Jeszcze niedawno, planując sprawnie działającą lakiernię usługową, każda operacja technologiczna związana z wykonaniem pokrycia ochronno-dekoracyjnego miała własne miejsce w obiekcie, rozpychając powierzchnie tego działu. Odrębne stanowisko do szlifowania, odrębne do podładowania, lakierowania, często też odrębne do suszenia i oczywiście wydzielone stanowisko polerowania. Niezależnie od strefy roboczej wydzielane są pomieszczenia dla mieszalni lakierów, destylatora i myjni pistoletów, sprężarki i pieca grzewczego do ogólnego ogrzewania hali. Gdy planowane jest prowadzenie kilku operacji przygotowania do lakierowania jednocześnie, to wiele stanowisk jest powielanych. Efekt to 300, 400, 500 m kw. hali lakierni uzasadnionych procesem technologicznym i systemem organizacji pracy. 50-100 m kw. to bardziej powierzchnia zaplecza technicznego takiej lakierni czy ostatecznie – jednego jej stanowiska, bo z pewnością nie całego działu. Przecież kto słyszał, żeby „upchnąć” zadania kilku odrębnych stanowisk do jednej strefy małego pomieszczenia, zlikwidować kotłownię, mieszalnię czy sprężarkownię, formując przy tym nowoczesną lakiernię zgodnie z przepisami i wymogami technologicznymi.
Gdy planowana jest lakiernia w autoryzowanym serwisie samochodowym lub w dużym zakładzie produkującym np. meble czy sprzęt AGD, duży metraż hali i nowoczesne drogie wyposażenia znajdują oczywiście swoje ekonomiczne uzasadnienie. W takich miejscach 100 metrów kw. to z pewnością za mało na organizację działu lakierni. Gdy jednak jest ona planowana jako dział małego rozwijającego się rodzinnego warsztatu samochodowego albo zupełnie samodzielnie jako jednoosobowa firma o wąskim zakresie specjalizacji, to wymogi związane z metrażem radykalnie się zmieniają. Tu już koszt budowy wzorcowego technicznie obiektu trudno jest zbilansować planowanymi dochodami. Powstaje zawiła sytuacja zmuszająca do trudnych decyzji i kompromisów, gdy z jednej strony wymogi technologiczne wymagają dużych powierzchni i poważnych nakładów inwestycyjnych, a z drugiej strony ich poziom jest tak wysoki, że czyni inwestycję nieopłacalną. Wydaje się, że mała powierzchnia lakierni i ograniczone nakłady finansowe na jej budowę z wyposażeniem nie dadzą się pogodzić z wymogami technologicznymi w tej branży usług. Wydaje się też, że jest to także niezgodne z zakresem formalno-prawnym dla niebezpiecznych pożarowo i ekologicznie procesów w lakierni, z czego zdaje sobie przecież sprawę każdy kto planuje taką działalność.
Czy jednak na pewno każdy wie co jest konieczne technicznie i wymagane formalnie, a co w projektowanej lakierni to tylko obiegowe mity? Które z tych wymogów to tylko plotki przekazywane przez dostawców wyposażenia i materiałów, a które to faktyczne zapisy formalnoprawne wynikające z obowiązujących w Polsce ustaw i rozporządzeń? Czy lakiernia bez kabiny, lakierów wodorozcieńczalnych, rekuperacji, filtrów węglowych, oczyszczalni ścieków i instalacji elektrycznych w standardzie EX może legalnie funkcjonować? Jaka jest faktycznie minimalna powierzchnia obiektu, w którym można wykonać wszystkie operacje przygotowania do lakierowania, przeprowadzić aplikację lakieru, wysuszyć go i w razie konieczności także wypolerować? Jakie wymiary i instalacje powinno mieć pomieszczenie, w którym można to legalnie zrobić, zachowując jednocześnie wysoki poziom efektu dekoracyjnego? Czy w ogóle jest to możliwe w jednym małym pomieszczeniu?
O tym, że jest to możliwe i wykonalne, dowodzą codziennie, legalne i nielegalne malarnie w „szopach”, „budach” „stodołach” i „przydomowych garażach” – jak nazywają je właściciele i pracownicy dużych i profesjonalnie wyposażonych lakierni. Te obraźliwe epitety mają jednak swoje uzasadnienie właśnie z powodu warunków lokalowych, w jakich wykonywane są tu powłoki lakiernicze. Brak w tych pomieszczeniach w zasadzie wszystkiego! Jest co prawda pistolet, sprężarka i polerka, a do wnętrza wchodzi cały samochód, ale z lakiernią obiekt taki ma niewiele wspólnego. Jednocześnie jednak, zaprzeczając wszelkim zasadom technologicznym, wytycznym bezpieczeństwa i zdrowemu rozsądkowi, w wielu takich „szopach” lakierowane są drogie samochody, fronty meblowe i detale konstrukcyjne o wysokich wymogach jakościowych powłoki dekoracyjnej na zadowalającym poziomie jakościowym.
Można oczywiście krytykować takie lakiernie, można się z nich śmiać, można obrzucać epitetami, ale nie można zaprzeczyć ich istnieniu i, niestety, skuteczności wykonywanych w nich zadań. Trudno to zrobić, gdy za realizacją pokrycia dekoracyjnego stoi lakiernik z wieloletnim doświadczeniem. W zasadzie aspekt poziomu jakości wykonania pokryć dekoracyjnych w lakiernictwie związany jest mocno z fachowością i rzetelnością wykonawcy, a mniej z samymi warunkami lub wyposażeniem obiektu. Znacznie łatwiej jest oczywiście wykonywać wysokiej jakości pokrycia dekoracyjne, gdy sprzęt, warunki i materiały to ułatwiają. Trudniej, gdy braki techniczne pokrywać trzeba większym wysiłkiem i nadkładem pracy. Nie da się jednak stanowczo postawić tezy, że przy dużym wysiłku i nakładzie pracy uzyskanie estetycznej powłoki dekoracyjnej jest absolutnie niemożliwe. Przyjmując więc do wiadomości fakt, że wykonanie wszystkich operacji technologicznych związanych z wykonaniem powłoki lakierniczej o wysokich wymogach dekoracyjnych możliwe jest w małym pomieszczeniu, radykalnie zmienić należy też sposób planowania i myślenia o samej lakierni. Jeżeli osiągnięcie finalnego efektu na zadowalającym poziomie jakościowym możliwe jest w obiekcie o powierzchni 50-100 m kw., to oznacza, że organizacja lakierni możliwa jest w tak małym budynku, a nie jak wcześniej zakładano na minimum 300 czy 500 m kw. Jest możliwe, ale żeby uznać to za pomieszczenie profesjonalne, konieczne jest wprowadzenie do niego wielu nowatorskich rozwiązań technicznych. Mała powierzchnia obiektu zmusza do bardzo rozważnego gospodarowania każdym metrem, a oprócz samej lakierni, tj. głównego stanowiska pracy, konieczne jest także minimalne zaplecze techniczne. Planując organizację minilakierni o profesjonalnym standardzie wyposażenia, zdolną do realizacji wszystkich operacji związanych z wykonaniem powłoki dekoracyjnej na wysokim poziomie, konieczne jest określenie dla niej warunków brzegowych, tego co konieczne i niezbędne:
Wymagana powierzchnia
W przypadku lakierni samochodowej dla pojazdów osobowych powierzchnia stanowiska wynosić powinna 400 cm szerokości i 600 cm długości, a wysokość pomieszczenia nie może być mniejsza niż 400 cm. Takie parametry to absolutne minimum, gdy zakładamy oczywiście organizację legalnie działającej i w miarę profesjonalnej lakierni usługowej. W przypadku lakierni detali lub malarni samochodów ciężarowych wymiary te będą się zmieniać, ale zgodnie z opisaną dalej zasadą. Wskazana powierzchnia stanowiska to jednak minimum z minimum tego, co konieczne. Do zachowania ergonomiczności minilakierni wskazane jest, aby z każdej strony stanowiska roboczego pozostawał obszar komunikacyjny lub strefa, w której oprócz samego pojazdu ustawić można dodatkowe elementy. Pamiętając jednak, że organizujemy minilakiernię, nie będziemy jej znacząco powiększać. Optymalna strefa robocza powinna zamykać się w rozmiarach 500 cm szerokości i 800 cm długości, co umożliwi już obsługę praktycznie każdego samochodu osobowego. Wysokość 400 cm umożliwi montaż systemu wentylacyjnego nad stanowiskiem, formując przestrzeń roboczą o wysokości ok. 300 cm.
8x5x4 m to optymalna wielkość podstawowej minilakierni. Jednak do jej prawidłowego funkcjonowania konieczne jest dołączenie pomieszczeń technicznych. Zachowując regularny kształt planowanego obiektu, można to zrobić z boku na całej długości ośmiu metrów lub z tyłu na szerokości pięciu metrów. W pierwszej koncepcji minilakierni przyjmijmy, że rozbudowa o wymagane zaplecze nastąpi z tyłu, umożliwiając doświetlenie oknami z obu bocznych ścian strefy stanowiska oraz jego frontu przez przeszkloną bramę wjazdową. Dysponując szerokością pomieszczenia równą 5 m, należy zastanowić się ile powierzchni potrzeba na zlokalizowanie w lakierni tego, co jest jeszcze w niej konieczne, jak np. zaplecze. Z pewnością konieczny jest stół lakierniczy, regał na materiały, miejsce na sprężarkę, piec grzewczy, centralę wentylacyjną, a w przypadku ogrzewania olejowego, także na zbiornik paliwa. Gdy projektowana lakierni to całkowicie samodzielny budynek, konieczne jest także sformowanie w niej małego zaplecza socjalnego, tj. minimum WC z umywalką i pomieszczenie z szafką na ubrania. Gdy formowana jednostanowiskowa lakiernia przyłączana jest do istniejącego budynku lub wydzielana z większej powierzchni hali, wymagane zaplecze może się zmniejszyć o posiadane już w budynku elementy.
Wymagane instalacje
Do realizacji powłoki lakierniczej – przyjmując, że obejmie ona wszystkie operacje przygotowania, lakierowania, suszenia i polerowania – konieczne jest zapewnienie w budynku instalacji medialnych na określonym poziomie technicznym. Ogrzewanie w planowanym pomieszczeniu wykonać należy tak,aby gwarantowało ono utrzymanie temperatury na poziomie minimum 16OC, uwzględniając tu średnie temperatury okresu zimowego oraz wydajność wentylacji wyciągowej lakierni. Mając do dyspozycji ograniczoną powierzchnię obiektu, najlepszym rozwiązaniem jest rezygnacja ze standardowej kotłowni, czyli pieca ogrzewającego czynnik grzewczy w kotle (woda lub płyn ). Znacznie lepszym, wydajniejszym i tańszym rozwiązaniem jest tu zastosowanie nagrzewnicy gazowej lub olejowej z suchym wymiennikiem ciepła (powietrze – powietrze). Tego typu piec montowany jest na ścianie lub pod stropem obiektu, co wpływa na wielkość projektowanego zaplecza obiektu, znacząco ograniczając jego minimalną wielkość. Można także zintegrować ogrzewanie i wentylację, wykorzystując tu technologiczną jednostkę termo wentylacyjną opisaną w zagadnieniu wentylacji. Rozwiązania typu ekogroszek czy pieców z paleniskami na drewno pozostawmy tym obiektom, które nie aspirują do miana profesjonalnej lakierni czy lakierni w ogóle, a ich właściciel postanowił pozostać na poziomie obrzucanej epitetami „szopy”. Tu w obiekcie – którego poziom techniczny pozwalać musi na sprawne wykonywanie lakierniczych powłok dekoracyjnych, pomimo szeroko wdrożonego planu cięcia kosztów inwestycyjnych i ograniczania wydatków – jest granica, poniżej której absolutnie nie można już schodzić. Wskazane jest także, aby system grzewczy współpracował ściśle z układem wentylacyjnym tego małego obiektu.
Wentylacja w minilakierni to jedno z ciekawszych technicznie wyzwań, przy realizacji takiego obiektu. Rozpatrując ten aspekt z punktu widzenia stanowiska pracy, na którym nie występują szkodliwe substancje lotne, wystarczające jest, gdy ilość wymian powietrza ograniczona zostanie do 1-2 na godzinę. Zapewne zaskakuje tu stwierdzenie, że „nie występują substancje szkodliwe”, a to przecież śmierdząca chemią lakiernia! Oczywiście tak, tylko, że to lakiernia w jednym pomieszczeniu, co oznacza, że wiele z wykonywanych operacji technologicznych nie generuje w emisji szkodliwych dla zdrowia substancji lotnych. Tak jest w przypadku czynności maskowania, oklejania czy polerowania powłoki lakieru. Tak jest również w trakcie prac demontażowych i montażowych, a operacje te trwają często dłużej niż samo lakierowanie czy suszenie. Wentylacja to pobieranie z zewnątrz czystego powietrza i wypompowywanie z wnętrza tego zabrudzonego. Przy dwóch wymianach na godzinę system grzewczy musi skutecznie uzupełniać spadek temperatury, szczególnie, że zasysane powietrze może mieć nawet minus 20OC! Poza „czystymi” operacjami technologicznymi, są jednak w lakierni także operacje szlifowania i oczywiście samej aplikacji materiałów malarskich, które należy zaliczyć już do szczególnie „brudnych”. Tu wentylacja (nazwijmy ją technologiczną) musi być znacznie bardzie wydajna i skuteczna niż w przypadku operacji „czystych”. Jak bardzo skuteczna i wydajna, to już pewien problem. Kierując się wyłącznie wymogami formalnymi, wentylacja lakierni musi zapewnić taką ilość wymian powietrza, żeby stężenia lotnych substancji chemicznych w powietrzu były mniejsze niż ich wyznaczone poziomy. Standardy takie, określające ile każdej substancji chemicznej może się znaleźć w metrze sześciennym powietrza, znajdują się w załącznikach do odpowiednich rozporządzeń. Gdy w lakierni zapewniona zostanie odpowiednia ilość wymian powietrza uniemożliwiająca przekroczenie poziomu NDSch na stanowisku pracy, to automatycznie też nie powstaną tu stężenia palnych substancji lotnych na poziomie ich dolnej granicy wybuchowości. Granice te wyznaczone są dużo wyżej niż poziom, który ustawodawca dopuszcza jako bezpieczny dla pracowników przy oddychaniu.
Kierując się jednak wymogami technologicznymi, lakiernia powinna mieć wentylację ze zdolnością do szybkiego usuwania z wnętrza pomieszczenia mgły malarskiej. Nie może ona osiadać na świeżej powłoce lakierniczej, podsychając wcześniej w powietrzu, bo zniszczy to efekt dekoracyjny. Tu znaczenie ma nie tyle ilość przepływającego przez lakiernię powietrza, co prędkość jego opadu. Te czynniki są ze sobą powiązane, ale precyzyjniej jest rozpatrywać to zjawisko przez pryzmat prędkości opadu. W profesjonalnej kabinie lakierniczej prędkość ta oscyluje w granicach 0,3 m/s i w pomieszczeniu o wymiarach 8 x 5 x 4 wymaga zastosowania naprawdę dużych i wydajnych wentylatorów. Czy jednak taka wydajność jest konieczna? W „prostych” kabinach oraz starszych modelach używanych do dziś w wielu lakierniach, prędkość opadu oscyluje w granicach 0,18 m/s, spełniając zadanie szybkiego oczyszczania wnętrza komory. Na stanowiskach malarskich oraz tam, gdzie lakierowanie wykonywane jest przy tzw. ścianach lakierniczych, wartość ta to 0,10 – 12 m/s. Jak widać standard 0,3 m/s narzucony dla kabin normą PN-EN 13355 nie jest tu wymagany ani formalnie, ani technicznie. Należy jednak pamiętać, że zmniejszanie prędkości opadu powietrza w lakierni wpływa na pogorszanie warunków, szczególnie w przypadku prowadzenia lakierowania dużych elementów czy całego samochodu osobowego. Lakierowanie elementów o powierzchni ok. 1 m kw. nie powinno sprawiać problemów i utrudnień, nawet przy prędkości opadu powietrza na poziomie 0,12 m/s. Mniejsza prędkość przepływu powietrza przez wnętrze pomieszczenia to także mniejsze zapotrzebowanie na energię elektryczną, olej opałowy i mniejsze gabarytowo zespoły wentylacyjne.
