Wydarzenia

ponad rok temu  23.07.2018, ~ Administrator - ,   Czas czytania 7 minut

Jak powstają rdzenie do naprawy chłodnic? – z wizytą w fabryce COG we Włoszech

Mechanicy z warsztatów biorących udział w zwiedzaniu fabryki COG uczestniczyli też w kursie spawania, zakończonym wręczeniem certyfikatów

– Sposób funkcjonowania fabryki i skala zaangażowania jej właścicieli robią duże wrażenie. Moje zaufanie do produktów COG wzrosło – mówi Anna Pietras z firmy Regenc, jedna z laureatek promocji zorganizowanej przez polską firmę Highway International. Dystrybutor z Krakowa zaprosił do udziału w konkursie warsztaty zajmujące się naprawą układów chłodzenia. Nagrodą dla firm realizujących największą sprzedaż rdzeni na zamówienie (cele dla poszczególnych warsztatów były ustalane indywidualnie) była możliwość zwiedzenia fabryki COG w słonecznej Italii, gdzie owe rdzenie powstają.

Konkurs Highway International o nazwie „Lecę do Lecce” (Lecce to włoska miejscowość, gdzie zlokalizowane są zakłady COG) cieszył się dużym zainteresowaniem. Po sukcesie marketingowym i handlowym właściciele Highway International zapowiadają kolejne edycje. Tymczasem końca dobiegła pierwsza. W wyprawie na południe Włoch, gdzie na pewno udało się połączyć przyjemne z pożytecznym, braliśmy udział także my.
– Mogliśmy zobaczyć na miejscu, jak realizowane są nasze zamówienia, mieliśmy okazję podyskutować o parametrach technicznych. Myślę, że to przełoży się na jeszcze lepszą współpracę. Bardzo cieszę się z tej wizyty – podsumowuje udział Dušan Pytel ze Słowacji, kolejny laureat konkursu „Lecę do Lecce”.

