Co oznacza rynek niezależny, a co autoryzowany?
Obecnie, z korzyścią dla konsumenta i gospodarki na rynku działają zarówno autoryzowane serwisy, jak i niezależni producenci i dystrybutorzy części oraz obsługujące wiele marek warsztaty samochodowe. Właściciele samochodów mogą swobodnie wybierać między konkurującymi ze sobą dostawcami części i usług napraw pojazdów. Jednakże ta zdrowa sytuacja ulegnie drastycznej zmianie w maju 2010 roku po wygaśnięciu obowiązującego rozporządzenia GVO/BER (WE)
Niezależny rynek motoryzacyjny i autoryzowany
Rynek autoryzowany i niezależny – te dwa pojęcia, w związku z rozporządzeniem GVO, najczęściej pojawiają się w publikacjach dotyczących branży motoryzacyjnej. Rynek autoryzowany to rynek producentów samochodów, oferujących nie tylko sprzedaż aut, usługi napraw, ale również części oznakowane logo koncernu. Ten drugi, czyli rynek IAM (Independent Aftermarket - Rynek Niezależny), tworzony jest przez przedsiębiorców sektora Małych i Średnich Przedsiębiorstw. Wzrastająca liczba aut jeżdżących po polskich drogach – ich liczbę szacuje się obecnie na ponad 15 milionów, to wzrost zapotrzebowania na części i akcesoria samochodowe niezbędne do eksploatacji pojazdów. Powoduje to, że rynek części i usług motoryzacyjnych zarówno tych oferowanych przez koncerny samochodowe, jak i niezależne podmioty, należy do jednego z najszybciej rozwijających się sektorów gospodarki. Zatem jego waga jest niezwykle istotna i wszelkie decyzje muszą być podejmowane mając na względzie 200 tysięcy miejsc pracy oraz 28 tysięcy małych i średnich przedsiębiorstw działających na niezależnym rynku motoryzacyjnym w Polsce.
Części zamienne w krajach UE
W Europie roczne wydatki właścicieli samochodów na części i usługi w segmencie aut osobowych wynoszą 140 miliardów euro. 3,5 miliona osób zatrudnionych jest przez 665 tysięcy firm przy produkcji części, dystrybucji oraz serwisowaniu samochodów na niezależnym rynku napraw i części zamiennych. W Polsce niezależny rynek motoryzacyjny tworzy około 200 tys. miejsc pracy w 28 tysiącach małych i średnich przedsiębiorstw, a kierowcy na naprawy i części wydają łącznie 19 miliardów złotych. W sklepach i warsztatach powszechnie używa się sformułowań zamiennik lub podróbka, na określenie części nie oznakowanych logo producenta. Pierwsze skojarzenia kierowców z tymi określeniami są bardzo negatywne i kojarzą się jednoznacznie z gorszą jakością. Wiele osób uważa, że części zakupione u dealerów lub w autoryzowanych serwisach po zawyżonych cenach są o wiele lepszej jakości niż te, które sprzedają niezależni dystrybutorzy części. W rzeczywistości jednak w większości przypadków są to te same produkty powstające w tych samych fabrykach niezależnych producentów na tych samych taśmach produkcyjnych, a klient płaci jedynie za firmowy znaczek! Wyjaśniając tę zawiłość klientom wspólnie, sukcesywnie niezależny rynek zacznie budować lepszy wizerunek części pochodzących od niezależnego producenta.
Żeby zrozumieć dlaczego tak naprawdę nie ma różnicy (poza opakowaniem i ceną) pomiędzy tzw. oryginałami a zamiennikami, warto poznać proces ich produkcji i dystrybucji, czyli prześledzić drogę, jaką przebywają części zanim trafią do ostatecznego klienta-kierowcy. 80 proc. wszystkich części pochodzi od producentów podzespołów, takich jak na przykład Bosal, Champion, Hella, SKF, Valeo, Brembo, NGK. Części po wytworzeniu są następnie znakowane i pakowane w odpowiednie opakowanie w zależności od tego czy dystrybuowane będą przez niezależny sektor czy też autoryzowany. Producenci samochodów produkują jedynie 20 proc. części samodzielnie, a reszta oferowanych przez nich towarów pochodzi z tego samego źródła co w przypadku zamienników. Koncerny samochodowe kupują części u niezależnych producentów, które następnie pakowane są w firmowe opakowania (np. VW, Fiat), po czym poprzez centra logistyczne producentów samochodów trafiają do autoryzowanych serwisów i do klienta, w cenie około 60 proc. wyższej od części bez logo koncernu. Zatem nie bez powodu coraz częściej producentów samochodów nazywa się po prostu montowniami samochodów. Rola ich w dużym stopniu sprowadza się do zmontowania gotowych już podzespołów, zaprojektowaniu zewnętrznego wyglądu nadwozia i wypromowaniu konkretnego modelu. Dowodem na to komu zawdzięcza się rozwój i innowacyjność w motoryzacji niech będą liczby mówiące o wysokości kwot przeznaczanych na prace projektowe, które po stronie koncernów samochodowych wynoszą zaledwie 0,7 proc. od obrotu. Niezależni producenci części inwestują w rozwój, nowe technologie 8 do 10 proc. od obrotu i to właśnie oni są w głównej mierze autorami zmian i postępu w motoryzacji. Niezawodność i wyższa jakość części oferowanych w opakowaniach producentów samochodów to mit, który powinno się czym prędzej obalić, gdyż zyskują na tym nieliczni ze szkodą dla niezależnego rynku i oczywiście wszystkich kierowców.
Komentarze (0)