Części i regeneracja

ponad rok temu  11.05.2022, ~ Administrator - ,   Czas czytania 2 minuty

Kiedy wymienić filtr paliwa?

W ostatnich dwóch wydaniach „Nowoczesnego Warsztatu” wspólnie z Hengst Filter rozważaliśmy interwały wymian filtrów oleju silnikowego i przekładniowego oraz filtrów powietrza dolotowego i kabinowego, zestawiając zalecenia producentów samochodów, producentów części i oczywiście mechaników. A co z filtrami paliwa, czy ten temat również został poruszony podczas wizyty w warsztacie?

– Tak, ale na przykładzie innego samochodu – zaznacza Witek Rogowski z Hengst Filter. – Na drugim stanowisku stało Audi A5 z silnikiem CDNC (2.0 TFSI), absolutne oczko w głowie właściciela: olej wraz z filtrem + filtr powietrza i kabinowy wymieniane były regularnie co 15 tys. km. Właściciel przyjechał na wymianę filtra paliwa. Samochód z przebiegiem blisko 300 tys. km miał już za sobą dwie takie wymiany. Teoretycznie w tym modelu filtr paliwa nie podlega wymianie. Ale po problemach z ciśnieniem paliwa (VCDS pokazywał błąd niskiego ciśnienia w pompie paliwa) właściciel zdecydował się na interwał wymian co 60 tys. km. Od tego czasu silnik utrzymuje prawidłowe obroty na biegu jałowym, zniknęły wibracje przy zapiętym biegu (D) i wciśniętym hamulcu, a silnik dużo łatwiej zapala.
Jak dodaje, podczas szkoleń firma dużo czasu poświęca zagadnieniom filtracji paliwa, zwłaszcza w pojazdach użytkowych. Dokładne oczyszczanie paliwa i skuteczna separacja wody mają szczególne znaczenie przy silnikach wysokoprężnych z wysokociśnieniowymi układami zasilania. Niewłaściwa filtracja paliwa szybko doprowadza do uszkodzenia elementów układu wtryskowego – naprawa jest zwykle bardzo kosztowna.
Właściciel warsztatu, który odwiedzili przedstawiciele Hengst Filter, rekomenduje wymianę filtrów paliwa co 60 tys. km w samochodach z silnikiem wysokoprężnym i co 120 tys. km w przypadku silników benzynowych. Wydaje się to bardzo rozsądnym podejściem do tematu.

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony