Grzegorz Sitek, kierownik działu wdrożeń i pomocy technicznej w firmie Asco
Z Grzegorzem Sitkiem, kierownikiem działu wdrożeń i pomocy technicznej w firmie Asco, rozmawia red. Mirosław Giecewicz.
- Firma Asco powstała w 1994 roku. Zajmujecie się produkcją oprogramowania do zarządzania przedsiębiorstwem. Jak przebiegała ewolucja firmy przez te lata?
W początkowych latach swojej działalności byliśmy mikroprzedsiębiorstwem. Wraz z rosnącymi potrzebami rynku poszerzaliśmy ofertę oprogramowania, co wiązało się z koniecznością rozbudowy firmy i jej systematycznym rozwojem. Aktualnie zespół Asco stanowi 50 zaangażowanych osób. Z czasem w naszej ofercie zaczęły pojawiać się również sklepy internetowe i katalogi do zamówień.
Widząc, jak duże jest zapotrzebowanie na specjalistyczne oprogramowanie, 6 lat temu zdecydowaliśmy się otworzyć oddział w Szczecinie. Dzięki temu możemy pozostawać w bliższym kontakcie z obecnymi i potencjalnymi klientami na obszarze całego kraju. Tamten okres to również rozpoczęcie współpracy z klientami z zagranicy. Nasze oprogramowanie używane jest m.in. w Niemczech, Czechach, Słowacji i na Litwie. Aktualnie skupiamy się na udostępnianiu nowych funkcjonalności oraz na szukaniu sposobów na jeszcze większe usprawnienie pracy naszych klientów.
- Proszę powiedzieć, jak zmieniały się wymogi rynku? Jak kiedyś wyglądały Wasze programy? Jakie były oczekiwania użytkowników w latach 90., a jakie są dziś?
Na początku klientom wystarczało, aby program pozwalał na sprawne wystawianie faktur i wyszukiwanie części wśród posiadanej oferty magazynowej. Często posługiwano się drukowanymi katalogami dostarczanymi przez producentów, podobnie jak książkami telefonicznymi. Z czasem jako jedni z pierwszych wprowadziliśmy łączność modemową z dostawcami, pozwalającą na komunikowanie się z hurtowniami bezpośrednio z poziomu naszego oprogramowania. Zamawianie części stało się wtedy prostsze i szybsze. Wraz z rozwojem rynku, a co za tym idzie – rosnącymi potrzebami użytkowników, wprowadziliśmy katalogi, pozwalające na prezentowanie oferty klientom i umożliwiające zamawianie części. Natomiast obecnie użytkownik oprócz zamawiania części i przedstawiania oferty poszukuje aplikacji umożliwiających sprawne zarządzanie magazynem (w tym także wysokiego składowania, z obsługą czytników i pełną automatyką), zarządzanie kosztami oraz czasem pracy i aplikacji webowych, jak e-sklep z obsługą języków, walut itd. Jedno, co pozostaje niezmienne od lat, to potrzeba stałej komunikacji w każdej sferze działalności przedsiębiorstw, zarówno z dostawcami, jak i z odbiorcami, oraz optymalizacja pracy, prowadząca do zmniejszania kosztów własnych.
- Skupiacie się na rozwoju systemów do obsługi sklepów i hurtowni motoryzacyjnych oraz warsztatów samochodowych. Jaki rodzaj oferty kierujecie do tego sektora?
Naszą ofertę kierujemy do całej branży motoryzacyjnej. Dzięki skalowalności tworzonego oprogramowania może być ono użytkowane zarówno w dużych hurtowniach, jak i mniejszych warsztatach samochodowych. Naszym sztandarowym produktem jest program sprzedażowo-magazynowy Firma2000. Umożliwia on m.in. obsługę zamienników, tworzenie i analizę zamówień, zarządzanie globalną polityką cenową firmy, naliczanie prowizji, wczytywanie faktur elektronicznych oraz eksport danych do programów księgowych. To tylko wybrane możliwości programu, bo potrafi on znacznie więcej. Do oprogramowania Firma2000 udostępniliśmy również specjalistyczny moduł „Warsztat Samochodowy”, pozwalający prowadzić nowoczesny warsztat dzięki przejrzystemu terminarzowi, rozbudowanym opcjom oraz zintegrowanej obsłudze danych naprawczych i serwisowych dostarczanych przez firmę HaynesPro. Kolejnym z wdrożonych modułów jest Aster umożliwiający obsługę magazynów wysokiego składowania. W naszej ofercie znajdują się również e-sklepy z obsługą danych TecDoc i Laximo, czyli wyszukiwanie części po numerze VIN. Są one jednymi z najbardziej rozbudowanych systemów sklepów internetowych dla branży motoryzacyjnej.
