Lakiernictwo i blacharstwo

Lakiernictwo i blacharstwo

ponad rok temu  11.02.2019, ~ Administrator - ,   Czas czytania 5

Od koloru do wady lakierniczej. Poradnik kolorysty!

Kolor czerwony – nie wybacza błędów

Strona 1 z 2

Kiedy pojawia się defekt lakierniczy, automatycznie pod uwagę bierzemy dwie możliwe kwestie, które sprawiły, że doszło do takiej sytuacji. Jedna zakłada, że wada jest nieodłącznie związana z zastosowanym produktem, drugi zaś, że jest spowodowana niewłaściwym użyciem produktu. 

Głównym kosztem każdego procesu lakierniczego jest praca lakiernika, więc jeśli coś pójdzie nie tak, większość z nas potępi użyte materiały, dlatego tak ważna jest znajomość fachu. Łatwiej obwiniać materiały lakiernicze niż jakość wykonania. Materiały są namacalne, jakość wykonania już nie. Materiały mogą być sprawdzane i badane nawet po ich zastosowaniu, niestety niewiele jest sposobów, by zbadać, co zrobił lakiernik czy kolorysta. O częstych błędach lakierniczych można znaleźć sporo materiałów. Z kolei o tym, jaki wpływ na powstałą wadę miał sam „kolor”, już niekoniecznie. 
Analizując wadę lakierniczą, nie można oczywiście zignorować użytych materiałów, można się bowiem dowiedzieć, do jakiego stopnia jest ona wynikiem stanu lakierowanej powierzchni, efektem dozowania czy odpowiedniego stosowania tych materiałów, czasu między kolejnymi warstwami i przygotowania pistoletu. To wszystko ma duży wpływ na efekt końcowy, czyli kolor.

Uważajmy na kolory!
Podczas wyboru materiałów i koloru można wyróżnić kilka ważnych momentów, trzeba też pamiętać o kilku istotnych sprawach. Jeśli chodzi o kolorystykę, w przypadku kilku z barw powinniśmy zachować szczególną ostrożność.
Kolor biały – musimy pamiętać o przyszłości, o tym, co może się z nim stać za kilka lub kilkanaście lat. Może na przykład zżółknąć. Szacując, że około 37% samochodów jest białych, a kolor ten od wielu lat wiedzie prym w rankingach (co słynny dziennikarz motoryzacyjny Jeremy Clarkson przewidział już w roku 2005), pojazdy takiej barwy będą z pewnością częstym gościem naszego warsztatu. Mając to na uwadze, pamiętajmy o zastosowaniu i doborze odpowiedniego lakieru bezbarwnego, który sam w sobie jest odporny i długotrwały, a w dodatku nie charakteryzuje się żółtym odcieniem (np. lkaire bezbarwny CP 2016 VHS marki Profix). Pamiętajmy również o bardzo dokładnym odlewaniu kolejnych tonerów z receptury – trzy krople więcej mogą mieć ogromny wpływ na efekt finalny.
Kolor żółty nie jest za często spotykany (może i dobrze, chyba że mamy lamborghini). W tym przypadku nie zapominajmy o zastosowanym podkładzie i właściwej pasowalności koloru. Jeśli nie zastosujemy podkładu o odpowiedniej barwie, to finalny kolor może mieć odcień zielony przy wyjściowym jasnym żółtym lub brązowy przy ciemniejszym żółtym. 
Pomarańczowy i czerwony są niezbyt lubiane przez lakierników z powodu niższej siły krycia, co oznacza konieczność zastosowania podkładu. Pasowalność koloru sprawdzamy natryskiem próbnym, tutaj nie ma miejsca na pomyłkę (podobnie jak przy kolorze białym), czerwony nie wybacza. Jest to kolor, którego odcieni na mieszalniku jest najwięcej. 

Problemy z dobarwianiem, światłem i ułożeniem ziarna
Wiedza i doświadczenie związane z pracą z każdym z opisanych lakierów są nieodzowne. Łatwo widać na nich chmury, staramy się więc wylać odpowiednią ilość materiału, koniecznie pamiętając o „droppingu” w kolorach efektowych. Jeśli dobarwiamy kolor, uważajmy na zjawisko metamerii (im więcej składników będziemy dodawać, tym kolor stanie się nie tylko bardziej brudny, ale będzie też bardziej podatny na światło). Jeżeli mamy do czynienia z żywym czerwonym i jest on nieco zbyt ciemny, to rozjaśniajmy go kolorem wyjściowym. Ostrożnie z białym, zbyt duża ilość może przyprawić nas o różowy zawrót głowy.
Dobarwiając niebieski, starajmy się nie dodawać dużej ilości innych kolorów (szczególnie żółtego i czerwonego, połączenie ich w równych proporcjach daje czerń). Pamiętamy o właściwym doborze lakieru bezbarwnego, dzięki temu możemy wyłowić z pozoru niewidoczną głębię kolorów niebieskich. Podobnie obchodźmy się z zielonym. Uważajmy na łączenie go z bielą, jej nadmiar może go dosłownie pozbawić życia. 
Ważne, aby kolor oglądać pod różnym oświetleniem (o czym później), najlepiej pod światłem D65 (jest to temperatura barwowa bieli, najbardziej zbliżona do światła dziennego), ponieważ D50 może powodować wrażenie, że kolor jest żółtawy.  Inny kolor, na którym wszystko widać (szczególnie brud), to czarny. Dbajmy o czystość kabiny, oszczędzi nam to wiele czasu i pieniędzy.

Przy kolorach metalicznych potrzeba dużej wprawy, odpowiednie wylanie materiału to podstawa, by nie mieć problemów z ułożeniem ziarna. Kolor bardzo łatwo staje się zbyt ciemny w stosunku do oryginału, jeżeli nałożymy zbyt dużą ilość materiału. Światło jest w tym przypadku naszym pomocnikiem, ale będzie również nieubłagane – defekty po odbiciu będą bardzo widoczne. Czasem wystarczy zmienić proporcje pigmentów metalicznych, bez korygowania pigmentami typu solid. 
Kwestia ziaren metalicznych w przybliżeniu wygląda następująco: drobne ziarna są jasne, gdy patrzymy na nie na wprost, a ciemniejsze pod kątem, z kolei grube ziarna na odwrót. Jeżeli z receptury odejmiemy ziarna, których jest najwięcej i będzie to drobne ziarno, to kolor się przyciemni na wprost, ale kąt pozostanie bez zmiany.
Pamiętajmy, że kolory w programie recepturowym odnoszą się do tych fabrycznych, nie zawsze uwzględniają wpływ czasu i warunków atmosferycznych.

Media do artykułu

W Tarnowie Podgórnym koło Poznania działa już jedno z najnowocześniejszych w Polsce centrów szkoleniowych dla kolorystów i lakierników. To nowa inwestycja firmy Multichem, producenta lakierów pod marką Profix.

Osiem stanowisk do jednoczesnego szkolenia dla kolorystów, bardzo dokładna maszyna dozująco-mieszająca, różne systemy mieszalnicze oraz nowoczesna kabina lakiernicza - tak wyglądają sale szkoleniowe. Poza tym do nowej siedziby przeniosły się działy sprzedaży i marketingu firmy. Na zapleczu działają magazyny i centrum logistyczne.

- Po raz pierwszy z naszą ofertą szkoleniową wychodzimy na zewnątrz. Zapraszamy nie tylko naszych partnerów z całego świata, ale wszystkich zainteresowanych edukacją w lakiernictwie - mówi Rafał Cieśla, meneadżer ds. centrum szkoleniowego w firmie Multichem.

Odwiedziliśmy nowe centrum szkoleniowe z naszą kamerą.

GALERIA ZDJĘĆ

Przygotowanie lakieru zgodnie z recepturą w programie Kar-Bon
Przy kolorach metalicznych sposób natrysku ma wpływ na ułożenie ziarna

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony