Prezydent podpisał nowelizację ustawy o VAT. Nowe zasady, podobnie do tych zeszłorocznych, ograniczają liczbę pojazdów korzystających z pełnego odliczenia podatku VAT.
W ubiegłym roku rząd zaproponował nam tzw. wzór Lisaka, którego następstwem była zmiana warunków odliczania podatku VAT przy zakupie samochodów przez firmy. Zaproponowane rozwiązania zdyskwalifikowały większość aut, które w myśl przepisów homologacyjnych traktowane były jako ciężarówki. Według zeszłorocznych założeń samochodem ciężarowym jest pojazd o ładowności większej niż określona przez wzór 357kg + n 68kg, gdzie n oznacza liczbę miejsc wraz z miejscem kierowcy, oraz taki, który w świadectwie homologacji ma określoną ładowność oraz liczbę miejsc. Zapisy te skutecznie wyeliminowały auta najbardziej przystępne cenowo pozostawiając przedsiębiorcom do wyboru drogie kombi, vany, oraz duże samochody terenowe. Od zakupu samochodów osobowych można odliczyć 50 procent kwoty VAT podanej na fakturze, ale nie więcej niż 5 tysięcy złotych. Niemożliwe jest również odliczanie podatku VAT zawartego w cenie paliwa kupowanego do tych samochodów. Regulacje te dosłownie zamordowały rynek sprzedaży nowych samochodów dla małych i średnich przedsiębiorstw. W tym roku rząd zaserwował nam kolejną, „udaną” modyfikację przepisów dotyczących zmiany sposobu odliczenia podatku VAT w stosunku do samochodów używanych przez przedsiębiorcę do prowadzenia działalności gospodarczej. Obecne przepisy zastępują funkcjonujący do tej pory, tzw. wzór Lisaka. Obowiązują one w sytuacji nabycia samochodów osobowych oraz innych pojazdów samochodowych o dopuszczalnej masie całkowitej nie przekraczającej 3,5 tony. Co się zmieniło w stosunku do poprzednich regulacji? Zmienił się limit odliczenia VAT-u dla aut osobowych z jednym rzędem siedzeń do 60% podatku na dowodzie zakupu, jednak nie więcej niż 6 tys. zł. W przypadku gdy zakupiony zostaje samochód z więcej niż jednym rzędem siedzeń, odliczenie będzie możliwe jeżeli długość przestrzeni towarowej – ładowni – przekracza 50% długości auta. Zapis ten nie dotyczy pojazdów samochodowych, które mają otwartą część przeznaczoną do przewozu ładunków, czyli tzw. pickupów, oraz pojazdów samochodowych, które posiadają kabinę kierowcy i nadwozie przeznaczone do przewozu ładunków jako konstrukcyjnie oddzielne elementy pojazdu. Ustawa określa też sposób pomiaru długości ładowni: przy podłodze, od najdalej wysuniętego punktu podłogi pozwalającego postawić pionową ścianę lub trwałą przegrodę pomiędzy podłogą a sufitem, do tylnej krawędzi podłogi. A także sposób pomiaru długości auta: odległość między dolną krawędzią przedniej szyby pojazdu, a tylną krawędzią podłogi części pojazdu przeznaczonej do przewozu ładunków. Organami, które będą władne do zakwalifikowania samochodu jako auto podlegające, lub nie podlegające, pełnemu odliczeniu podatku VAT, będą… stacje kontroli pojazdów! Stało się to za sprawą zapisu zawartego w ustawie i informującego, że „Spełnienie wymagań dla pojazdów samochodowych (…) stwierdza się na podstawie dodatkowego badania technicznego przeprowadzonego przez okręgową stację kontroli pojazdów, potwierdzonego zaświadczeniem wydanym przez tę stację oraz dowodu rejestracyjnego pojazdu, zawierającego właściwą adnotację o spełnieniu tych wymagań. ”Nowa wersja ustawy o podatku VAT weszła w życie 1 czerwca 2005 r. Natomiast przepisy dotyczące zmiany warunków odliczeń podatku VAT od samochodów osobowych używanych do prowadzenia działalności gospodarczej, mają zacząć obowiązywać 3 miesiące od dnia ogłoszenia ustawy w Dzienniku Ustaw, czyli od 1 września 2005 r. Czas pokaże jak odbije się to na sprzedaży nowych samochodów. Prognozy nie wyglądają zbyt zachęcająco. Już teraz dało się zauważyć stały spadek sprzedaży, nowe regulacje dotyczące VAT na pewno sytuacji nie poprawią.
Polska Izba Motoryzacji
Komentarze (0)