Autoelektryka

ponad rok temu  28.05.2013, ~ Administrator - ,   Czas czytania 4 minuty

Multimetr

- nie jest tylko zwykłym woltomierzem

Używanie konkretnych mierników na pewno wpłynie na dobre wyniki naszych pomiarów. Niedokładne pomiary przyniosą nam fałszywy wynik, a w następstwie tego możemy postawić niewłaściwą diagnozę.

A to już może nas kosztować niepotrzebne wydanie pieniędzy na części, zmarnowanie czasu, a co najgorsze naszą dobrą reputację. Dlatego zawsze powinniśmy korzystać z dobrych przyrządów pomiarowych, a najlepiej z profesjonalnych. Przy obecnej tendencji spadku cen nie jest to duży wydatek. Na łamach “Nowoczesnego Warsztatu” co pewien czas omawiane są różnego rodzaju multimetry. I za każdym razem przedstawiamy inne rodzaje przykładów ich zastosowania w praktyce. I to właśnie pozwala podnieść nasz poziom wiedzy, a także przypomnieć o zapomnianych praktycznych przypadkach.

Kilka miesięcy temu omawiany był multimetr cęgowy firmy UNI-T (Lechpol), a dzisiaj pokazujemy zastosowanie uniwersalnego miernika z profesjonalnej serii UT-60. Profesjonalizm tego przyrządu polega na bardzo dokładnych wskazaniach i stabilności pomiarów. Przeprowadzając badania w samochodzie, musimy pamiętać, że zanim podejmiemy jakąkolwiek decyzję, musimy dokładnie sprawdzić nie tylko same urządzenia. Praktyka ostatnich lat wskazuje przede wszystkim na fatalne okablowanie. W dobie techniki cyfrowej, zła oporność przewodów przesyłających sygnały cyfrowe może wpłynąć na zakłócenia uniemożliwiające normalną pracę danego urządzenia. Najkorzystniej jest wpiąć multimetr do przewodów przy pomocy odpowiednich szczypiec z igłą. Wtedy możemy swobodnie poruszać wiązką przewodów, skrzynką z bezpiecznikami, łączami elektrycznymi i jednocześnie obserwować wskazania miernika. Duże znaczenie ma tak zwany bargraf, czyli pozioma linijka wskaźnikowa. W mierniku UT-60 mamy aż pięć cyfr pomiaru, co powoduje, że nasze badania są bardzo dokładne i możemy oglądać małe zmiany wartości. Wszelkiego rodzaju potencjometry, zarówno te osobne jak i montowane razem z zaworami EGR, nastawnikami przepustnicy - pedały przyspieszenia muszą być badane właśnie takimi dokładnymi multimetrami. Na przykład, pedał przyspieszenia posiada zazwyczaj wewnątrz dwa potencjometry. Minimalna niedyspozycja jednego z nich powoduje wpisanie błędu do sterownika i samochód zaczyna pracować z ograniczoną mocą, w tak zwanym programie awaryjnym. Nasze pomiary powinniśmy wykonać, sprawdzając najpierw dokładnie cały zakres omomierzem (obywa potencjometry), a potem woltomierzem. Jeżeli próba omomierzem wypadła korzystnie, a woltomierzem źle, to musimy sprawdzić źródło zasilania, czyli sterownik i przewody elektryczne. Nie można też wpadać w tak zwaną rutynę i wyciągać zbyt pochopnych wniosków. Na przykład, w kilku wypadkach miałem uszkodzony sterownik, ponieważ zasilanie napięcia 5V było niestabilne, ale też był przypadek uszkodzonych przewodów (i to w samochodzie na gwarancji). Wykrycie takiej usterki bez dobrych multimetrów byłoby niemożliwe. Można mierzyć dwoma przyrządami, jeden podłączyć do źródła zasilania, a drugim zbadać napięcie na wyjściu z potencjometru. Wieloletnia praktyka z multimetrami pozwoli nam wykształcić pewne nawyki. Nigdy nie powinno się mierzyć zbyt szybko, ponieważ wprowadza się niedokładność. Im dłużej wykonamy pomiary, obserwując zmiany ostatnich cyfr na multimetrze, tym szybciej znajdziemy usterkę. Im bardziej nowoczesny samochód, tym większy walka właśnie o te małe liczby.

Dobrym multimetrem zmierzymy również wiele innych rzeczy. Na fotografii pracownik mierzy częstotliwość w sieci CAN. W Oplu jest uszkodzenie w obwodzie sterowania pompą silnika wysokoprężnego. Uszkodzone przewody podczas kolizji sugerowały, że informacje w postaci cyfrowej w ogóle nie docierają do pompy. Wstępne szukanie usterki polegało na sprawdzeniu, czy wiadomości cyfrowe docierają do wtyczki na pompie. Zmieniająca się częstotliwość na multimetrze świadczy, że mamy połączenie ze sterownikiem silnika. W samochodzie wiele urządzeń obserwuje napięcie zasilające i w wypadku zbyt małego lub zbyt dużego napięcia zasilania, wpisuje sobie błąd, odmawiając dalszej współpracy. Najbardziej znanym układem wrażliwym na napięcie zasilające jest poduszka powietrzna. W takim przypadku powinniśmy skorzystać z funkcji minimum i maksimum. Może okazać się, że gwałtowny, chwilowy spadek napięcia spowodowany jest uszkodzonym przekaźnikiem. Wiele lat temu Ford odkrył, że częstą przyczyną złej pracy silnika jest zły kontakt. Dlatego wprowadził do programu sterownika silnika test polegający na tym, że mechanik musiał poruszać wszystkimi wtyczkami i urządzeniami elektrycznymi, a w przypadku złego kontaktu sterownik wpisywał błąd danego obwodu elektrycznego. To właśnie taki test powinniśmy przeprowadzić, wykorzystując funkcję minimum i maksimum. Dobry multimetr
błyskawicznie wykaże skrajną wartość, co pozwoli nam na szybkie zlokalizowanie usterki.

Mikołaj Prive
B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony