Od września 2014 roku spółka Primakolor Car Refinishes Sp. z o.o. jest wyłącznym partnerem handlowym firmy AkzoNobel w zakresie marketingu sprzedaży nowego asortymentu marki Lesonal w Polsce. Jest to spółka polsko-holenderska, zaś na jej czele stoi prezes Rudolf Jacobs. Legitymuje się przeszło 30-letnim doświadczeniem w branży farb przemysłowych, lakierów do napraw samochodowych i farb segmentu CT. W Polsce pracuje od 2000 roku. Tuż po oficjalnej prezentacji nowego przedsięwzięcia na naszym rynku poprosiliśmy p. Jacobsa o krótką rozmowę.
- Panie Prezesie, dlaczego wybrali Państwo akurat AkzoNobel jako swojego partnera. Na rynku jest przecież wiele potencjalnych firm, z którymi mogliście podpisać umowę?
Dobre pytanie, bo to jest nieco dłuższa historia, niż by się mogło wydawać. Razem z Wojtkiem Skowrońskim i Jackiem Malczykiem współpracowaliśmy już w branży lakierniczej. Było to w latach 2005-2009. Później, ze względu na różne przejęcia na rynku, nasze drogi się rozeszły. Ale ponad rok temu nasze drogi znowu się spotkały. Najpierw zaczęliśmy rozmawiać o starych, dobrych czasach. A konkretnie o sukcesach, jakie wspólnie wcześniej odnosiliśmy w branży lakierniczej. W konsekwencji tych rozmów pojawił się taki pomysł, aby znów wrócić do wspólnego biznesu. Razem określiliśmy, czego chcemy, co zamierzamy osiągnąć. Jak powinna wyglądać marka, którą chcemy na polskim rynku sprzedawać.
Po pierwsze, chcieliśmy, żeby to była marka z segmentu premium, z nowoczesną, wyróżniającą się technologią, spełniającą normy europejskie. Po drugie, powinien to być brand, który ma potencjał wzrostu na polskim rynku. Jednocześnie miała to być marka już sprawdzona na innych, europejskich rynkach. Wreszcie marka, która byłaby dostępna dla nas na zasadzie wyłączności.
- To rzeczywiście postawili Państwo poprzeczkę bardzo wysoko. Czy poszukiwania trwały długo?
Raczej powiedziałbym, że nie chodziło o czas, ale o trafną analizę możliwości. Kryteria istotnie były dość surowe, ale tylko ich spełnienie dawało nam poczucie, że nasz biznes ma bardzo duże szanse powodzenia. Nie inwestuje się pieniędzy i nie angażuje swojego czasu, żeby ponieść porażkę. Jeśli już na samym początku wybiera się solidnego i sprawdzonego partnera, to tym samym bardzo zwiększa się prawdopodobieństwo odniesienia sukcesu.
- Stąd wybór AkzoNobel?
Tak. W wyniku naszego rozeznania rynku, rozmów, a także wspólnych dyskusji wśród udziałowców Primakoloru orzekliśmy, że AkzoNobel wypada najlepiej. Dlatego doszliśmy do porozumienia i możemy z dumą poinformować o rozpoczęciu naszej współpracy. Co ważne, obie strony już na samym początku wyraziły zadowolenie z tego porozumienia. AkzoNobel nie codziennie przekazuje zewnętrznej firmie tak ważną markę, ze 150-letnią tradycją, jak Lesonal na zasadzie wyłączności. Oczywiście jesteśmy za to wdzięczni naszemu partnerowi.
- No tak, ale AkzoNobel ma swoją markę od lat i na wielu rynkach, a Wy dopiero startujecie jako firma Primakolor...
Oczywiście, to prawda. Ale z naszej strony daliśmy nasze wieloletnie doświadczenie w branży lakierniczej. To śmiesznie zabrzmi, ale wspólnie jako udziałowcy mamy już 65 lat doświadczenia w branży... na różnych stanowiskach, co przekłada się na naprawdę dobre rozeznanie w tym środowisku. Byliśmy już znani z poprzednich sukcesów, dlatego od samego początku potraktowano naszą propozycję bardzo poważnie. Pozwolę sobie w tym miejscu nadmienić, że ja osobiście także od wielu lat działam również w Polsce. Często lokalne rynki mają swoją specyfikę i trzeba je dopiero poznać. A ja tutaj nie jestem obcy, a wręcz przeciwnie, czuję się tu bardzo dobrze.
- Ale wie Pan, że w Polsce jest bardzo duża grupa klientów, dla której najistotniejszym czynnikiem jest cena. Dotyczy to wielu branż. Czy w takim razie jest jeszcze na rynku miejsce dla kolejnej marki premium, jaką jest niewątpliwie Lesonal?
Jak już mówiłem, znam również dobrze polski rynek napraw lakierniczych. On ciągle się rozwija i rośnie. Uważamy, że na pewno jest miejsce dla kolejnej marki premium. Poza tym technologia UV jest zupełną nowością, która oczywiście musi kosztować. Jednak daje użytkownikom wymierne korzyści. Nie obawiam się także dlatego, że Lesonal WB GT jest nowoczesną i bardzo dobrą marką. Profesjonaliści z pewnością docenią jego zalety. To powinno zadecydować o naszym sukcesie. Poprzemy go zresztą naszym zaangażowaniem i doświadczeniem, o którym już wspominałem.
- W takim razie wypada nam tylko życzyć Państwu powodzenia i podziękować za rozmowę.
Ja również dziękuję i wierzę, że nasza działalność w zakresie promowania i sprzedaży marki Lesonal na polskim rynku przyniesie wszystkim korzyści.
Komentarze (0)