Leasingowanie odzieży – to pojęcie nabiera nowego znaczenia, skoro zajmujący się zakontraktowanym wynajmem takiej dowodzą, że wolny od plam ubiór roboczy to nie to samo co higienicznie czysty
Z odmrażaniem życia gospodarczego związane są również kwestie natury prawnej. Kodeks pracy zobowiązuje pracodawcę do zagwarantowania bezpiecznych i higienicznych warunków pracy. Jakie czyhają na nas pułapki? Jak przekuć wysiłek organizacyjny w zaufanie do wizyt zmotoryzowanych w punktach posprzedażnych branży automotive?
Tytułem wstępu wspomnijmy raport Koalicji Bezpieczni w Pracy z badania bezpieczeństwa pracy wśród obywateli Ukrainy pracujących w Polsce. Pokazał on, że w porównaniu z innymi branżami obcokrajowcy zatrudnieni w branży transport i logistyka w zdecydowanej większości przechodzili badania wstępne (77%). Alarmująca jest jednak informacja, że tylko jedna trzecia spośród wszystkich pracujących w Polsce Ukraińców potrafi podjąć odpowiednie kroki w sytuacjach awaryjnych, np. ewakuacji lub wypadku przy pracy, co wśród pracowników warsztatów samochodowych powinno być kluczowe.
– Oznacza to, że przed partnerami społecznymi i rządem stoi duże wyzwanie. Po pierwsze, niezbędna jest aktualizacja przepisów bhp, które na przykład nie określają języka szkoleń przeprowadzanych wśród obcokrajowców – uświadamia nam Anna Jabłońska, dyrektor zarządzająca CWS, przewodnicząca Koalicji Bezpieczni w Pracy.
I podkreśla, że chociaż pracownicy z Ukrainy pochodzą z naszego kręgu kulturowego i są wychowani w podobnej kulturze technicznej, to szczególny nacisk trzeba położyć na element dopuszczania do pracy pracownika, który musi być świadomy możliwych zagrożeń oraz mieć wiedzę i umiejętności, jak się zachować w razie ich wystąpienia.
W przedmiocie naszej troski odnotujmy zalecenie Państwowej Inspekcja Pracy z 6 maja 2020 r. o stosowaniu mat dezynfekcyjnych, jako dobrej praktyki ograniczającej możliwość zainfekowania w biurach i halach produkcyjnych. Stworzone dla odkażania wejść do obiektów przeżywają renesans.
A skoro o posadzce mowa...
Bramy warsztatu, drzwi punktu przyjęcia klienta – posadzka zwykle umyka naszej uwadze, ale na pewno nie naszej klienteli. Nie bez powodu na topie są dziś alternatywne dla płytek ceramicznych aranżacje wnętrz z udziałem betonu architektonicznego czy żywic i farb specjalistycznych. Generalnie bezfugowe rozwiązania o niebo lepiej sprzyjają szeroko pojętej higienie. Łatwiej też utrzymać takie w nieskazitelnej czystości.
Kilka słów więcej o doborze posadzek w kontekście antypoślizgowości okładzin żywicznych. Rodzaj wykonywanych posadzek determinuje pewne zachowania wykonawcy, które powinny zostać uwzględnione w umowie bądź aneksie do niej. Mają one wyczerpywać oczekiwania zamawiającego, muszą również być technicznie możliwe do spełnienia. Ważnym zagadnieniem, z punktu widzenia późniejszej eksploatacji pomieszczeń, jest spodziewana antypoślizgowość posadzek. Czynnik ten jest bardzo istotny we wszelkiego rodzaju pomieszczeniach mokrych i zatłuszczonych.
