Ostatnim ważnym punktem jest tzw. „odgrzybanie”, realizowane w celu pozbycia się z samochodu wszelkich grzybów i bakterii. Najlepszą metodą jest tutaj ozonowanie, które dezynfekuje cały samochód, a nie – w przeciwieństwie do innych metod np. wstrzykiwania pianki do nawiewów – tylko układ klimatyzacji. Ozon ma silne właściwości odkażające (niemal pięćdziesiąt razy bardziej niż chlor). Jego niewątpliwą zaletą jest gazowy stan skupienia, który sprawia, że dociera on wszędzie, zatem dezynfekcji podlega także cała tapicerka oraz podsufitka. Procedura ozonowania powinna odbywać się ok. 20-25 minut, na włączonym obiegu zamkniętym A/C. Po zakończonym ozonowaniu, samochód należy wywietrzyć.
W uzasadnionych przypadkach konieczna może być dodatkowa diagnostyka komputerowa sterownika klimatyzacji oraz wymiana osuszacza. Diagnostyka pokaże nam ewentualne błędy w sterowniku, które mogą pomóc zidentyfikować lub potwierdzić usterkę.
Jeśli chodzi o osuszacz, w większości samochodów występuje on w postaci małego aluminiowego zbiornika umieszczonego na przewodach klimatyzacji pomiędzy skraplaczem a parownikiem. Jego zadaniem jest niedopuszczenie do powstawania nadmiaru wilgoci w całym układzie klimatyzacji, która może powodować korozję elementów układu oraz zanieczyszczenie czynnika roboczego. Wymiana osuszacza powinna być realizowana co 2-3 lata nawet wtedy, gdy układ klimatyzacji działa bez zarzutu. Element ten ma swoją ograniczoną pojemność oraz chłonność i z czasem bez wątpienia straci zdolność do efektywnego absorbowania wilgoci.
Komentarze (4)