Centralne odciągi wysokiego podciśnienia. Od ssawki po wentylator. Eliminacja zapylenia u źródła jest najbardziej wydajnym środkiem ochrony masowej, a instalacja centralnego wywiewu zanieczyszczonego powietrza świadczy o profesjonalnym podejściu firmy do zagadnień związanych z czasem uzbrajania narzędzi i tzw. czasów przejść.
W halach przemysłowych, w których na poszczególnych stanowiskach pracy są emitowane znaczne ilości zanieczyszczeń pyłowych, najkorzystniejszym rozwiązaniem jest hermetyzacja procesów technologicznych, czyli szczelne obudowanie rejonu emisji zanieczyszczeń. O ile łatwo sobie wyobrazić takie środki ochrony masowej w zakładach skoncentrowanych na produkcji seryjnej i gniazdowym układzie stanowisk pracy, to już zupełnie odmiennego podejścia wymaga projektowanie instalacji dla procesów technologicznych w większości warsztatów i firm branży motoryzacyjnej, gdzie nie zawsze przecież jest możliwe przypisanie stanowisk pracy do ściśle określonych miejsc emisji zanieczyszczeń. Rozliczne, różnorodne i naprzemiennie wykonywane operacje technologiczne wymagają stosowania odciągów miejscowych (ssawek), zdolnych operować na większej przestrzeni, radzących sobie z różnego rodzaju zanieczyszczeniami: cząstki stałe, gazy, pary i mgły, aerozole ciekłe.
- Z naszych obserwacji wynika, że problem zapylenia eliminowany jest w Polsce doraźnie. Właściciel zamiast instalacji odpylania stanowiskowego woli wybrać środki ochrony osobistej, jak np. maski na usta, które są rozwiązaniem mniej efektywnym, a w dodatku pogarszają komfort pracy – mówi Piotr Grazi, szef firmy Norfi Polska, która od ponad 30 lat dostarcza urządzenia wyciągowe. - W razie kontroli wszyscy zakładają maski, które – co nie jest przecież dla nikogo tajemnicą, są w codziennych użytkowaniu uciążliwe i zdecydowanie wpływają na obniżenie sprawności oddechowej, więc to środek doraźny; zawsze w użyciu na czas kontroli...
Zapominamy o jednym. Otóż pracownicy powinni nosić maski do oddychania (jednorazowego użytku lub z dopływem świeżego powietrza) dopiero wtedy, gdy środki ochrony masowej wyczerpały już swe możliwości! Specjaliści w dziedzinie eliminacji pyłów oczywiście już dawno wypracowali rozwiązania problemu u źródła. Impulsem są oczywiście coraz bardziej rygorystyczne normy ochrony zdrowia w niektórych krajach. Korzystając z zaproszenia angielskiego producenta profesjonalnych systemów centralnego odciągu zanieczyszczonego powietrza – firmy MINDEN, mieliśmy okazję przyjrzeć się wzorcowym instalacjom w obiektach przemysłowych branży samochodowej.
- W Anglii cieszymy się oczywiście pozycją lidera na rynku tego typu instalacji. Z dobrodziejstw marki MINDEN korzystają tak renomowane warsztaty blacharsko-lakiernicze, jak np.: Aston Martin, McLaren F1 czy BMW Mini, ale też wiele więcej niezależnych warsztatów samochodowych w kraju i za granicą – przybliża porfolio produktów Les Brooker, szef firmy Minden Dust Extraction Systems. Do współpracy z angielskim producentem przekonuje ważny walor instalacji centralnego odsysania zanieczyszczonego powietrza, nie do przecenienia w naszej szerokości geograficznej. Otóż propozycja marki MINDEN bazuje na tzw. wysokiej prędkości transportu powietrza generowanej przez wentylatory podciśnieniowe. W odróżnieniu do tradycyjnych rozwiązań tu urządzenia wywiewne mają wielokrotnie mniejszą średnicę rur, bo rzędu: 50, 63 lub maksymalnie 75 mm, więc cechują się wielokrotnie mniejszą wymianą powietrza, za to z dużo większą prędkością. W efekcie bilans cieplny ogrzewanych hal jest nawet 10-krotnie lepszy! Wiadomo, skoro sezon grzewczy stanowi poważny koszt w prowadzeniu działalności gospodarczej, to zawsze lepiej pozbywać się z pomieszczenia możliwie najmniejszej ilości ogrzanego powietrza niż setek czy nawet tysięcy metrów sześciennych na każdą godzinę pracy centralnego systemu odciągu (mowa o instalacji pracującej na niskim podciśnieniu – przyp. red.).
Kolejnym walorem propozycji bazującej na wysokim podciśnieniu jest fakt, że wyciągając mniejsze ilości powietrza, działamy punktowo, czyli w miejscu powstawania zanieczyszczeń, tak aby szkodliwe pyły nie docierały do twarzy pracownika oraz nie rozprzestrzeniały się w całym pomieszczeniu. I faktycznie też system MINDEN równie dobrze sprawdza się w roli centralnego odkurzacza przemysłowego. Wystarczy wówczas przyłączyć do centrali odsysającej giętki przewód, a odpowiednio wysoka wartości tzw. prędkości transportu sprawi, że cząstki znajdujące się w strumieniu powietrza w stanie zawieszenia będą przez ten strumień przenoszone wzdłuż przewodu do filtra i w końcu do zbiornika/odpylacza z zanieczyszczeniami stałymi. Za niezakłócony transport strumienia zanieczyszczonego powietrza odpowiadają stalowe rury oraz specjalnie wyprofilowane odgałęzienie, łączące się z magistralą główną, poprowadzoną zwykle u połaci dachu. Niezawodności takiej architektury dowodzi fakt, że przenoszeniu cząstek zanieczyszczeń nie może towarzyszyć jednoczesne osadzanie się ich wewnątrz przewodów wentylacyjnych. System MINDEN spełnia wymagania dyrektyw, więc usuwając pyły stanowiące zagrożenie wybuchem, minimalizujemy ryzyko wzniecenia pożaru czy nawet wywołania eksplozji w zakładzie.
- Dla bezpiecznego usuwania pyłów powstających podczas szlifowania aluminium stosuje się dedykowane jednostki odciągowe, a cała instalacja wykonana jest jako ekwipotencjalna i uziemiona – dodaje Piotr Grazi, Norfi. - Opiłki metali, pyły korundu, a nawet wkręty i śruby – w przemysłowych zastosowaniach te i podobne odpady procesów technologicznych są zasysane z prędkością rzędu 30 metrów na sekundę, 24 h/dobę przez 7 dni w tygodni, bo też sercem układu są najwyższej jakości wentylatory marki SIEMENS. Za każdym razem zaś obsługa systemu MINDEN sprowadza się do cotygodniowej inspekcji plastikowego zasobnika, którego zawartość należy usuwać. Nieco częściej wypada monitorować wskazania manometrów, które sugerują stopień zabrudzenia się wkładów filtracyjnych, a więc świadczą też o tym, jak dobrze działa proces automatycznego czyszczenia się filtrów. Podczas naszej wizyty technicznej w obiektach cieszących się z posiadania centralnych odciągów pyłów trafiamy m.in. do Specialist Cars, warsztatu blacharskiego, w którym sercem instalacji jest odciąg (model: MVB550) o mocy 5,5 kW. 13 lat bezawaryjnej pracy dowodzi jakości rozwiązań angielskiego producenta. Kilkaset kilometrów dalej, w nowo wybudowanym obiekcie WBC Bristol, trwa montaż dwukrotnie mocniejszego systemu (MBV1100ATEX). 11 stanowisk w strefie blacharskiej i 6 stanowisk w strefie prac mechanicznych łączy system rur podwieszanych u sufitu, niczym rozwiązanie znane z technologii montażu płyt k/g. Faktycznie też nic nie stoi na przeszkodzie, by stalowe rury odciągu ukryć w suficie podwieszanym, czego dowodzi instalacja w halach firmy TRB Lightweight Structures, producenta lekkich płyt aluminiowych dla branży jachtowej, kolejowej i samochodowej.
- Zawsze instalację trzeba dobrać do ilości stanowisk pracy, co nie znaczy, że projekt dla 20 stanowisk pracy wymagał będzie zastosowania za każdym razem identycznej mocy wentylatora. O doborze mocy wentylatora decyduje bowiem szacunkowa ilość stanowisk pracujących jednocześnie – wyjaśnia Piotr Grazi, Norfi. - Rury i kształtki wykonano na zasadzie gniazdo/wtyk, dzięki czemu pracochłonność wykonania instalacji jest bardzo mała. Montaż instalacji sprowadza się do wykonania zawiesi, pokrycia mufy lub kroćca warstewką specjalnego kleju i dodatkowego przewiercenie wkrętami, co gwarantuje wspomniane właściwości elektrostatyczne.
Wizyta w Anglii dowodzi, że stosując centralny system odciągu, udaje się zaoszczędzić wiele cennego miejsca w warsztatach, a przy okazji uniknąć przypadkowego uszkodzenia pojazdów – o takie nietrudno przecież podczas przemieszczania mobilnego sprzętu (odkurzaczy). Prowadząc magistrale odpylające centralnego systemu powyżej stanowisk pracy, znacznie ograniczamy takie ryzyko.
W krajach UE świadomość walorów centralnego systemu jest wysoka. Najważniejszą jego przewagą jest duża i wytrzymała turbina, która w przeciwieństwie do odkurzaczy mobilnych nie pracuje na wysokich obrotach, więc nie powoduje też takiego hałasu w miejscu pracy. Kolejną zaletą jest zauważalny spadek zużycia materiałów ściernych, bo też są one skutecznie oczyszczane w trakcie pracy. Niepodważalnym walorem rozwiązań marki MINDEN są kompaktowe wymiary instalacji wysokiego podciśnienia i łatwość montażu takiej do istniejącej instalacji podsufitowej czy przyściennej. Otóż w żaden sposób architektura obiektu nie jest przeszkodą w realizacji takiego centralnego odciągu, bo też rury nie wymagają mocowania do nośnych elementów typu: krokwie dachów, filary słupów konstrukcyjnych itp.
Czy urządzenia tego typu staną się standardem? Nasi rozmówcy są przekonani, że skoro zapylenie w miejscu pracy spada, to minimalizujemy też ryzyko najgroźniejszej choroby zawodowej lakierników – pylicy płuc. Należy więc oczekiwać, że potrzeba zakupu urządzeń tego typu w Polsce będzie rosnąć wraz ze wzmożonymi kontrolami PIP. Co innego, że kontrolerzy w Anglii dysponują nowoczesną aparaturą do pomiaru stężenia zapylenia.
Rafał Dobrowolski
Fot. R. Dobrowolski
Komentarze (0)