Zmiany w regulaminie i większa rywalizacja w tegorocznym sezonie Formuły 1 spowodowały, że używane przez zespół Vodafone McLaren Mercedes środki smarne Mobil 1 jeszcze nigdy nie musiały tak doskonale chronić silników bolidów.
Od zakończenia ubiegłorocznego sezonu, w regulaminie wyścigów Formuły 1 pojawiła się seria zmian: system odzyskiwania energii kinetycznej KERS, zmiany w aerodynamice, ponowne wprowadzenie slików, czyli opon bez bieżnika. Jednak najważniejszą z perspektywy Mobil 1 zmianą było wydłużenie życia silników. Obecnie każdy kierowca ma dostęp jedynie do ośmiu silników w sezonie, co rodzi potrzebę jeszcze lepszej ich ochrony.
- Wydłużenie życia silnika bolidu oznacza, że obecnie musimy poświęcić jeszcze większą uwagę ochronie, przy ciągłej poprawie osiągów – mówi Bruce Crawley, Mobil 1 Motorsport Technology Manager. - Obecnie środki smarne Mobil 1 muszą chronić i chłodzić ponad 300 ruchomych części silnika przez ponad 2000 kilometrów. To jest około 25 proc. więcej, niż w poprzednim sezonie. W tym samym czasie, środki smarne muszą zapewnić najwyższą wydajność, jak chociażby podczas błyskawicznej redukcji 6 biegów w czasie poniżej 1,2 sekundy. Innym wyzwaniem wynikającym ze zmian w regulaminie, przed którym stanął ExxonMobil jako partner technologiczny Vodafone McLaren Mercedes i producent olejów Mobil 1, to zakaz prowadzenia testów na torze w trakcie sezonu.
Dr Tony Harlow, który z ramienia ExxonMobil stale towarzyszy zespołowi Vodafone McLaren Mercedes, dając mu wsparcie techniczne mówi: Wraz z wprowadzeniem zakazu testów w trakcie sezonu, praca jaką wykonaliśmy w Centrum Technologicznym McLarena, podczas poprzedzających sezon testów w Portugalii i Hiszpanii oraz w naszym centrum badawczym w Paulsboro (USA) zyskała w tym roku jeszcze bardziej na znaczeniu. Naszym stałym celem jest zapewnienie maksymalnej mocy wyjściowej oraz niezawodności silnika. Musimy przygotować olej do pracy w silniku Mercedes-Benz w temperaturze do 300OC. Nasza współpraca obejmuje też szybkie analizy środków smarnych na miejscu w laboratorium na torze. Przez cały wyścigowy weekend dostarczamy w ten sposób między sesjami najnowsze dane o stanie i wydajności oleju oraz o stanie silnika. Tak więc możemy wykryć i odpowiednio zareagować na każde kłopoty z osiągami.
Komentarze (0)