Komunikat prasowy policji nie informuje szczegółowo jakich urządzeń pomiarowych używali policjanci Fot. Komenda Miejska Policji w Suwałkach
Policjanci ruchu drogowego w całym kraju prowadzą dzisiaj działania pn. „SMOG", które, jak przekonuje KGP, mają na celu eliminowanie z ruchu pojazdów, których stan techniczny w oczywisty sposób, wskazuje na nieprawidłowe działanie silnika lub uszkodzenie układu wydechowego, co może wpływać na zwiększoną emisję spalin.
- Funkcjonariusze będą również reagowali na inne wykroczenia drogowe związane ze stanem technicznym pojazdów. Działania te pozwolą na wyeliminowanie z ruchu drogowego niesprawnych pojazdów zagrażających bezpieczeństwu oraz nadmiernie zanieczyszczających środowisko naturalne. Akcja ma również charakter edukacyjny. Pamiętajmy, że transport, szczególnie na terenie dużych miast, przyczynia się do pogorszenia jakości powietrza - informuje w komunikacie polska policja.
Kontrola spalin - jakie urządzenia?
Komunikat prasowy policji nie informuje szczegółowo jakich urządzeń pomiarowych używali policjanci. W tym kontekście warto przypomnieć jednak raport Najwyższej Izby Kontroli, o którym pisaliśmy tutaj.
Najwyższa Izba Kontroli ocenia, że na przykład stwierdzenie usunięcia filtra cząstek stałych jest niemożliwe w warunkach kontroli drogowej, nawet na punkcie kontrolnym, gdyż wzrokowo nie można stwierdzić żadnych zmian. Głównie dlatego, że usuwane są wkłady filtrów, a nie całe filtry, ponadto policja i inspekcja transportu drogowego nie dysponują sprzętem umożliwiającym wykrycie zmian w oprogramowaniu silnika. W dodatku za mało jest dodatkowej infrastruktury drogowej, takiej jak kanały rewizyjne, co utrudnia wnikliwą weryfikację stanu technicznego układu wydechowego pojazdu i prawidłowe przeprowadzenie pomiaru.
Także standardowe badanie zadymienia spalin dymomierzem w pojeździe z usuniętym filtrem DPF w większości przypadków nie wskazuje odchyleń od obowiązujących norm zadymienia (niezawodny pomiar należałoby wykonać w warunkach laboratoryjnych).
Pomiar spalin nie taki prosty
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, pomiaru zadymienia spalin nie powinno się dokonywać w warunkach atmosferycznych, które mogą niekorzystnie wpływać na wynik pomiaru. Podczas pomiaru temperatura otoczenia powinna być wyższa niż 5 stopni C. Jednak na dokładność pomiarów wpływa bardzo dużo czynników, dlatego nawet badania powyżej tej temperatury mogą nie być w stu procentach wiarygodne. Dodatkowo, badanie z użyciem dymomierza odbywać się powinno przy swobodnym przyspieszaniu silnika do maksymalnej prędkości obrotowej silnika.
A to nie zawsze jest możliwe biorąc pod uwagę możliwość uszkodzenia silników starszych pojazdów, a także blokady obrotów na biegu jałowym, jakie producenci montują w silnikach.
Czytaj także:
Wycięte DPF-y? NIK przyznaje: służby niewiele mogą
Smog: czy to samochody są winne?
Akcja „SMOG”. 5,5 tys. zabranych dowodów
Komentarze (1)