Odpowiedzi na postawione w tytule pytanie możemy poszukać w raporcie podsumowującym akcję Inspekcji Transportu Drogowego pod hasłem „Bezpieczny Autokar – wakacje 2024”. Bilans tegorocznych działań to m.in. 21 zakazów dalszej jazdy i 99 zatrzymanych dowodów rejestracyjnych. Jeden kierujący autokarem był pod wpływem alkoholu. Skontrolowano ponad 2,4 tysięcy pojazdów.
Sprawdzano czas pracy, uprawnienia i trzeźwość kierowców oraz stan techniczny pojazdów. Wykorzystywali w tym celu m.in. mobilną stację diagnostyczną, która pozwala przeprowadzić w warunkach drogowych bardzo szczegółowe kontrole.
Zdecydowana większość skontrolowanych autokarów była w dobrym stanie technicznym, a kierowcy byli trzeźwi i wypoczęci. Jednak 21 pojazdów, 18 należących do przewoźników krajowych, a 3 do zagranicznych, z uwagi na usterki zagrażające bezpieczeństwu w ruchu drogowym nie zostało dopuszczonych do dalszej jazdy. W pojazdach stwierdzono m.in. nieprawidłowe działanie układu hamulcowego, kierowniczego, nadmiernie zużyte opony czy też wycieki płynów eksploatacyjnych. W jednym z autokarów nie działały natomiast światła hamowania.
Zbyt dużą różnicę siły hamowania na kołach jednej osi stwierdzono m.in. podczas kontroli lubuskich inspektorów. Usterka wykluczała dalszą jazdę, a przewoźnik musiał podstawić inny autobus, którym 40 pasażerów mogło bezpiecznie kontynuować podróż.
Z kolei inspektorzy z Krakowa wycofali z dalszej jazdy autobus, jadący z lotniska w Balicach do Olkusza i Katowic. Jego czasowe pozwolenie na użytkowanie wygasło kilka miesięcy wcześniej i od tego momentu nie był on dopuszczony do ruchu. Małopolscy i mazowieccy inspektorzy zakazali też dalszej jazdy kierowcom, którzy nie mieli ważnych uprawnień kategorii D. Natomiast brak ważnego badania technicznego autokaru wykazała kontrola, którą przeprowadzili inspektorzy z Podkarpacia.
źródło: GITD
Komentarze (0)