Rozwijająca się na przestrzeni ponad 100 lat motoryzacja, oprócz wzrostu gospodarczego, jest również przyczyną postępującego zanieczyszczenia środowiska. Za sprawą wprowadzanych coraz ostrzejszych norm emisyjnych negatywny skutek rozwoju motoryzacji jest w ostatnich latach mocno ograniczany. Spełnienie wymagań norm jest możliwe poprzez optymalizację procesów zasilania i spalania w nowoczesnych jednostkach napędowych, jak również przez stosowanie paliw alternatywnych i biopaliw. Dlatego największe światowe koncerny samochodowe od lat oferują pojazdy z napędem gazowym czy hybrydowym.
Zawór tankowania umieszcza się także w komorze silnikowej.
System Bigas SgisN składa się z: reduktora ciśnienia (fot. 1), który ma zamontowany manometr, pokazujący ciśnienie w zbiornikach. Czujnik w nim zamontowany jest połączony ze wskaźnikiem ilości gazu w kabinie kierowcy. Analogowe wskazanie manometru jest wymagane z uwagi na bezpieczeństwo przy prowadzeniu ewentualnej akcji ratowniczej (ratownicy po otwarciu pokrywy silnika są w stanie ocenić ilość paliwa w butlach), listwy (fot. 2), która jest zbudowana z pojedynczych wtryskiwaczy mogących pracować z ciśnieniami od 0,8 do 2,5 bara. Odpowiednie kryzowanie pozwala na dostosowanie wydajności do zapotrzebowania silnika na paliwo. Gumowe przewody (muszą mieć identyczną długość) łączą wtryskiwacze ze specjalnymi dyszami wkręcanymi w kolektor dolotowy. Zastosowano tutaj opatentowane przez Bigas dysze Plurijet, mające szereg otworów, dzięki którym gaz lepiej miesza się z przepływającym powietrzem. Do sterowania układem używa się centrali elektronicznej Bigas 2001N, która korzystając w czasie rzeczywistym z sygnałów, takich jak: temperatura cieczy chłodzącej i gazu, wartości podciśnienia, prędkości obrotowej silnika, sygnałów sterujących wtryskiwaczami benzynowymi, wyznacza odpowiedni moment i czas otwarcia wtryskiwaczy gazowych.
Sprężony gaz ziemny jest doskonałym paliwem miejskim z uwagi na dużo niższą emisję składników toksycznych oraz hałasu. Hermetyczne układy tankowania. Eliminuje to emisję par paliwa do atmosfery przy tankowaniu.
Zasilanie gazem ziemnym jest dość popularną metodą zmniejszenia emisji spalin oraz kosztów użytkowania pojazdu. Dlatego też ten rodzaj napędu jest stosowany do zasilania autobusów czy innych pojazdów obsługujących centra miast.Obecnie rozwój rynku pojazdów CNG blokuje mała liczba stacji sprężania na terenie kraju. Istniejące i nowo budowane obiekty są ogólnodostępne, natomiast godziny ich otwarcia nie zawsze odpowiadają wymaganiom użytkowników. Jednak przy dobrze opracowanej trasie można po kraju przemieszczać się dość sprawnie (27 stacji sprężania). Trzeba jednak dysponować adresami i godzinami pracy poszczególnych obiektów i ewentualnie wcześniej sprawdzać czy stacja jest czynna, czy nie wydarzyła się przypadkiem jakaś awaria lub nie występuje planowa obsługa urządzeń. Wtedy przydaje się dodatkowy zbiornik benzyny.
Montowane w Seatach zbiorniki gazu ziemnego pochodzą od włoskiego Fabera lub krajowego Milmetu. Włoskie produkty są nieco lżejsze i mają wyższą pojemność, co wynika z technologii produkcji. Jak widać, ograniczają one nieco pojemność bagażową.