– Taką sytuację przeżyła większość wykonawców posadzek – podczas odbioru robót zamawiający sprawdza, żąda i pyta o rzeczy nieuwzględnione w zapisach umowy – przybliża problematykę Rafał Musiał, target market manager flooring w firmie Sika Poland Sp. z o.o. W jaki sposób uniknąć takich sytuacji? Nasz rozmówca, uczulając nas na kilka technicznych aspektów istotnych podczas realizacji robót posadzkowych, odwołuje się do szczegółowych wymagań dotyczących antypoślizgowości pomieszczeń, jakie opisują niemieckie wytyczne bezpieczeństwa i higieny pracy „Berufsgenossenschaft Regeln BGR 181 :1993/2003”. Dlaczego akurat te? – Stosowane tam podziały posadzek są przejrzyste. Wartości mierzonej antypoślizgowości ewoluują od bardzo gładkich (R-9) do bardzo szorstkich (R-13), które mogą być badane laboratoryjnie po dostarczeniu odpowiednich próbek podłoży. Obecnie wartości wzięte z wytycznych BHP przeszły już do normy DIN 51130 Badania okładzin posadzkowych; wartości antypoślizgowości w pomieszczeniach pracy.
Owszem, renomowani producenci okładzin posadzkowych posiadają przebadane rozwiązania zgodne z tymi wytycznymi i potwierdzone stosownym atestem. Inny sposób określania antypoślizgowości można wyrazić, badając współczynnik tarcia kinetycznego podłogi według normy PN-EN 14231 Oznaczenia odporności na poślizg z użyciem przyrządu wahadłowego. W czym więc problem?
– Otóż kryteria doboru pomieszczeń do odpowiedniej wielkości zmierzonego współczynnika nie są już tak jednoznaczne, jak w wytycznych niemieckich BGR 181. Właściwe atesty ze współczynnikiem R mogą mieć również swój odnośnik do wartości współczynnika tarcia kinetycznego. Takie dokumenty są najlepszym zabezpieczeniem dla wykonawcy przy wyborze dostawcy materiałów posadzkowych. Krótko mówiąc, zachęcam do uważnej lektury dokumentów dostarczanych wraz z materiałem, gdyż tanie produkty mogą w przyszłości okazać się najdroższe – kontynuuje nasz rozmówca z firmy Sika.
I zwraca uwagę, że określona dokładnie w umowie antypoślizgowość R zgodna z wytycznymi zabezpiecza nas podczas odbiorów inwestorskich i chroni przed ewentualnymi procesami ze strony osób, które uległych wypadkowi na śliskiej posadzce. Kształtując zasady bezpiecznej i higienicznej pracy w dobie Covic-19, ów aspekt techniczny – robót posadzkowych i badania takich – nabiera znaczenia.
Chemia dla profesjonalistów w dobie dystansowania społecznego
Jakie zatem produkty stanowiące wyposażenie kącika sanitarnego w warsztatach i serwisach samochodowych warto wziąć pod uwagę w czasach pandemii?
– Takie, których właściwości wirusobójcze, bakteriobójcze i grzybobójcze potwierdzają badania medyczne – odpowiada Anna Nowak, kierownik Działu Badań i Rozwoju w firmie Amtra Sp. z o.o. – Nie bez powodu rekomendujemy MA Professional DezoFast – grupę produktów myjąco-dezynfekujących o unikalnym spektrum zastosowań. Otóż produkty z grupy DezoFast usuwają z powierzchni wirusy z rodziny koronawirusów w minutę, co jest potwierdzone badaniami. Daje to dużo większy komfort pracy w porównaniu do produktów wymagających nawet kilkunastu czy kilkudziesięciu minut ekspozycji na powierzchni. Co więcej, jako jedyne na rynku posiadają właściwości myjące powierzchnie, co jest niezwykle ważne przy odkażaniu podłóg. Unikamy tym samym podwójnej pracy.
Grupa wspomnianych produktów znajduje dziś zastosowanie w obszarze medycznym, w środowisku o podwyższonym zagrożeniu biologicznym, co stanowi wystarczającą przesłankę dla warsztatów samochodowych, SKP, firm leasingujących i wypożyczających pojazdy.
Nigdy nie były ważniejsze niż dziś. Usługa leasingu jest powszechna w wielu dziedzinach naszego życia – nauczyliśmy się leasingować samochody, maszyny, ekspresy do kawy, ale także usługi. Z odzieżą roboczą jest podobnie. I są ku temu mocne przesłanki.