Rdzenie do regeneracji chłodnic
Polska firma z Krakowa, Highway International, to dystrybutor produktów COG na terenie Europy Wschodniej. – Włoska firma COG jest producentem wysokiej jakości chłodnic oleju, powietrza i cieczy, z którą współpracujemy od siedmiu lat – opowiada Bogdan Szymanowski, prezes Highway International. – Dostarcza produkty dla sektora rolnictwa, budowlanego, przemysłowego. Ich chłodnice znajdują zastosowanie również w generatorach. W naszej ofercie głównym produktem COG są tzw. rdzenie na wymiar, których odbiorcami są warsztaty naprawiające chłodnice samochodowe. Każde, nawet najbardziej wymagające zamówienie, realizujemy szybko i zachowując najwyższe standardy jakości. Zwycięzcom naszego konkursu chcemy pokazać tutaj, we Włoszech, w jaki sposób powstają produkty, które później za naszym pośrednictwem trafiają do ich serwisów – opowiada.
Firma COG działa od 1990 roku. Kolejne lata działalności to dynamiczny rozwój – inwestycje i następne produkty w portfolio. Założyciel COG, obecny prezes Giacinto Colucci, osobiście oprowadzał nas po zakładzie. Prezentował urządzenia, rozwiązania, technologie. Dziś w fabryce pracuje 135 osób, a obrót COG w 2017 roku to 13 milionów euro. Firma przygotowuje się do dużych inwestycji. W najbliższych latach za 6 milionów euro powstaną nowe magazyny, doposażony zostanie zakład produkcyjny. Kontrola jakości odbywa się na kilku płaszczyznach – dokonują jej pracownicy fabryki (mogą liczyć na specjalne premie), ale też zewnętrzne autoryzowane centra badawcze.
– Eksportujemy nasze produkty do 34 państw, nie tylko w Europie, ale też do krajów grupy MENA (Bliski Wschód i północna Afryka), Australii, Nowej Zelandii i wielu innych. Wciąż rozwijamy się i zdobywamy nowe rynki na świecie – mówił Colucci.
40% produkcji to chłodnice na pierwszy montaż (COG ma 52 stałych klientów w tym sektorze), 30% trafia na aftermarket, a ostatnie 30% to tzw. rdzenie na zamówienie, służące do naprawy chłodnic. To tej grupie produktów klienci Highway International przyglądali się we Włoszech w sposób szczególny. Produkcja i sposób kontroli jakości zrobiły na gościach duże wrażenie.
– Byłem ciekaw, jak przebiega proces produkcji rdzeni, które zamawiamy – mówił nam Lucjan Błaszczyk z gliwickiej firmy zajmującej się naprawą i sprzedażą chłodnic. 
– Muszę przyznać, że byłem trochę zaskoczony, jak wiele czynności jest wykonywanych ręcznie przez pracowników w różnych etapach produkcji. Widziałem wiele wspólnego pomiędzy moją pracą w warsztacie a pracą ludzi w COG. Wykorzystujemy wiele podobnych metod i narzędzi, a wydawałoby się, że postęp technologiczny wykluczy ludzkie ręce w produkcji chłodnic. Sam fakt, że możemy zamawiać rdzenie w przeróżnych wymiarach i typach, daje nam wiele możliwości wykonania regeneracji lub zbudowania od podstaw nowej chłodnicy. Nasze możliwości zaspokojenia potrzeb klienta są dzięki temu bardzo duże i praktycznie możemy wykonać każdą chłodnicę – podkreśla.
Zwiedzanie fabryki zaczynamy od działu zajmującego się produkcją chłodnic miedzianych. To od tej działalności zaczęła się też historia firmy COG. – Początek firmy to 10 osób pracujących właśnie przy miedzianych chłodnicach – mówił, nie bez wzruszenia, prezes firmy. Tę pracę trudno zautomatyzować, dlatego wiele etapów produkcji wciąż ma charakter manualny.
– To prawda, że miedź jest materiałem, od którego odchodzimy w produkcji chłodnic, bo aluminium jest znacząco tańsze. Ale są takie obszary, w których miedziane chłodnice wciąż znajdują zastosowanie. Na przykład na morzu czy w kopalni w razie jakiekolwiek awarii dużo łatwiej pracować z tym „miękkim” materiałem. Takie chłodnice charakteryzują się też dłuższą żywotnością i większą odpornością na korozję – mówił w zakładzie COG Bogdan Szymanowski.
Dużo bardziej zautomatyzowana jest ta część zakładu, gdzie powstają produkty z aluminium. Warto podkreślić, że filozofią firmy COG jest kompleksowość – wszystko, od projektu, przez produkcję poszczególnych elementów, po montaż części i przygotowanie ich do wysyłki, odbywa się w tej fabryce. – To pozwala nam kontrolować jakość i mieć gwarancję, że wszystko jest w 100% w porządku – zaznacza Giacinto Colucci.
Jednym z najciekawszych urządzeń włoskiej fabryki COG jest laser o wartości 1 miliona euro, służący do wycinania poszczególnych elementów z aluminium. To bardzo zautomatyzowane urządzenie. – Zastosowanie technologii laserowej wyklucza możliwość popełnienia błędu. Automatycznej kontroli poddawane są też dużo prostsze w swojej konstrukcji urządzenia, jak na przykład giętarka – dodaje szef firmy.
Firma COG to jedyny producent chłodnic i rdzeni w Europie wykorzystujący w swojej produkcji piece „semicontinuous”, czyli pracujące w trybie tzw. półciągłym. – Nie pracują one nieustannie, jak dzieje się w przypadku masowej produkcji w innych zakładach. Produkty wchodzą do pieca, ale zatrzymują się w nim na nieco dłuższy okres. To skutkuje większą wytrzymałością produktu. Dochodzimy tu do ciśnienia na poziomie 57 barów, gdzie przy standardowych zapiekaniu to ciśnienie to maksymalnie 35 barów. Rdzenie wyprodukowane w tych piecach półciągłych są po prostu wytrzymalsze – podkreśla Bogdan Szymanowski. Wpływa na to także fakt, że rdzenie mogą być tu również spiekane w pozycji pionowej. Na trwałość produktu wpływa więc także grawitacja, powodująca dodatkowy nacisk w trakcie zapiekania. W tego typu piecach ograniczony jest też dostęp tlenu, co dodatkowo wzmacnia siłę zapiekania.