Niektóre zakłady gazownicze zachęcają użytkowników do eksploatacji samochodów zasilanych CNG. Dla przykładu Karpacka Spółka Gazownicza, otwierając stację w Dębicy prowadziła akcję promocyjną dla indywidualnych użytkowników samochodów do 3,5 t. Polegała ona na dopłacie 1000 zł netto do każdej adaptacji samochodu na zasilanie CNG lub zakupu pojazdu z fabryczną instalacją gazową. Polska jest zobowiązana przez przepisy UE do zwiększania wykorzystania paliw ekologicznych. Gaz ziemny także zalicza się do tej grupy nośników energii. Dlatego dla rozwoju sektora CNG potrzebna jest długofalowa polityka państwa, która pozwala na racjonalne inwestowanie w tej branży. Nakłady na zakup samochodów i budowę stacji sprężania, tak jak to bywa w branży komunikacji miejskiej, zwracają się w przeciągu 4 do 8 lat. Dlatego też najważniejszym z czynników wpływających na rozwój CNG jest wyłączenie tego paliwa z obciążenia akcyzą, co jest zgodne z Europejską Dyrektywą Energetyczną. Dzięki takiemu działaniu planowanie inwestycji w tej branży jest dużo łatwiejsze i co najważniejsze przewidywalne. Niestety, w Polsce brak jest jednoznacznej polityki państwa w tej materii i co jakiś czas pojawiają się pomysły, aby objąć CNG podatkiem akcyzowym. Wprowadzenie takiego podatku spowodowałoby całkowite unicestwienie sektora CNG w Polsce. Firma Iberia Motor Company, jako właściwie jedyny importer w Polsce, zdecydował się na udzielenie zgody na adaptacje swoich samochodów do zasilania gazem ziemnym bez utraty gwarancji. Jest to zasługa stołecznej firmy Wawa Taxi, która od lat użytkuje samochody zasilane LPG, a w ostatnim okresie również CNG. Kolejną firmą, która przyczyniała się do zaistnienia tematu CNG jest Anlero Polska, dystrybutor włoskiej marki Bigas. Firma podjęła się montażu instalacji CNG w samochodach Wawa Taxi. Na początku przedsięwzięcie wymagało inwestycji. Tutaj pomogła Iberia Motor Company, która udostępniła samochody do montażu instalacji. W późniejszym okresie były one poddane procesowi homologacji. Początkowo Wawa Taxi eksploatowała modele Altea i Toledo zasilane CNG. Samochody te są już obecnie odsprzedane a systemy gazowe wraz z ich najdroższymi elementami, czyli butlami do magazynowania sprężonego do 20 MPa gazu ziemnego, są użytkowane w następnej generacji samochodów. Są to obecnie Seaty Altea XXL. Firma użytkuje 110 takich pojazdów. Oprócz tego w firmie kursuje jeszcze około 340 innych samochodów, głównie zasilanych LPG. W Alteach zamontowane są silniki 1,6 dm3 o mocy 100 KM. Wyposażone w gazowe systemy zasilania samochody zużywają do 10 m3 gazu na 100 km. W przestrzeni bagażowej umieszczono po 3 zbiorniki o pojemności geometrycznej po 90 dm3, które mieszczą około 20 m3 gazu, zapewniając przebieg do 200 km. Niestety, czynna tylko do 22 warszawska stacja sprężania zmusza kierowców do częstego tankowania tak, aby ograniczyć przebiegi na benzynie do minimum.
We wnętrzu pojazdu zamontowano przełącznik gaz-benzyna, który oprócz możliwości zmiany rodzaju zasilania jest również wskaźnikiem poziomu gazu i pokazuje stan pracy silnika.
Układy zasilania firmy Bigas SgisN, które mają już przebiegi nawet po 300 tys. km (z uwagi na demontaż z poprzednio używanych modeli), sprawują się bardzo dobrze. Systemy nie wymagają praktycznie obsługi eksploatacyjnej, ponieważ gaz ziemny jest na tyle czystym paliwem, że nie stosuje się żadnych dodatkowych filtrów. Koszty adaptacji samochodu na zasilanie CNG to około 8-9 tys. zł, z czego ponad połowę stanowi koszt butli wraz z armaturą. Jest to również najcięższy element systemu, ich masa wynosi około 80-90 kg wraz z paliwem. Dlatego też w tylnych zawieszeniach Seatów zastosowano specjalne dystanse o odpowiedniej grubości, eliminujące charakterystyczne ugięcie tylnej osi, która cały czas jest obciążona dodatkową masą około 90 kg. W prezentowanym na zdjęciach samochodzie Seat Toledo zamontowano także system SgisN (Sequential Gas Injection System N) włoskiej firmy Bigas. Podobnie jak w Alteach XXL Wawa Taxi zasila on silnik o pojemności skokowej 1,6 dm3. Układ jest nowoczesnym systemem sekwencyjnego wtrysku gazu ziemnego, który jest zgodny ze stosowanym we współczesnych samochodach systemem EOBD. Nie wymaga stosowania dodatkowych emulatorów. Dlatego jego montaż jest możliwy w każdym współcześnie produkowanym samochodzie z silnikiem o zapłonie iskrowym. SgisN jest w pełni zintegrowany z systemem benzynowym. Sterowanie wtryskiwaczami gazowymi odbywa się na podstawie sygnałów generowanych przez centralę elektroniczną do wtryskiwaczy benzyny, a w momencie zużycia całego zapasu gazu ziemnego system automatycznie przełącza się na zasilanie benzyną. Jest on przystosowany do zasilania silników o mocach do 380 KM, wyposażonych nawet w 12 cylindrów. Natomiast zastosowany akurat w tym modelu reduktor RI23-E pokrywa moce do 204 KM. System zapewnia spełnienie wymagań Euro4 przy takich samych parametrach jak przy zasilaniu benzyną. Jest on również bardzo przyjazny dla montażysty, wymaga wykonania tylko 11 połączeń. Tak skonfigurowana instalacja zapewnia bezawaryjną pracę w okresie 24 miesięcy od daty montażu i co najważniejsze bez limitu przebiegu kilometrów. Dodatkowo układ jest przetestowany w samochodach Wawa Taxi, które wykonują około 10 tys. km miesięcznie w warunkach ruchu miejskiego w stolicy, co świadczy o jego dużych możliwościach.
Komentarze (0)