Najważniejszym wydarzeniem roku 2007 było przywrócenie odpowiednich relacji cen paliw, które dały impuls do ożywienia w branży po fatalnym roku 2006, kiedy obowiązywała obniżka akcyzy na klasyczne paliwa silnikowe. Spowodowało to oczywiście powrót do zainteresowania tym paliwem, co bezpośrednio przełożyło się na wzrost liczby montaży instalacji w samochodach.
Niestety, wiele firm branży autogazu nie zdołało przetrwać tego okresu (przełom lat 2005 i 2006) i zakończyło swoją działalność bądź przebranżowiło się, co może w niektórych przypadkach było dla nich i dla samego rynku korzystne. Działo się tak pomimo ogromnego napływu samochodów używanych do naszego kraju, z których z pewnością wiele mogłoby być zasilane LPG, lecz brak zachęty finansowej spowodował, że branża LPG odczuwała w tym okresie znaczny zastój.
Rok 2007 to powrót do normalności w branży LPG. W ubiegłym roku obserwowano dwa kierunki. Przede wszystkim występowało parcie na systemy najbardziej zaawansowane (4 generacji). Wynika to oczywiście z adaptacji nowych lub stosunkowo młodych samochodów do zasilania LPG oraz znacznego wzrostu świadomości użytkowników, którzy coraz bardziej przekonują się do tego typu systemów. Dużą rolę odgrywają tutaj również koszty takich układów, które w ostatnim okresie znacznie się obniżyły. Z drugiej strony, cały czas występujący import samochodów używanych powodował, że zainteresowanie instalacjami wcześniejszych generacji (mieszalnikowymi) także jest dość duże. Dotyczy to zarówno samochodów starszych z wtryskiem jednopunktowym czy gaźnikowych, bo takie także są sprowadzane, jak również samochodów nowocześniejszych, które z racji konstrukcji układu wtryskowego nie współpracują poprawnie z gazowymi systemami sekwencyjnymi. Można powiedzieć, że proporcja pomiędzy systemami wtryskowymi a instalacjami mieszalnikowymi wynosi mniej więcej 50/50, z przewagą tych pierwszych nowoczesnych systemów. Jest to opinia zasięgnięta z firmy montażowej o dużej renomie, dysponującej hamownią podwoziową. Takie wyposażenie umożliwia profesjonalne skalibrowanie systemu gazowego w każdym pojeździe, ograniczając liczbę reklamacji z tym związanych do minimum. Montuje ona instalacje w samochodach użytkowników bardziej świadomych, doceniających fachowość i profesjonalny sposób montażu. Z tego powodu proporcje ogólnorynkowe są z pewnością nieco inne, ale na pewno obserwuje się znaczne zwiększenie zainteresowania systemami wtryskowymi. Wynika to z wymienionych wcześniej czynników, większej świadomości użytkowników oraz warsztatów. Szczególnie istotna jest ta druga grupa, która zaczęła zauważać, że liczba problemów generowanych przez systemy mieszalnikowe w nowoczesnych samochodach jest na tyle duża, że opłaca się skalkulować dobrą cenę na system wtryskowy. Kłopoty z instalacjami to przecież nie tylko problemy użytkowników, lecz również warsztatów. Dodatkowo, na rynku pojawiło się dużo tanich, rodzimych systemów, które są stosunkowo proste w montażu i kalibracji, co pozwala tak skonfigurować układ zasilania gazem, że liczba powrotów do warsztatu jest znikoma. Popularność systemów wtryskowych wynika także ze świadomości i doświadczenia zakładów montujących, które w zależności od samochodu stosują różne systemy, dobierając je pod kątem najlepszej współpracy z daną jednostką napędową. Pozwala to na odpowiednie skalkulowanie ceny systemu, ponieważ nie każdy silnik wymaga skomplikowanego układu. Oczywiście, urządzenia markowe uznanych dostawców mają znaczne możliwości adaptacji i regulacji do poszczególnych zastosowań (wydajność reduktora, możliwości elektroniki), jednak są przypadki, że można w samochodzie zastosować system tańszy, który będzie z powodzeniem obsługiwał daną jednostkę napędową, a droższy system proponować tam, gdzie jest on niezbędny. Na takie postępowanie mogą sobie pozwolić doświadczone zakłady, dysponujące odpowiednią wiedzą i zapleczem sprzętowym.
W tej chwili można zamontować system wtryskowy za 2300 zł, co jest ceną układu mieszalnikowego do silnika z wtryskiem wielopunktowym sprzed kilku lat. Obrazuje to więc przełom technologiczny jaki nastąpił w dziedzinie gazowych układów zasilania. Stosowanie takich instalacji powoduje, że praktycznie nie występuje zjawisko nawrotu płomienia, które kiedyś było zmorą wielu użytkowników i obsługujących ich warsztatów. Ponadto, kalibracja tych systemów jest na tyle prosta, że nawet firmy z mniejszym doświadczeniem z reguły sobie z tym radzą. Zapowiadane na ubiegłorocznym Forum Gazowym systemy do zasilania silników z bezpośrednim wtryskiem benzyny praktycznie nie istnieją na rynku. Doświadczone zakłady nie montują ich świadomie, traktując te instalacje jako prototypy, oczekując na ich dalszy rozwój. Poza tym rynek silników tego rodzaju nie jest zbyt duży i nie ma nawet zapotrzebowania na montaż takich systemów. Podsumowując, można powiedzieć, że po roku 2006, który był swego rodzaju korektą, używając terminologii giełdowej, nastąpiło ustabilizowanie się rynku, który ma szansę na dalszy stabilny wzrost. Po okresie kilkuletniego, nieustannego wzrostu było to wręcz konieczne, choćby z uwagi na ogromną liczbę warsztatów obecnych na rynku. Dzięki temu uległa ona zmniejszeniu. Nastąpiło uzdrowienie konkurencji, nieustanna walka o klienta (poprzez obniżanie cen) także musiała się kiedyś skończyć z korzyścią zarówno dla użytkowników, jak i samych podmiotów obsługujących branżę LPG.
Komentarze (0)