Zaopatrujący warsztaty w narzędzia ręczne przewidują, że dalszy znaczący wzrost cen będzie coraz trudniejszy dla nabywców, a to w konsekwencji zmniejszy ogólną sprzedaż wielu firm
Zaawansowane produkty drożeją szybciej
Klucze, zwłaszcza dynamometryczne, to nieodzowny arsenał w rękach serwisujących koła pojazdów. Okazuje się, że w analizowanym przez nas okresie to właśnie te produkty zdrożały najbardziej.
Spośród kluczy najmocniej rosną ceny kluczy dynamometrycznych – względem stycznia 2022 aż o 112 zł (+36%). Rosną także ceny kluczy nastawnych, oczkowych oraz oczkowych z grzechotką, a średni wzrost ceny waha się w przedziale 6-19 zł. Nadal mowa o wynikach (tabela 2) z porównywarki Ceneo.
– Z kolei w kategorii kluczy imbusowych, nasadowych, sześciokątnych czy płaskooczkowych średnie ceny w kwietniu osiągnęły swoje minimum, a spadki wyniosły 8-19% – zwraca uwagę Małgorzata Sosulska, data analyst w firmie Ceneo.pl.
Jak widać w ostatnim porównaniu (tabela 3), sukcesywne spadki cen dotyczą także kombinerek czy cęgów – ich wartość spada z miesiąca na miesiąc aż do 104 zł w przypadku kombinerek oraz 214 zł dla cęgów. Natomiast wzrosty widać w szczypcach do izolacji, nastawnych, wielofunkcyjnych i zaciskowych, cena wzrasta tam o 2-40 zł.
To, co się dzieje z cenami prostych narzędzi ręcznych, jak nasadki, klucze płasko-oczkowe lub klucze imbusowe i bity, jest ciekawe, ponieważ okazuje się, że ceny tych artykułów w okresie styczeń-kwiecień spadły. Dlaczego tak się stało?
– Ceny surowców i produkcji pozostają na stałym poziomie, transport również nie zmienia się znacząco, natomiast można pokusić się o wniosek, że marże dystrybutorskie zostały obniżone, aby uruchomić na rynku stare zapasy masowego, popularnego towaru – zauważa Szymon Zawada z firmy Rooks.
– Proste narzędzia ręczne są masowo produkowane, więc dystrybutorzy mają ich wysokie zapasy, stąd większa bezwładność i opóźnienie we wzrostach cen takiego towaru. Zupełnie inaczej wygląda sprawa z narzędziami bardziej skomplikowanymi, które wykorzystują wyższe technologie i generalnie są droższe. Przykładem mogą być klucze dynamometryczne, klucze z grzechotką oraz klucze nastawne i szczypce specjalistyczne. W ich przypadku konieczne jest zastosowanie lepszych i droższych materiałów, na które dłużej się czeka. Wydłużenie procesów produkcyjnych zmniejszyło zapasy u dystrybutorów, a efektem tego są znaczne wzrosty cen, nawet do 36% – dodaje.
Czy można udzielić podpowiedzi konsumentom, tj. fachowcom z branży warsztatowej, jak zachować się w takich okolicznościach? Oczywiście, że można. Tak jak rozsądnym rozwiązaniem wydaje się trwanie i umacnianie się na swoich pozycjach, tak niezmiennie obowiązuje jedna maksyma.
– Zalecamy stałe inwestowanie w odpowiednie narzędzia, to znaczy takie, które będą służyły długo i nie wymagają częstych zmian. Inwestowanie w jakość i poszukiwanie narzędzi, które pozytywnie wpłyną na jakość i wartość pracy, jaką nimi wykonujemy – podsumowuje reprezentant marki Rooks.
Tekst i zdjęcia: Rafał Dobrowolski
Komentarze (3)