie możliwe tylko na czas, który łącznie nie przekroczy trzech miesięcy. Ustawa o praktykach absolwenckich jest skierowana do szerokiego kręgu pracodawców: osób fizycznych, osób prawnych oraz jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej. Przyjmujący na praktykę będzie musiał zapewnić absolwentowi bezpieczne i higieniczne warunki odbywania praktyki, w tym – w zależności od rodzaju świadczeń i zagrożeń związanych z jej odbywaniem – odpowiednie środki ochrony indywidualnej. Nie ma wymogu przeprowadzania badań lekarskich praktykantów i ponoszenia związanych z tym kosztów. W przypadku, gdy praktyka odbywana jest nieodpłatnie, to umowa może być rozwiązana na piśmie w każdym czasie. Gdy jest odpłatna, to wolno ją rozwiązać na piśmie z zachowaniem siedmiodniowego terminu wypowiedzenia.
mgr Robert Gorczyca
prawnik, specjalista ds. bhp
Komentarze (0)