- Wyobraźmy sobie typowy polski warsztat, który rozważa nawiązanie współpracy z Wami. W jakich obszarach możecie mu pomóc?
W każdym. Moduł „Warsztat Samochodowy” pozwala kompleksowo zarządzać pracą całego warsztatu: od umawiania wizyt w rozbudowanym terminarzu, dodawania dowolnych stanowisk pracy, selekcji wolnych terminów oraz przypisywania pracowników do poszczególnych zleceń, do generowania okresowych raportów rozliczeniowych, obliczania wielkości premii/prowizji dla pracowników oraz podglądu pełnej historii napraw konkretnego pojazdu. Moduł umożliwia również zaczytywanie danych z dowodu rejestracyjnego za pomocą czytnika 2D i pobieranie danych klientów z bazy GUS. W zeszłym roku rozszerzyliśmy ofertę dla warsztatów, wdrażając rozwiązania opracowane przez firmę HaynesPro. Umożliwiają one m.in. dostęp do harmonogramów przeglądów, szczegółowych instrukcji i dokładnych czasów napraw oraz profesjonalnej kalkulacji ceny i czasu planowanej usługi. Dzięki bezpośredniej łączności z dostawcami program umożliwia porównanie cen i dostępności towarów, przyczyniając się do obniżenia kosztów zakupu.
- Co jeszcze zawiera Wasza oferta? Czy to tylko motoryzacja?
Nasze oprogramowanie skierowane jest głównie do branży motoryzacyjnej. Wychodzimy bowiem z założenia, że dedykowane oprogramowanie jest zawsze najlepszym wyborem dla przedsiębiorstw, które szukają wyspecjalizowanego i sprawdzonego rozwiązania. Firma w tym roku obchodzi 25-lecie istnienia i myślę, że możemy śmiało powiedzieć, że dzięki tak długiej obecności na rynku znamy się na tym, co robimy, i robimy to dobrze.
- Jakie wyzwania stawia dzisiejsza rzeczywistość przed Waszą firmą? W jakim kierunku rozwinie się oprogramowanie dla sektora warsztatowego?
Największym wyzwaniem, stojącym przed każdym producentem oprogramowania, jest to, żeby kierunek zmian, który się obrało, przypadł do gustu jak największej liczbie osób korzystających z produktu. Na przestrzeni ostatnich lat bardzo wiele się zmieniło w kwestii produkcji i napraw pojazdów. Samochody stały się bardziej skomplikowane, naszpikowane elektroniką. Mechanik początku XXI wieku stał się e-mechanikiem, a komputer jednym z niezbędnych narzędzi pracy. Naprawa „inteligentnych” aut wymaga wyspecjalizowanych narzędzi i odpowiedniego know-how, więc to, z jakiego oprogramowania korzysta przedsiębiorca, będzie miało wpływ na jego wyniki oraz pozycję na rynku. Możemy tutaj śmiało użyć analogii „program – śrubokręt”, ponieważ już po kilku próbach narzędzia każdy mechanik wie, że warto jednak zainwestować w lepszy sprzęt. Ze zmianą programu nie jest niestety tak łatwo, jak z użytym dla przykładu śrubokrętem. Warto dlatego dokładnie przemyśleć wybór oprogramowania, zwłaszcza na początku działalności warsztatu. Przez długoletnią obecność na rynku dokładnie wiemy, jakie potrzeby mają nasi klienci. Dlatego umożliwiamy im dostęp do narzędzi, choćby takich jak HaynesPro, które zawierają całą potrzebną wiedzę. Pozwala to serwisom niezależnym świadczyć usługi na takim poziomie, który nie odbiega w żadnym stopniu od tego, jaki oferują serwisy autoryzowane.
Komentarze (0)