Klimatyzacja

Klimatyzacja

ponad rok temu  18.01.2017, ~ Bartłomiej Ryś - ,   Czas czytania 3 minuty

Mercedes postawił na CO2 w klimatyzacji. Są pierwsze urządzenia

Konflikt na linii Mercedes-Benz a Unia Europejska trwa od momentu, kiedy ta druga stwierdziła, że gaz R-134a stosowany powszechnie w układach klimatyzacji jest mało ekologiczny i negatywnie wpływa na środowisko. UE zmieniła przepisy, z których jasno wynika, że od 2017 roku w układach klimatyzacji musi „krążyć” gaz R-1234yf. Mercedes poszedł inną drogą i do swoich aut zaczął montować układy pracujące na CO2. Na rynku pojawiły się urządzenia przeznaczone do serwisowania tego typu układów. 

Nowa dyrektywa unijna weszła w życie z dniem 1 stycznia 2017 roku. Od tego momentu producenci aut muszą budować układy klimatyzacji w swoich samochodach w oparciu o gaz R-1234yf, który, przynajmniej teoretycznie, ma być o wiele bardziej ekologiczny niż jego poprzednik. Z tym stanowiskiem od początku nie zgadza się Mercedes. Jego inżynierowie twierdzą, że nowy gaz jest łatwopalny (przeprowadzono test polegający na rozpryskaniu czynnika R-1234yf na rozgrzany silnik, ten od razu zapalił się). Jego producent twierdzi, że wykonał wiele testów i symulacji, które dowodzą, że czynnik nie jest łatwopalny. Pojawiły się również głosy mówiące o tym, że zmiana czynnika wcale nie jest podyktowana dbaniem o środowisko, ale dbaniem o kieszenie koncernów, które będą wytwarzać i sprzedawać nowy czynnik. 

To ostatecznie Mercedesa nie przekonało, który rozpoczął kilka lat temu prace nad nowym układem klimatyzacji, w którym czynnikiem chłodzącym będzie dwutlenek węgla. W bieżącym roku modele klasy E oraz S, jako pierwsze seryjne samochodowy osobowe na świecie, będą wyposażone właśnie w nowy układ. Zalet jest kilka: gaz jest darmowy, w zerowym stopniu wpływa na środowisko naturalne. Wady? Konstrukcja takiego układu jest o wiele bardziej skomplikowana, więc jest on droższy niż „zwykły”. Dlaczego? A chociażby dlatego, że klimatyzacje oparte na dwutlenku węgla pracują pod ciśnieniem około 100 barów. Jest to około 10 razy więcej, niż w aktualnych układach. 

Docelowo takie układy Mercedes chce zastosować we wszystkich swoich modelach, ale póki co inne te, których koncern nie zdążył zmodernizować, będą musiały pozostać oparte na nowym, droższym czynniku R-1234yf. Niemieccy inżynierowie powiedzieli, że w ich samochodach znajdzie się specjalny układ ochronny, który ma zapobiec przypadkowemu zapaleniu się czynnika np. podczas wypadku lub awarii.

Pozostaje pytanie: co z serwisowaniem Mercedesów wyposażonych w układy klimatyzacji oparte na CO2? Sklep Tip-Topol poinformował, że w swoich magazynach posiada już stosowne urządzenia marki TEXA. 

„Urządzenie Texa jest akredytowane oraz spełnia wszelkie normy pochodzące od producenta aut. W związku z wysokimi ciśnieniami panującymi w układach z dwutlenkiem węgla model ten posiada szereg zabezpieczeń oraz czujników gwarantujących bezpieczeństwo pracy. K744 współpracuje z zewnętrzną butlą z gazem CO2, którą montuje się w tylnej części urządzenia.” - czytamy w informacji prasowej. 

Jak na razie urządzenia są dedykowane przede wszystkim do Autoryzowanych Stacji Obsługi. Być może w przyszłości większa część producentów zdecyduje się na wykorzystanie CO2 w swoich układach. To jest ułatwione przez… Mercedesa, który wręcz zachęca innych producentów, aby ci zainwestowali w nową technologię. Norma DIN jest publicznie dostępna co umożliwia szybkie wdrożenie własnych rozwiązań przez inne firmy. Jeżeli tak się stanie, to warsztaty również będą musiały pomyśleć o zakupie specjalnych urządzeń.

Komentarze (4)

dodaj komentarz
  • ~ adamwelder 4 ponad rok temu mam tego mietka i ma już 4 rok więc interesuje mnie koszt dopełnienia, jak na razie działa jak nowe, ale świadomość jest i ciekawość tego nie nowego rozwiązania, bo w Usa 60 lat temu już to stosowali.
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
  • ~ Assassin 3 ponad rok temuocena: 100%  CO2 w aucie...ciekawe. Biorąc pod uwagę że sprężarka do CO2 musi być odporna na wysokie ciśnienie to ciekawy jestem jak rozwiążą problem wzrostu ciśnienia CO2 gdy układ nie pracuje, przy typowych układach chłodniczych CO2 stosuje się gazcoolery i zawory krokowe upuszczajace ciśnienie na zbiornik w celu ochrony średniego ciśnienia, jest to dość upierdliwe bo CO2 bez takiego procesu w moment osiąga 35 bar i zawory bezpieczeństwa otwierają się z zajebistym jeb. Proponuję zapytać mieszkańców ulicy farbiarskiej w Tomaszowie mazowieckim gdzie mają biedronkę z chłodzeniem CO2 i czasem zanika tam napięcie tak koło 2 w nocy.....galante pierdolnięcie i siwy dym a jest tam w układzie może 50kg CO2.
    oceń komentarz 1 0 komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~ arek 2 ponad rok temuocena: 100%  szkoda że nie stać mnie na mercedesa, bo wybór padłby właśnie na tą markę. Ja na razie wstrzymałem się z kupnem nowego samochodu bo nie dość że nowy czynnik jest niewiarogodnie (bezsensownie) drogi to jeszcze wątpliwie bezpieczny.(chyba tylko dla amerykańskiej gospodarki), a do tego stary czynnik zaczął drożeć w niewiarygodnym tempie.
    oceń komentarz 2 0 komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~ Maxxx 1 ponad rok temuocena: 67%  Z żadnych przepisów nie wynika, że w klimatyzacji musi krążyć Opteon (R1234yf). z tych samych wynika jedynie że w układzie klimatyzacji musi być medium którego współczynnik GWP (ODP) jest niższy od 150. Stąd też naturalny wybór to R1234yf. W 2017 nie wyszła żadna nowa dyrektywa a jedynie został przekroczony ostateczny termin wprowadzenia do pojazdów czynnika spełniającego założenia (GWP
    oceń komentarz 2 1 zgłoś do moderacji
do góry strony