Adaptacyjny system świateł, asystent pasa ruchu czy wreszcie wspomaganie hamowania awaryjnego to bodaj najpopularniejsze przykłady ADAS. System ten, będący na wyposażeniu coraz większej liczby aut, działa w oparciu o umieszczone w przedniej szybie i zderzakach radary i kamery. Gwarancją ich prawidłowej pracy jest właściwa kalibracja. Należy ją przeprowadzić po każdej naprawie powypadkowej czy wymianie przedniej szyby.

Tak jak wciąż stosunkowo nowymi rozwiązaniami są te z systemu ADAS, tak stosunkową nową usługą w warsztatach jest kalibracja czujników i kamer. Nie wszyscy klienci warsztatów widzą więc potrzebę jej zamawiania. Warto to zmienić. NordGlass zorganizował w Warszawie konferencję dotyczącą m.in. wpływu prawidłowej wymiany szyb samochodowych na bezpieczeństwo drogowe. W spotkaniu z ekspertami z kraju i zagranicy uczestniczyli głównie menedżerowie flot.

Nie te szyby co kiedyś
– 15-20 lat temu za sztywność konstrukcyjną pojazdu odpowiadała karoseria, w tej chwili tę rolę przejęła szyba. Na tej szybie montowane są też elementy, które mają wyręczać kierowcę, takie jak czujniki deszczu, zmierzchu czy kamery i radary do systemów bezpieczeństwa – mówi w rozmowie z „Nowoczesnym Warsztatem” Jarosław Kuciński, ekspert techniczny firmy NordGlass. – Producenci aut nie ułatwiają nam, producentom szyb, życia. Nowe auta mają być coraz lżejsze, więc szyby muszą być coraz cieńsze, a jednocześnie dać miejsce do montażu wielu dodatków.
Ważny jest także montaż szyby w aucie, który z pewnością należy zlecać profesjonalistom. Dla wielu zaskoczeniem okazała się informacja, że to, jak mocno osadzona jest szyba czołowa, ma duże znaczenie nawet dla prawidłowego działania poduszki powietrznej pasażera. Jeśli szyba wypadnie z ramy lub ulegnie rozbiciu, poduszka powietrzna nie znajdzie odpowiedniego oparcia, przez co nie spełni swojej funkcji. A to tylko jeden z przykładów. – Tym, na co chcemy skierować główną uwagę naszych gości podczas konferencji, jest potrzeba kalibracji radarów i czujników w szybie po każdej jej wymianie lub naprawie blacharskiej – dodaje Jarosław Kuciński.
Nikt nie jest w stanie zagwarantować prawidłowego działania systemu ADAS po wymianie szyby lub najmniejszej nawet kolizji bez ponownej kalibracji czujników. Gość specjalny warszawskiego spotkania Eddie Irving, przedstawiciel brytyjskiego potentata w branży szyb samochodowych, firmy Belron, twierdzi, że w takich sytuacjach ponownej kalibracji potrzebuje 99,5% kamer. Inaczej mogą zakłamywać rzeczywistość, błędnie oceniać odległość, niewłaściwie interpretować znaki drogowe.
O tym, jak skuteczny jest ADAS, donoszą statystyki z całego świata. Eddie Irving mówił o zmniejszonej z 21 do 3 średniej liczbie aut biorących udział w karambolach w Niemczech czy spadku o 38% liczby wypadków polegających na najechaniu na tył pojazdu poprzedzającego (to dane z Australii). W cytowanym przez NordGlass amerykańskim badaniu obejmującym 72 000 samochodów 57% kierowców uznało, że co najmniej jedna funkcja ADAS zastosowana w ich samochodzie uchroniła ich przed wypadkiem.
Jak już informowaliśmy na naszych łamach, eksperci Biura Ekspertyz Technicznych i Szkoleń Betis z Radomia, którzy na zlecenie m.in. policji badają przyczyny wypadków, wyliczyli, że co najmniej 2% przebadanych przez nich zdarzeń było spowodowanych niesprawnością techniczną samochodów (według oficjalnych danych Komendy Głównej Policji to zaledwie 0,12%), natomiast 17% wszystkich pojazdów uczestniczących w kolizjach było niesprawnych technicznie. Zdarzały się przypadki, gdy nieskalibrowane radary nie uruchomiły awaryjnego hamowania pojazdu. Potwierdzono dwa takie wypadki. W pierwszym zginęły trzy osoby, w drugim dwie. Gdyby radary były skalibrowane, być może samochód zacząłby hamować wcześniej. Być może...
Sama kalibracja to dość prosty i szybki zabieg. Wykorzystywane są do tego aplikacje i specjalne tablice. Urządzenia takie dostarczają m.in. Texa i Hella.

Wiedza i trendy
Spotkanie z ekspertami do spraw naprawy i wymiany szyb samochodowych to doskonała okazja do rozmów (także kuluarowych) o trendach w tej materii. Jednym z nich jest hydrofobizacja szyb, czyli tzw. niewidzialna wycieraczka, dzięki której oszczędzamy szybę, pióra wycieraczek i płyn do spryskiwaczy. Co ważne, powłoka ta zmniejsza o 70% podatność na zabrudzenia, a tym samym poprawia ostrość widzenia kierowcy. W dyskusjach pojawiał się także temat kwalifikacji szyb do naprawy. Eksperci NordGlass przypominają, że naprawiane mogą być tylko te usterki, które znajdują się przynajmniej 10 cm od krawędzi montażowej szyby, a ich średnica nie przekracza 24 mm (to mniej więcej wielkość 5-złotowej monety). Nie tylko menedżerowie flot wiedzą, że nienaprawiany ubytek w szybie „rośnie”. Ale właściwie dlaczego? W miejscu ubytku na szybie stopniowo gromadzą się zanieczyszczenia, które pod wpływem działania zmiennych temperatur i opadów atmosferycznych mogą powodować pogłębianie się uszkodzenia. Powietrze znajdujące się w szczelinie ma inny współczynnik załamania światła niż szkło. Profesjonalna naprawa polega więc na usunięciu nagromadzonego powietrza, a dopiero następnie wprowadzeniu w miejsce ubytku specjalnej żywicy, której współczynnik załamania światła jest identyczny jak szkła szyby samochodowej.

Tekst i zdjęcia: Piotr Łukaszewicz