
Pomimo że prawo (a konkretnie dyrektywa UE 2006/40/we) zakazuje napełniania nieszczelnych układów klimatyzacji, dobór odpowiedniej i skutecznej metody wykrywania nieszczelności oraz wybór odpowiednich do niej narzędzi diagnostycznych nadal bywa kwestią drugoplanową w wielu warsztatach samochodowych.
Nieskuteczna weryfikacja szczelności układu naraża je jednak na powrót reklamacyjny klienta, co wiąże się w oczywisty sposób z dodatkowym czasem i kosztami, jakie musi ponieść warsztat. Odpowiednie narzędzia serwisowe nie tylko poprawiają skuteczność diagnostyki, zmniejszają koszty czy poprawiają jakość obsługi – są również niezwykłym ułatwieniem w pracy. Regularne kontrolowanie wycieków jest również w interesie właściciela pojazdu, ponieważ zapobiega uszkodzeniom kompresora. Jaki jest więc najlepszy sposób wykrywania nieszczelności?
Najczęściej wykorzystywaną przez serwisy metodą jest test próżniowy, który można wykonać przy pomocy niemal każdej stacji do serwisowania klimatyzacji. Funkcję automatycznego testu próżniowego posiadają między innymi stacje z serii ASC marki Waeco. Polega ona na wytworzeniu tzw. głębokiej próżni i analizowaniu jej wartości wyrażanej w milibarach przez pewien czas. W miejscu nieszczelności do układu zostaje zassane powietrze atmosferyczne, co sygnalizuje czujnik ciśnienia urządzenia pomiarowego. Zasadniczymi wadami tej metody są jednak brak możliwości określenia przez diagnostę punktu, w którym zachodzi nieszczelność oraz możliwość uszczelnienia układu, np. na oringach, przez co test może okazać się niemiarodajny.
Kolejną, często spotykaną w warsztatach metodą jest wykrywanie nieszczelności z użyciem dodatku UV. Specjalny, fluorescencyjny dodatek jest wstrzykiwany do układu klimatyzacji. Zasada jego działania jest bardzo prosta – podczas pracy układu czynnik wraz z barwnikiem wydostaje się na zewnątrz, zabarwiając punkt nieszczelności. Diagnosta przy pomocy lampy UV jest wówczas w stanie określić, z dużą dokładnością, miejsce nieszczelności. Ponadto – z uwagi na to, że cały proces odbywa się na ciśnieniu roboczym układu – ma również pewność, że w żadnym miejscu nie doszło do samouszczelnienia układu. Ponieważ jednak metoda ta może być czasochłonna i kosztowna, powinno się stosować ją „przyszłościowo”, tj. napełniając dodatkiem UV sprawny układ klimatyzacji po to, aby po pewnym czasie wychwycić miejsce nieszczelności „od ręki”.
Niezwykle istotnym czynnikiem przy wykrywaniu nieszczelności metodą UV jest jakość stosowanych dodatków. Domieszki złej jakości mogą uszkodzić uszczelnienia zarówno w układzie klimatyzacji, jak i w stacji do jego serwisowania. Co więcej, część dodatków UV zawiera rozpuszczalniki, które mogą osłabiać właściwości smarne oleju i w najgorszym wypadku uszkodzić kompresor.
Obecnie istnieje tylko jeden dodatek opracowany specjalnie do użytku z olejami kompresorowymi i wolny od rozpuszczalników – Tracerline. Używany prawidłowo jest całkowicie bezpieczny dla instalacji samochodowych i sprzętu serwisowego. Produkty Tracer zawierające 10 razy więcej barwnika niż inne dodatki UV są dostępne w ofercie Dometic Poland, bezpośredniego importera produktów Waeco na rynek polski.
Obecnie najtańszą, najpewniejszą i najbardziej ekologiczną metodą wykrywania nieszczelności jest tzw. próba azotowa. Do jej przeprowadzenia niezbędne są: reduktor ciśnienia wraz z zestawem manometrów, zestaw złącz serwisowych oraz butla z azotem lub gazem formującym. Azot, jako gaz obojętny, nie wchodzi w reakcje chemiczne z olejem, nie wpływa też negatywnie na stan gumowych uszczelnień. Dużą zaletą tej metody jest możliwość napełnienia układu klimatyzacji ciśnieniem przekraczającym ciśnienie robocze, co potrafi znacząco skrócić czas wychwycenia nieszczelności. Przy pomocy próby azotowej można określić też punkt, w którym doszło do rozszczelnienia układu. Do tego celu można wykorzystać piankę w sprayu lub elektroniczny czujnik wykrywający gazy formujące. W tym drugim przypadku zamiast azotu należy zastosować spawalniczy gaz formujący w proporcjach np. 90/10 (azot/wodór). W serwisach Mercedes-Benz posiadanie zestawu azotowego marki Waeco jest odgórnym wymogiem nałożonym przez firmę Daimler AG.
Paweł Skotniczny
regionalny przedstawiciel handlowy, Dometic Poland
Komentarze (0)