Fot. Piotr Łukaszewicz
Na środę, 13 lutego, planowane jest posiedzenie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, na którym po raz pierwszy procesowany będzie temat tzw. zakazu cesji. Czy zostanie przegłosowany w obecnej formie?
Projekt ten zawiera rewolucyjny zapis, który wyłącza możliwość zbycia roszczeń pochodzących z czynów niedozwolonych oraz jednocześnie zabrania odbierania pieniędzy przez warsztaty naprawcze bezpośrednio od ubezpieczyciela (po naprawach bezgotówkowych).
- Rodzi się od razu pytanie, kto ma w tym największy interes, jaka grupa lobbuje tego typu zapisy w projekcie ustawy. Z pewnością są to duże zakłady ubezpieczeniowe, które chcą odebrać to „narzędzie” z rąk swoich klientów. Taka zmiana jest oczywistym i otwartym „atakiem” na prawa i pieniądze klientów ubezpieczających samochody. Jako branża warsztatowa wszyscy doskonale wiemy, że poza kwotami które mogą iść w dziesiątki tysięcy złotych, niedopłaty przy likwidacji szkód wynosić mogą często kwoty rzędu kilkudziesięciu, czy kilkuset złotych – oczywistym jest że żaden klient indywidualny nie uda się po takie pieniądze do sądu - komentuje w portalu warsztat.pl Małgorzata Miller, radca prawny, od kilku lat świadcząca usługi prawne dla branży motoryzacyjnej, członek Stowarzyszenia Prawników Rynku Motoryzacyjnego..
Czytaj także:
Czy to koniec napraw bezgotówkowych? Czym jest zakaz cesji?
Komentarze (0)