Gdy wentylacja lakierni ma już odpowiednią moc, to pozostaje tylko zastanowić się jak ogrzać to powietrze, które jest szybko zasysane, przepychane i usuwane z lakierni. Idealna jest do tego prosta jednostka termowentylacyjna, taka jak w małej kabinie lakierniczej. Może to jednak być także drugi piec grzewczy z suchym wymiennikiem ciepła, identyczny z tym do ogrzewania ogólnego. Tu już wszystko zależy od projektanta systemu i upodobań inwestora. Zdecydowanie zintegrowany z ogrzewaniem system grzewczy oparty o jednostkę termowentylacyjną jest prostszy w wykonaniu i obsłudze oraz nieznacznie tańszy, choć tu różnice mogą się zacierać. W obu rozwiązaniach należy pamiętać, że system wentylacji i ogrzewania realizuje w miarę potrzeb różne zadania. Raz systemy te pracują z pełną mocą wentylacyjną bez wsparcia palnika (w okresie letnim), innym razem tylko w 10 % swojej mocy przesyłowej, ale przy wsparciu palnika, gdy zimą prowadzone są operacje „czyste”. Tu konieczny jest mądry system automatyki sterowania wydajnością tego systemu i przesłonami otwierającymi lub zamykającymi kanały zasysu i wyrzutu powietrza. Energia elektryczna w minilakierni to w sumie medium, którego nie trzeba tu specjalnie opisywać. Standardowo zasilić ona musi system wentylacyjny, oświetlenie i wprowadzone do obiektu urządzenia. Zaznaczyć jedynie można, że wbrew powszechnej opinii, nie ma bezwzględnie konieczności stosowania w lakierni opraw przeciwwybuchowych gniazd i tym bardziej wentylatorów w standardzie EX. To zależy już od przyjętej klasyfikacji wybuchowej projektowanej lakierni.
Sprężone powietrze to instalacja o oczywistym przeznaczeniu. Krótka i nieskomplikowana, od zbiornika sprężarki, do ujęć na stanowisku lakierni. Skuteczny filtr zapewniający odpowiedni standard czystości powietrza i manometry do regulacji ciśnienia. Wybierając jednak sprężarkę dla małej lakierni, należy raczej koncentrować się na tradycyjnej sprężarce tłokowej. Idealnym rozwiązaniem jest tu urządzenie, które dzięki wprowadzonym rozwiązaniom technicznym może pracować w sposób ciągły. Dzięki temu może być ono mniejsze i wyposażone zostać w mniejszy zbiornik powietrza. Wskazane jest także z powodu wielkości zaplecza, aby zbiornik ustawiony był pionowo, a na nim zamocowany agregat urządzenia. To rozwiązanie wynika jedynie z wielkości projektowanego obiektu i jego małej powierzchni, w której każdy skrawek powinien być mądrze wykorzystany. Woda i kanalizacja w projektowanym obiekcie małej lakierni związana jest z funkcją stanowiska polerskiego i myjni końcowej, którą obiekt przyjmuje po zakończaniu każdego cyklu suszenia powłoki. Zatrzymując się chwilę przy tym aspekcie należy wspomnieć, że suszenie powłok lakierniczych odbywać się może przez podniesienie w pomieszczeniu temperatury, uruchamiając system grzewczy w obiegu zamkniętym. Można także szybko, wydajnie i tanio suszyć polakierowane elementy promiennikami podczerwieni. Wszystko zależy wyłącznie od tego, jakie zadania realizować ma projektowana lakiernia. Wykonując w niej instalację wodną, pamiętać należy o tym, że obiekt nie ma stałego ogrzewania, więc w przypadku zimowej świątecznej przerwy pojawia się groźba zamarznięcia wody i kosztownej awarii. Lokalizacja ujęcia powinna znaleźć się w małym pomieszczeniu technicznym, gdzie utrzymanie temperatury „dyżurnej” grzejnikiem elektrycznym małej mocy nie będzie ani problematyczne, ani kosztowne.
W przypadku kanalizacji minilakierni tzn. stanowiska, na którym prowadzone jest najpierw lakierowanie, a potem mycie, to największym problemem technicznym jest tu filtr podłogowy klasy Paint Stop, a właściwie jego lokalizacja. Standardowo maty takie układane są bezpośrednio pod kratownicą na podłodze, ale w tym przypadku otwór w podłodze to także spust kanalizacyjny. Tu rozwiązaniem jest umieszczenie zasysu powietrza na jednej ze ścian lakierni, zachowując układ kanalizacji w podłodze lub wykonanie specjalnego otworu w posadzce poniżej poziomu 0,00, w którym obie funkcje stanowiska zostaną pogodzone. Koszt budowy i wyposażenia minilakierni jest zdecydowanie mniejszy niż budowa i wyposażenie lakierni, w której każde stanowisko ma odrębną funkcję. O ile mniejszy? To już trudno stwierdzić, gdy nie można porównać konkretnych obiektów czy ich planów. W niektórych przypadkach może się nawet okazać, że koszt budowy i wyposażenia jednostanowiskowej zintegrowanej lakierni równy jest kosztowi zakupu i instalacji nowoczesnej komory lakierniczej w tej dużej malarni. Oczywiście, oznacza to minilakiernię o podstawowym standardzie i taniej technologii budowy oraz renomowaną kabinę o wysokich parametrach technicznych. Pamiętać jednak należy, że pomimo podstawowego standardu miniobiekt spełnia wszystkie wymogi formalno-prawne i oferuje warunki, w których realizacja prac lakierniczych może być prowadzona zgodnie ze wskazaniami dostawców materiałów lakierniczych. Efekt dekoracyjny i trwałość wykonywanych tu pokryć lakierniczych w minimalnym stopniu zależna jest od wprowadzonych rozwiązań. Zarówno w obiekcie klasy mini, jak i wzorcowej dużej lakierni, decydującym czynnikiem pozostaje fachowość wykonawcy i poziom wiedzy zawodowej oraz rzetelność pracowników. Wydajność miniobiektu jest oczywiście o wiele mniejsza niż znacznie większej lakierni, ale rozwiązanie to nie jest przecież dedykowane do dużych zakładów produkcyjnych i autoryzowanych warsztatów samochodowych mających duże liczby zleceń. W projektowaniu i organizacji obiektów tego typu obowiązują inne standardy i zupełnie inny poziom oceny tego, co konieczne, opłacalne i profesjonalne. Minilakiernia to jednak szansa dla wielu osób na wykonanie poważnego ruchu w kierunku możliwej legalizacji własnych poczynań, a dla małych firm na rozszerzenie prowadzonej działalności lub zrobienia „milowego kroku” w kierunki profesjonalizacji funkcjonującego już działu lakierni.
Robert Grzywaczewski
W razie konieczności przybliżenia zagadnień technicznych czy formalnoprawnych związanych z organizacją, budową, projektowaniem i funkcjonowaniem lakierni, prosimy o kontakt pod numerem telefonu 601 221 760 lub adresem e-mail: projekter@projekter.pl.
Można by przekornie stwierdzić, że skoro świat tak uparcie podąża ku miniaturyzacji różnych rozwiązań technicznych, to także lakiernie powinny dostosować się do tego trendu. To przekorne, bo w rzeczywistości koncepcja MINILAKIERNI to techniczna i formalna możliwość dopasowania tej branży usług do zmieniających się warunków ekonomicznych i technologicznych.
Komentarze (0)