Aby układ klimatyzacji pracował niezawodnie, jego obsługa wymaga od mechaników dokładności i precyzji
8. Dostarczenie powietrza do układu podczas wymiany czynnika chłodniczego
Zły wpływ na pracę klimatyzacji ma także dostarczenie do niej powietrza podczas wymiany czynnika chłodniczego. Czynnik transportuje olej w układzie. Kontakt z powietrzem spowoduje powstanie wilgoci i utratę właściwych parametrów środka smarnego.
9. Stosowanie niewłaściwych dodatków lub uszlachetniaczy
Dodatki podawane do układu w celu wyeliminowania nieszczelności mogą okazać się szkodliwe. Uszczelniacz lub dodatek uszlachetniający może wejść w reakcję z gumowymi elementami klimatyzacji, co może spowodować zatkanie zaworu regulacyjnego sprężarki i zaworu rozprężnego. To z kolei prowadzi do zatarcia sprężarki, a zatem blokady układu klimatyzacji.
10. Stosowanie używanych podzespołów z niewiadomego źródła
Ze względu na cenę nowych kompresorów klimatyzacji niektórzy mechanicy za namową klientów decydują się na montaż podzespołów używanych, pochodzących z demontażu. Jest to zabieg ryzykowny, gdyż stan tego typu części jest niemożliwy do określenia bez przeprowadzenia demontażu. Nawet jeśli taki kompresor jest sprawny, mogą znajdować się w nim zabrudzenia. Mogły one znaleźć się tam w czasie standardowej eksploatacji oraz później – podczas przechowywania zdemontowanej części.
– Jeśli na przykład otwory dolotowe i wylotowe kompresora nie zostały prawidłowo zaślepione po demontażu (a dzieje się tak bardzo często), możemy być pewni, że do wewnątrz przedostał się brud. Kolejną rzeczą jest wewnętrzna korozja, która może postępować bardzo szybko, jeśli w kompresorze nie ma oleju. Montaż zardzewiałego kompresora może być niebezpieczny, gdyż cząstki rdzy mogą szybko spowodować jego zatarcie. Kolejnym aspektem jest wilgoć, która może dostać się do używanego kompresora podczas jego przechowywania (zmiany temperatury). Mało kto jest w stanie zapewnić optymalne warunki przechowywania takiej części, dlatego musimy mieć świadomość, że kupując kompresor używany, bardzo dużo ryzykujemy – mówi Dawid Kowalewicz z firmy Lauber.
Komentarze (0)