W kolejnych miejscach zakładu przyglądamy się produkcji tulbulatorów. Ta pofałdowana konstrukcja sprawia, że powietrze w chłodnicy spędza więcej czasu. – Mówiąc wprost, wynika to z tego, że musi przebyć dłuższą drogę. I tym sposobem rurka o długości 60 centymetrów działa jak produkt 80-centymetrowy. Tulbulatory znacznie zwiększają wydajność chłodnic, a warto podkreślić, że wciąż są na świecie producenci, którzy tych rozwiązań nie stosują – mówił prezes zakładu w Lecce.

Z zainteresowaniem przyglądamy się też chłodnicom wysokociśnieniowym, tzw. Plate&Bar. Pracownicy firmy zwracają nam uwagę na wykończenie rdzeni, które ma zasadnicze znaczenie przy naprawie lub regeneracji całej chłodnicy. Już tu na etapie produkcji w COG projektanci myślą o tym, by maksymalnie ułatwić Z zainteresowaniem przyglądamy się też montaż np. zbiornika. – Znaczenie ma grubość materiału, co może potem ułatwić lub utrudnić dospawanie kolejnych elementów – mówią. 

Stosunek jakości do ceny
– Dobrze zorganizowana produkcja w Europie wygrywa nie tylko jakością, ale kombinacją jakości i ceny – podsumowuje prezes firmy COG. – Wysoka wydajność produktów sprawia, że importujemy nasze chłodnice i rdzenie nawet do Chin, co dziś jest jeszcze może rzadkością, ale będzie coraz częstsze, bo koszty produkcji w Chinach rosną. Chcę też podkreślić, że w naszej firmie nie ma tzw. piramidy. To płaska struktura, każdy z pracowników ma swój zakres odpowiedzialności, każdy ma też bliską drogę do głównego szefa. Nasi ludzie są bardzo doświadczonymi fachowcami, pracują tu właściwie od zawsze. Oczywiście kluczem do najwyższej jakości są nieustanne szkolenia i rozwijanie umiejętności – podkreśla Giacinto Colucci.
Rdzenie w dużych blokach trafiają do Krakowa, skąd firma Highway International dystrybuuje je na terenie Europy Wschodniej. To w Krakowie, w otwartym przed rokiem zakładzie produkcyjnym, rdzenie są wycinane pod wymiar i indywidualne zamówienie. – Dlatego możemy zagwarantować naszym klientom nie tylko wysoką jakość, ale też szybki czas realizacji zamówienia – kończy prezes Highway International.

Rozmawiał i fot. Mirosław Giecewicz
Opracował: Piotr Łukaszewicz 

B1 - prenumerata NW podstrony

GALERIA ZDJĘĆ

Od lewej: Gianni Rucco, odpowiedzialny za dział aftermarket COG; Giacinto Colucci, CEO firmy COG, Bogdan Szymanowski, prezes Highway International
Tulbulatory – ta pofałdowana konstrukcja sprawia, że powietrze w chłodnicy spędza więcej czasu. Wydajność produktu wzrasta
Przyglądamy się chłodnicom wysokociśnieniowym, tzw. Plate&Bar. Pracownicy firmy zwracają nam uwagę na wykończenie rdzeni, które ma zasadnicze znaczenie przy naprawie lub regeneracji całej chłodnicy
W chłodnicach wody plastikowy zbiornik nie jest spawany, a zaciskany. To właściwie jedyny element, który nie jest produkowany w fabryce COG, a dostarczany przez podwykonawców

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony