Chociaż podstawowe zasady działania hamulców pozostają niezmienne od dziesięcioleci, układy hamulcowe stają się coraz bardziej skomplikowane. Oznacza to, że stawiają kierowcy pewne wymagania w zakresie opieki nad nimi. Klientów w warsztatach? Warto przestrzec właścicieli nowoczesnych samochodów przed samodzielnym serwisowaniem hamulców - przy tak ważnej funkcji bezpieczeństwa nie wolno ryzykować.
Pomijając fakt, że każdy kierowca nieco inaczej zużywa hamulce (jeśli intensywniej hamuje silnikiem, oszczędza je), aby chronić hamulce przed korozją, istotniejsze jest, że samochody z elektronicznymi hamulcami postojowymi wymagają nawet specjalnego diagnostycznego sprzętu serwisowego.
Co radzić kierowcom?
Warunki na drogach są różne, nie zawsze możemy wysuszyć hamulce podczas jazdy, są jednak sytuacje, w których jest to możliwe: np. po umyciu samochodu.
- Dobrym pomysłem jest rozgrzanie i osuszenie hamulców poprzez krótką przejażdżkę z różną dynamiką hamowania. Na długich zjazdach hamowanie silnikiem przedłuży żywotność hamulców, a w sytuacjach awaryjnych nie należy obawiać się naciśnięcia hamulca z użyciem pełnej siły w nodze. Mocne naciśnięcie pedału hamulca zapewnia najkrótszą drogę hamowania, podczas gdy systemy kontroli ABS i ESC zajmują się resztą - radzi Michal Klofec, koordynator w ŠKODA Technical Development.
Parametry bezpieczeństwa
Słów kilka wymogach stawianych na etapie projektowania nowych samochodów. Pierwszym z nich jest uzyskanie odpowiedniej krzywej intensywności hamowania - intensywność hamowania powinna rosnąć płynnie w miarę mocniejszego wciskania pedału hamulca, dzięki czemu obsługa hamulca będzie dla kierowcy naturalna i przyjemna. Drugim wymogiem jest, aby wszystkie samochody ŠKODY miały podobne właściwości hamowania. To ważne, ponieważ wtedy kierowca czuje się komfortowo, nawet jeśli zmieni mniejszy model, taki jak FABIA, na dużą ŠKODĘ KODIAQ.
Różne parametry pojazdu
Masa, rozmiar kół, moc silnika – odgrywają rolę w konstrukcji hamulców. Hamulce muszą być zawsze projektowane tak, aby były nie tylko funkcjonalne, ale i ekonomiczne. Ważny jest również komfort akustyczny. Piszczące hamulce są jednym z najbardziej nieprzyjemnych elementów, rozpraszających uwagę pasażerów samochodu.
- Niestety nie da się tego całkowicie uniknąć. Istnieje praktycznie nieskończony zakres warunków pracy i sytuacji, którym mogą być poddane hamulce, nie wspominając o zmieniającym się stanie i fazie cyklu życia hamulców. Mimo to próba wyeliminowania niechcianych dźwięków jest ważną częścią naszej pracy - wyjaśnia ekspert ŠKODY.
Hałas i inne emisje
Walka z nieprzyjemnymi dźwiękami jest dobrą ilustracją tego, jak złożony jest rozwój hamulców. Hamulec zaprojektowany zgodnie z parametrami danego samochodu zostaje najpierw opracowywany jako prototyp, a następnie jest sprawdzany w warunkach testowych, które mogą ujawnić jego tendencję do piszczenia. Na koniec wszystko kontrolowane jest w praktyce, bo wbrew powszechnemu przekonaniu nie tylko para nakładka-obręcz powoduje hałas o wysokim tonie.
- Pisk jest najzwyczajniej wynikiem wibracji któregoś z elementów z częstotliwością, która powoduje słyszalny dźwięk. Dlatego też działanie hamulca może powodować wibracje elementu zawieszenia - wyjaśnia Klofec.
Inżynierowie opracowują następnie modyfikacje strukturalne, aby jak najmocniej tłumić te częstotliwości. Czasami sprawdzi się wymiana klocków hamulcowych, wówczas wystarczy dodać kawałek metalu, który zmienia sztywność klocka i tłumi określone częstotliwości. Innym razem zmieniony musi zostać cały kształt odlewu wspornika. W każdym przypadku celem jest idealne tłumienie częstotliwości u źródła.
Zawsze jest miejsce na ulepszenia
Co istotne, przepisy kładą nacisk również na zmniejszenie emisji cząstek stałych z hamulców, co zasadniczo oznacza także niższe zużycie hamulców. Postępy w rozwoju materiałów umożliwiają ciągłe podnoszenie odporności hamulców np. na korozję, która jest głównym wrogiem prawidłowego i komfortowego funkcjonowania hamulców.
- Najlepszym rozwiązaniem w tym zakresie są tarcze ceramiczne, ale jest to technologia nieopłacalna dla masowo produkowanych samochodów. Z tego względu nie sądzę, żeby kiedykolwiek stała się powszechna - podsumowuje Michal Klofec.
Pojawienie się trendu elektromobilności zmusza inżynierów do poszukiwania nowych rozwiązań. Podczas codziennej jazdy samochody elektryczne niezwykle często hamują przy wykorzystaniu rekuperacji, czyli odzyskując energię. Ich konwencjonalne hamulce muszą jednak również być zawsze gotowe do pracy i sprawnie działać także w krytycznej sytuacji, mając na uwadze fakt, że samochód elektryczny jest cięższy niż jego odpowiednik z napędem spalinowym.
Komentarze (0)