Marketing w warsztacie

7 miesięcy temu  26.02.2024, ~ Michał Żak - ,   Czas czytania 4 minuty

Kierowcy przy wyborze ubezpieczenia

Na koniec IV kwartału 2023 r. zawartych było ponad 7,3 mln umów Auto Casco. Ta liczba systematycznie się zwiększa. Rosnące zainteresowanie dodatkową ochroną może wynikać m.in. ze wzrostu cen napraw pojazdów. Średnia stawka za roboczogodzinę pracy mechanika w 2022 roku wzrosła o 38 proc., ceny części podniosły się o 15-25 proc.

Według Polskiej Izby Ubezpieczeń (PIU) w pierwszym półroczu ubiegłego roku ubezpieczyciele w ramach AC wypłacili odszkodowania w wysokości 3,5 mld zł. To prawie 12 proc. więcej niż w tym samym okresie 2022 r. Część kierowców wybiera okrojoną wersję, czyli Mini AC. Ta nie zapewni ochrony w sytuacji, gdy to właściciel pojazdu jest sprawcą wypadku czy kolizji, gwarantuje jednak wypłatę po kradzieży pojazdu i uszkodzeniach spowodowanych przez żywioły i zwierzęta.

Dane potwierdzają, że kierowcom zależy na dodatkowej ochronie ubezpieczeniowej wykraczającej ponad zakres obowiązkowego OC (tych polis jest ponad 28,5 mln). Powodem może być inflacja i rosnące ceny. Ostatnie lata przyniosły zwiększenie cen napraw pojazdów. Według danych platformy Automarket.pl średnia stawka za roboczogodzinę pracy mechanika w 2022 roku wzrosła o 38 proc., ceny części podniosły się o 15-25 proc.

– Stały wzrost kosztów naprawy samochodów sprawia, że naprawa po wypadku lub zakupienie nowego pojazdu może być nie do udźwignięcia dla wielu kierowców. W tym kontekście rezygnacja z AC jest ryzykowna. Rynek ubezpieczeniowy oferuje natomiast rozwiązania, które pozwalają zapłacić mniej za ubezpieczenie i zachować większość ochrony wynikającej z AutoCasco. Niemniej trzeba mieć świadomość, że najszerszą ochronę i spokój mają kierowcy wybierający pełne AC – komentuje Marek Kaleta z Zespołu Ubezpieczeń Komunikacyjnych TUZ Ubezpieczenia.

Warto to wziąć pod uwagę przy wyborze ubezpieczenia, tym bardziej, że ceny polis AC rosły w ostatnich latach powoli, znacznie wolniej niż koszty napraw i części.

AC vs AC Mini – czym się różnią?

Pełne Autocasco stanowi zabezpieczenie dla każdego kierowcy, który potrzebuje ochrony przed skutkami kradzieży, a także uszkodzeń, które sam spowoduje na swoim pojeździe. Panujące powszechnie przekonanie mówiące o tym, że mini casco chroni wyłącznie przed kradzieżą, nie jest prawdą. Ten produkt oferuje znacznie szerszą ochronę.

– AC Mini swoim zakresem obejmuje te szkody, na powstanie których posiadacz pojazdu nie miał wpływu. Zazwyczaj tego typu polisa gwarantuje wypłatę odszkodowania w przypadku kradzieży oraz dużych szkód spowodowanych przez żywioły, jak np. gradobicia czy podtopienia oraz powstałych z udziałem zwierząt. Warto jednak pamiętać, że AC Mini nie zapewni ochrony w sytuacji, gdy to właściciel pojazdu jest sprawcą wypadku czy kolizji. W takim przypadku za powstałe szkody będzie trzeba zapłacić z własnej kieszeni – dodaje Marek Kaleta z TUZ Ubezpieczenia.

Analizując oferty ubezpieczycieli, należy brać pod uwagę kilka czynników. Oprócz ceny warto przeanalizować teren, który obejmuje ochrona. Niektórzy ubezpieczyciele zapewniają pokrycie kosztów szkód wyrządzonych jedynie na terytorium Polski. Na rynku dostępne są jednak polisy, które poszerzają zakres ochrony mini AC np. na teren całej Unii Europejskiej.

Warto też sprawdzić, czy dane towarzystwo uwzględnia możliwość zyskania preferencyjnych warunków zakupu ubezpieczenia dla kierowców z bezszkodową historią jazdy.

Dla kogo AC Mini? Dla doświadczonych kierowców i młodych.

Produkty typu „mini” są tańszą alternatywą dla pełnej ochrony AC. Wg danych TUZ różnica w kosztach AC i mini AC dla tego samego kierowcy i pojazdu może sięgać nawet 70%. Dla kogo wersja mini może być odpowiednia?

AC Mini przeznaczone jest przede wszystkim dla tych, którzy nie czują potrzeby tak szerokiej ochrony, jaką gwarantuje pełne AC. Mogą to być kierowcy z dużym doświadczeniem, którzy (słusznie lub nie) są przekonani o swoich wysokich umiejętnościach prowadzenia samochodu. Wg PIU 96 proc. polskich kierowców uważa własne umiejętności prowadzenia pojazdu za dobre. Kierowcy, którzy nie powodują wypadków ani kolizji mogą zdecydować się na mini AC. Oczywiście takie przekonanie może być złudne, brak kolizji przez wiele lat, nie oznacza, że nie zdarzy się ona w najbliższym czasie.

- Mini AC to też dobre rozwiązanie dla młodych kierowców, dla których zakup pełnego AC ze względu na brak zniżek, może być nieosiągalny. AC pozwala budować historię zniżek AC ponosząc mniejsze koszty. Taki produkt jest też przydatną alternatywą dla osób, które rzadko korzystają z samochodu i pokonują nim tylko niewielkie odległości. W ich przypadku ryzyko szkód jest stosunkowo niewielkie, więc ochrona może być odpowiednio mniej rozbudowana – mówi Marek Kaleta z TUZ Ubezpieczenia.

Mini casco może być też atrakcyjnym rozwiązaniem dla właścicieli starszych pojazdów, których wiek nie pozwala już na objęcie ich ochroną w ramach tradycyjnego AC. Często górną granicą stawianą przez towarzystwa jest 10 lat. Ten warunek nie dotyczy jednak AC Mini.

Mini casco będzie także skuteczne w przypadku kradzieży, zwłaszcza dla właścicieli pojazdów, które znajdują się na niechlubnej liście samochodów, które często „wybierają” złodzieje.

Fot. Arch. NW

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony