Handel maszynami i naczepami, części zamienne, autopomoc, transport międzynarodowy i warsztat pojazdów ciężarowych – to krótki opis firmy PHU Wengrzyn z Jadwisina koło Chojnowa w województwie dolnośląskim. Ulokowana tuż przy autostradzie firma znana jest z wyjątkowych usług serwisowych, w tym z napraw naczep niskopodwoziowych, maszyn i pojazdów specjalnych. Jakimi narzędziami posługuje się ten serwis?
Gdyby sprowadzić temat do jednego określenia, brzmiałoby ono tak – z najwyższej i średniej półki oraz najnowsze i wiekowe. Tak urozmaicona gama narzędzi to wynik znajomości pracy i życia mechaników.
- Nasz serwis w większości pracuje teraz na narzędziach YATO – mówi kierownik warsztatu, Grzegorz Bobik. - Są stosunkowo tanie, nie ma problemu z gwarancją i są wytrzymałe. Każdy mechanik ma swoją walizkę. „Grzechotka”, którą kupuję, kosztuje 80 zł, zaś produkty innych firm drugie tyle. Natomiast żywotność jest taka sama. Po co więc przepłacać?
Taka filozofia w firmie PHU Wengrzyn wynikła po kilku przypadkach nieuznania gwarancji udzielonej na narzędzia. Co gorsza, taką decyzję podjęli polscy przedstawiciele producentów, podczas gdy za granicą nie było problemu z przyjęciem reklamacji. Może to świadczyć o nierównym traktowaniu klientów polskich lub o „upychaniu” produktów gorszej jakości w naszym kraju. To m.in. spowodowało, że serwis z Jadwisina unika inwestowania w marki obiecujące dożywotnią gwarancję. Inną bolączką – według pracowników PHU Wengrzyn – jest brak w ofertach firm na polskim rynku narzędzi specjalistycznych, podczas gdy np. za Odrą są one oferowane. Gdy potrzeba było dokupić specjalistyczne nasadki, znowu w Polsce był problem.
W warsztacie Wengrzyn użytkowane są także stare narzędzia i maszyny, nawet mające po kilkadziesiąt lat. Zakupione na samym początku działalności firmy, odebrane w rozliczeniu lub kupione za „śmieszne” pieniądze służą po dziś dzień i to pomimo napisów typu „Made in DDR” czy „Zdziełano w CCCP”.
Specjalistyczne narzędzia będące na stanie firmy to klucze do filtrów, potężne klucze dynamometryczne, tokarki i przetaczarki oraz narzędzia dedykowane do napraw konkretnych modeli ciężarówek. Są to często unikalne przyrządy, nierzadko niedostępne dla zwykłego serwisu. Autoryzowane placówki serwisowe nie udostępniają ich, a często tylko za ich pomocą można rozwiązać problem. Sporo trudu wymagało zdobycie tego sprzętu, ale było warto.
- Najgorsze jest to, że sporo z tych narzędzi używa się raz w roku lub nawet rzadziej. Ale kiedy dochodzi do naprawy wymagającej ich użycia, możemy ją wykonać – wyjaśnia Grzegorz Bobik. Nic dziwnego, że dzięki takim inwestycjom serwis słynie ze specjalistycznych napraw i to nie tylko w najbliższej okolicy.
Nie oznacza to, że serwis w firmie Wengrzyn unika najnowszych rozwiązań. Wśród wyjątkowych, ale przydatnych urządzeń znalazł się m.in. endoskop. Za jego pomocą udało się niedawno wykryć przyczynę niesprawności silnika. Zamiast rozbierać całą „klawiaturę” silnika ciężarówki, wystarczyło wykorzystać endoskop i natychmiastowo stwierdzić usterkę. Pozwoliło to uniknąć czasochłonnej diagnostyki i szybko dokonać naprawy. Innym ciekawym urządzeniem jest stacja diagnostyczna Jaltest, która znajduje się jakby po przeciwnej stronie w stosunku do sprzętu z NRD czy ZSRR. To konieczność, jest bardzo wygodna. Urządzenie sprawdza się i jest często użytkowane.
Czy firma posiada już wszystkie narzędzia? Okazuje się, że jeszcze nie.
- Przydałyby się końcówki do regulacji zaworów w silnikach MAN, choć są one bardzo drogie, a także 100-tonowa prasa do sworzni – wymienia kierownik serwisu.
Z innych przydatnych serwisowi rozwiązań przydałby się lepszy dostęp do suchego lodu. Jakiś czas temu funkcjonowało przedsiębiorstwo dystrybuujące suchy lód, ale przestało istnieć.
- Składało się zamówienie, a rano przyjeżdżał 10-kilowy karton. Sworznie i tulejki mroziło się do -80o. Teraz już nie ma tej możliwości – mówi kierownik.
Podobna jak o narzędziach jest opinia firmy o dystrybutorach części, którzy nie posiadają zapasów bardziej specjalistycznych części i materiałów eksploatacyjnych. Są one w ofertach, ale nie w magazynie. Trzeba też długo czekać na realizację takiego zamówienia, a klient tego nie lubi.
Bogata kolekcja nietypowych narzędzi to skarb. Dzisiaj, aby zdobyć podobną – jest prawie niemożliwe lub bardzo kosztowne. Przez lata PHU Wengrzyn dorabiało się tej kolekcji podobnie jak umiejętności w posługiwaniu się nią. Czasu i doświadczenia, jakie posiada firma, nie da się kupić.
Grzegorz Teperek
Komentarze (0)