– Warsztat samochodowy może czerpać wiele korzyści z takiego rozwiązania – przekonuje Ewa Nowak z działu marketingu Grupy CWS. – Przede wszystkim warto zaznaczyć, że ponosząc niewielką miesięczną opłatę, właściciel nie tylko otrzymuje jakościową odzież, ale także jej serwis – ma zatem pewność i spokojną głowę. Firma leasingowa regularnie dostarcza czystą i odbiera brudną odzież, pierze i czyści ją w wyspecjalizowanej pralni przemysłowej oraz dokonuje bieżących napraw. Dostawca usługi przejmuje również obowiązek zakupu odzieży, przez co znacznie odciąża budżet warsztatu. Wszystko to wpływa na większą przewidywalność i kontrolę kosztów.
Higienicznie czysty ubiór w leasingu
Takie rozwiązanie to też niezaprzeczalne korzyści wizerunkowe. Pracownicy otrzymują jednolite stroje, często dodatkowo oznakowane logotypem firmy. Ponieważ odzież regularnie oddawana jest do prania, mechanicy wyglądają dobrze i higienicznie (usuwanie zabrudzeń warsztatowych w warunkach domowych jest wyjątkowo trudne).
– W czasach kiedy aspekty higieny są na pierwszych stronach gazet, czystość mikrobiologiczna nabiera wyjątkowego znaczenia. Profesjonalny wygląd pracowników przekłada się na wizerunek warsztatu i podnosi jego renomę, potwierdzając jakość świadczonych w nim usług – podkreśla reprezentantka czołowego dostawcy specjalistycznych usług i rozwiązań w dziedzinie higieny, Grupy CWS. I dodaje, że leasing odzieży to rozwiązanie wygodne zarówno dla właściciela warsztatu, jak i samych pracowników. Właściciel może skupić się na swojej pracy, nie myśląc, czy, gdzie i jaką odzież kupić oraz czy załoga będzie wyglądać schludnie każdego dnia. Dla samych użytkowników to także wygoda związana z brakiem konieczności zabierania odzieży roboczej do domu.
Warto zaznaczyć, że w przypadku korzystania z takiej usługi każdy pracownik otrzymuje indywidualnie oznakowany komplet, który użytkuje tylko on. Odzież poddana procesowi prania w pralni przemysłowej jest nie tylko wolna od plam, ale także od zabrudzeń mikrobiologicznych. Regularne i profesjonalne pranie zmniejsza zagrożenie i może zwiększyć poczucie bezpieczeństwa po stronie klientów takich punktów oraz ich pracowników korzystających na co dzień z odzieży.
– Obawa przed zabieraniem odzieży roboczej do domu jest coraz powszechniejsza wśród pracowników różnych profesji, usługa jej zewnętrznego serwisowania daje szansę na odseparowanie odzieży roboczej od strefy domowej i prywatnej pralki, zwiększając wygodę, ale co ważniejsze – higienę i bezpieczeństwo jej użytkowników, tj. ograniczając przenoszenie niebezpiecznych patogenów. Warto skorzystać z propozycji renomowanej firmy, aby mieć pewność jakości. Pralnie CWS mają wdrożony system analizy ryzyka i kontroli skażenia biologicznego RABC certyfikowany zgodnie z normą EN 14065:2016, a system zarządzania jakością jest certyfikowany zgodnie z ISO 9001: 2015 – kontynuuje Ewa Nowak.
Wybierając dostawcę takich usług, koniecznie sprawdźmy, czy posiada wdrożony, certyfikowany i utrzymywany System Analizy Ryzyka i Kontroli Skażenia Biologicznego (RABC) zgodny z EN 14065:2016. RABC.2.
Rafał Dobrowolski
Fot. materiały firm: Amtra, Koalicja
Bezpieczni w Pracy, Sika Poland Sp. z o.o.
Komentarze (1)