Technologia i wiedza o autach elektrycznych pozwalają ponownie wykorzystywać zarówno surowce, jak i akumulatory, a także uczynić proces produkcji pojazdów neutralnym pod względem emisji CO2. Jednak według badania przeprowadzonego przez markę Volkswagen i InsighOut Lab niewielu mieszkańców naszego kraju wie o tych możliwościach. Dotyczy to zwłaszcza recyklingu akumulatorów.
Powszechnie wiadomo, że auta w pełni elektryczne nie emitują szkodliwych substancji podczas jazdy. Natomiast znacznie mniej popularna jest wiedza na temat emisyjności procesu produkcji pojazdów tego typu oraz eksploatacji i recyklingu akumulatorów. Stereotypy są silnie widoczne zwłaszcza w dwóch ostatnich z wymienionych obszarów. Dlatego w kolejnym badaniu InsightOut Lab oraz marka Volkswagen wzięły na warsztat temat zrównoważonego rozwoju branży automotive. Jest to kluczowy cel zarówno Volkswagena, jak i całego sektora samochodowego na najbliższe lata. Volkswagen chce osiągnąć neutralny bilans pod względem emisji CO2 najpóźniej do 2050 roku.
Auta można produkować bezemisyjnie
Jednym z kluczowych elementów zrównoważonego rozwoju branży automotive jest bezemisyjna produkcja. Można ją osiągnąć m.in. dzięki wykorzystywaniu odnawialnych źródeł energii do zasilania fabryk. Tę strategię przyjął Volkswagen i już teraz wszystkie modele ID. z fabryki w Zwickau są produkowane w sposób neutralny pod kątem emisji dwutlenku węgla.
Polacy zapytani o neutralność produkcji aut pod względem emisji CO2 dzielą się na trzy grupy zbliżone do siebie, jeśli chodzi o liczebność. Badanych, którzy wiedzą o takiej możliwości, jest niemal tyle samo, co tych, którzy o niej nie wiedzą (35 i 38%). Trzecia, nieco mniej liczna, grupa nie zajmuje jednoznacznego stanowiska, udzielając odpowiedzi „trudno powiedzieć” (27%). Wynik około 1/3 prawidłowych odpowiedzi nie jest zadowalający, ale okazuje się lepszy niż w pytaniach o ponowne wykorzystanie akumulatorów, zwłaszcza w kontekście ich recyklingu.
Wiedza na temat ponownego wykorzystania akumulatorów nadal nie jest rozpowszechniona.
Z uszkodzonym akumulatorem do warsztatu
Jednym z warunków zrównoważonego rozwoju elektromobilności jest tworzenie możliwie zamkniętego obiegu surowców i podzespołów do aut elektrycznych. Chodzi o naprawę uszkodzonych akumulatorów oraz stosowanie w tym celu (i do produkcji nowych baterii) surowców pochodzących z recyklingu, a także spożytkowanie w innych gałęziach gospodarki akumulatorów, które nie nadają się już do pracy w samochodzie. Dostępne technologie i wiedza pozwalają dziś już na jedno i drugie. Jednak społeczne wyobrażenia na ten temat nie nadążają za szybko zmieniającą się rzeczywistością. Mówiąc krótko, Polacy nie wiedzą, że możliwe jest drugie, a nawet trzecie życie akumulatorów z aut elektrycznych.
Co trzeci badany wie, że jeśli akumulator w aucie elektrycznym ulegnie awarii, to można go naprawić i nadal z niego korzystać. Przeciwnego zdania jest nieco więcej, bo 37% ankietowanych. Trzecia, również liczna grupa respondentów wstrzymuje się od jednoznacznej deklaracji, odpowiadając „trudno powiedzieć” (30%). Tymczasem tylko w Polsce działa w sumie kilkanaście wyspecjalizowanych zakładów Volkswagena, zajmujących się naprawą akumulatorów do aut elektrycznych.
Trzecie życie akumulatorów
Jeśli uznamy, że naprawiony akumulator trafiający z powrotem do auta zyskuje drugie życie, to trzecim życiem będzie wykorzystanie go w innej gałęzi gospodarki. Konkretnie chodzi o sytuacje, gdy parametry akumulatora nie pozwalają już na efektywną pracę w pojeździe, ale są wystarczające, by pełnił on funkcję magazynu energii.
Podobnie jak w pytaniu o naprawę akumulatora, także w kontekście wykorzystania go jako magazynu energii Polacy nie wiedzą o takiej możliwości. Tym razem jeszcze mniej, bo tylko 27% badanych udzieliło poprawnej odpowiedzi, wskazując, że akumulatory, które nie nadają się już do wykorzystania w aucie, mogą być stosowane np. jako magazyny energii w gospodarstwach domowych lub w innych celach. Niemal połowa respondentów (47%) sądzi, że takiej możliwości nie ma, a 27% odpowiada „trudno powiedzieć”.
O recyklingu wiemy najmniej
Odpowiedzi na pytania o drugie i trzecie życie akumulatorów do aut elektrycznych pokazują, że wiedza na temat ponownego ich wykorzystania nadal nie jest rozpowszechniona. Jednak gdy wspomniane wyniki porównamy z wynikami pytania o recykling, to okazuje się, że dopiero w tym ostatnim przypadku wiedza jest naprawdę znikoma. Zaledwie 4% badanych było w stanie prawidłowo oszacować, jaki procent surowców używanych do budowy akumulatorów jest obecnie możliwy do odzyskania w procesie recyklingu. Pozostałe 96% myli się w swoich przypuszczeniach, przy czym duża część myli się wyraźnie, wskazując wartości bardzo odległe od prawidłowych – około 90%. Warto odnotować, że już dziś zakład recyklingu akumulatorów Hydrovolt, zlokalizowany w Norwegii, odzyskuje nawet 95% surowców. Wartości na poziomie ponad 90% ma uzyskiwać również zakład Volkswagena w Salzgitter.
Komentarze (0)