Silniki współczesnych samochodów ciężarowych to bardzo zaawansowane konstrukcje. Pojazdy tego typu pracują zazwyczaj w trudnych warunkach, z racji czego ich silniki narażone są na wiele obciążeń mechanicznych i cieplnych. Dlatego niezwykle ważne jest stosowanie olejów, które właściwie zabezpieczą je nie tylko pod względem właściwości smarnych, ale także chłodzenia. W większości ciężarówek trwałość silnika obliczona jest na ponad milion kilometrów, jednak tankowanie niesprawdzonego paliwa, nieterminowa wymiana oleju i nieodpowiedzialny styl jazdy mogą ten okres znacznie skrócić.
Silnik samochodu ciężarowego musi być tak skonstruowany, aby jego eksploatacja i obsługa były jak najtańsze, a przeglądy techniczne rzadkie. Wynika to z założenia, że tego typu pojazd ma jak najwięcej jeździć i zarabiać. Z tego powodu trwałość jego silnika jest znacznie większa niż odpowiednika we współczesnych samochodach osobowych, gdzie poważne awarie zdarzają się już po przejechaniu blisko 150 000 km. Te różnice widać przede wszystkim w budowie i zastosowanych materiałach. Przykładowo, napęd rozrządu w pojazdach ciężarowych składa się zazwyczaj z kół zębatych, a nie z paska czy łańcucha. Z powodu ogromnych sił powstających podczas pracy dużych silników ich wały korbowe są kute. Wszystkie elementy silnika w ciężarówce, takie jak tłoki, tuleje, korbowody czy sam blok, wykonuje się z wytrzymalszych materiałów. Głowice silników często są dzielone, szczególnie w silnikach wielocylindrowych, o dużych średnicach cylindrów. Tak jest oczywiście w przypadku silników Diesla, które nadal (pomimo rozwoju ciężarówek o napędzie elektrycznym) są dominującym rodzajem jednostek w samochodach ciężarowych. Powodem tego jest ich większy zasięg oraz nieporównywalnie krótszy czas, jaki kierowca musi spędzić na uzupełnieniu paliwa.
Nawet najlepiej przemyślany silnik nie przejedzie założonej ilości kilometrów, jeśli pracować będzie z wykorzystaniem wątpliwej jakości płynów. Z punktu widzenia żywotności silnika najwięcej błędów popełnić można w przypadku paliwa i oleju silnikowego. W kwestii paliwa mówimy o tzw. „chrzczonym” paliwie, które odznacza się zbyt wysoką zawartością ciężkich lub lekkich frakcji, zasiarczeniem czy rozwodnieniem. Aby uniknąć jego zatankowania, a tym samym narażenia jednostki napędowej na uszkodzenie, należy wybierać jedynie renomowane stacje paliw, co jest znacznie łatwiejsze w przypadku sieci. Ważną rolę pełnią tzw. paliwa uszlachetniane, zawierające specjalne dodatki przeciwzużyciowe i czyszczące. Uszlachetnione paliwo Diesla ma pakiety dodatków, które oczyszczają silnik z nagromadzonych osadów, zapobiegają powstawaniu nowych oraz pomagają zachować układ paliwowy w dobrej kondycji.
– Na przykładzie paliw nowej generacji Excellium Diesel można obserwować, że poprawa w ilości zanieczyszczeń kształtuje się w okolicach nawet 93% w porównaniu do „zwykłego” oleju napędowego – tłumaczy Robert Sadowski, lubricants department manager Poland & Baltic States w TotalEnergies. – Czysty silnik zużywa dzięki temu mniej paliwa, bo proces jego rozpylania w komorze spalania jest dokładniejszy. W przypadku układów common rail, gdzie wtrysk paliwa realizowany jest w wielu fazach, jest to szczególnie ważne. Dokładniejsze spalanie przyczynia się również do mniejszego zanieczyszczenia środowiska oraz spełnienia najnowszych norm czystości spalin. Działanie uszlachetniaczy powoduje oczyszczenie z nagromadzonych osadów układu dolotowego, wtryskiwaczy oraz układu tłokowo-cylindrowego, co przyczynia się do wydłużenia żywotności silnika i redukcji kosztów jego eksploatacji.
Drugą cieczą, która ma największy wpływ na żywotność silnika w samochodzie ciężarowym, będzie olej. W najnowszych ciężarówkach zalecane są oleje syntetyczne lub półsyntetyczne. Oprócz zaleceń producentów interwał wymiany oleju zależy od dwóch aspektów: stylu jazdy kierowcy i warunków eksploatacji. Jeśli ktoś jeździ tylko po mieście, pokonując niewielkie odległości, podczas których silnik nie ma możliwości odpowiedniego rozgrzania się, to są to trudne warunki pracy dla każdego oleju. W takim przypadku bezwzględnie powinniśmy wymienić go wcześniej. Analogicznie, jeśli ktoś jeździ przeważnie po trasach, bez nadmiernego obciążania samochodu i w sytuacji, gdzie silnik ma szansę na rozgrzanie – możemy tę decyzję nieco odłożyć w czasie.
Nie da się jednak ukryć, że oleje w pojazdach ciężarowych zazwyczaj nie mają łatwego życia, a pojazdy te pokonują dalekie dystanse. Konieczność smarowania i chłodzenia silnika, który „ciągnie” np. 30-tonowy zestaw ciągnika i naczepy, sprawia, że w kwestii jakości nie możemy bazować na półśrodkach. Musimy również wziąć pod uwagę koszty serwisowania floty, gdzie na dystansie kilkuset tysięcy kilometrów można poczynić znaczne oszczędności. Jedną z wiodących linii olejów silnikowych na rynku, która równoważny te potrzeby, są oleje marki Rubia Tir z technologią Pro-Efficient. Zostały one zatwierdzone przez blisko 200 producentów pojazdów ciężarowych. Badania z wykorzystaniem Rubia Tir 9200 FE 5W-30 wykazały do 81% mniejsze zużycie mechaniczne silnika w porównaniu z limitami branżowymi ACEA E4.
– Produkty Rubia Tir dzięki technologii Pro-Efficient tworzą mocną warstwę ochronną na metalowych powierzchniach. Pozwalają na uniknięcie bezpośredniego kontaktu pomiędzy ruchomymi częściami silnika, minimalizując w ten sposób zużycie mechaniczne. Dzięki odpowiedniej kombinacji wyjątkowo odpornych cząsteczek przeciwzużyciowych i modyfikatorów lepkości Pro-Efficient Technology pomaga utrzymać nienaruszony film olejowy nawet w ekstremalnych warunkach, co pozytywnie wpływa na żywotność silnika. Właściwości olejów Rubia Tir pozwalają także na wydłużenie okresów pomiędzy wymianami, co obniża koszty serwisowania floty – dodaje Sadowski.
Komentarze (0)