Każdy producent samochodów współpracuje blisko z wybraną marką olejów silnikowych. W przypadku koncernów z tego samego kraju takie powiązania przed laty były rzeczą oczywistą.
Wielu francuskich producentów samochodów odeszło już w zapomnienie, choć jeszcze dziś na ulicach spotkać można modele Talbota czy Simki. Praktycznie pozostała z nich tylko trójka Citroen, Peugeot i Renault, która próbuje podtrzymać tę bogatą historię. Stąd w ofercie pojawiają się limitowane serie, jak na przykład sygnowane znaną z torów Formuły 1 i LeMans marką Gordini. Przed kilku laty wskrzeszono też DS Automobiles, a ostatnią „nowością” na rynku jest sportowe coupe z logo Alpine.
Wyliczając grono francuskich marek nie można pominąć uchodzącej dziś za światowy top Bugatti i będących na przeciwległym biegunie czterokołowców lekkich Aixam czy Microcar. Następują też przetasowania. Koncern Renault, poza Aliansem z japońskim Nissanem, został właścicielem rumuńskiej Dacii i ma udziały w rosyjskiej Ładzie, zaś PSA (Peugeot/Citroen) przed rokiem odkupił od amerykańskiego General Motors niemiecką markę Opel. Niezależnie od tych faktów każdy z samochodów potrzebuje olejów silnikowych i przekładniowych oraz płynów eksploatacyjnych.
„Francuski koncern petrochemiczny Total powstał w połowie lat 20. ubiegłego wieku, zaś kilkanaście lat później jego lokalnym konkurentem został ELF. Obie firmy, działające dziś pod jednym szyldem, połączył z producentami pojazdów lokalny patriotyzm, który w dużej mierze opiera się dziś na formie rekomendacji” - mówi Andrzej Husiatyński, kierownik działu technicznego Total Polska.
Oczywiście nadal na etapie projektowania jednostki napędowej określane są optymalne warunki jej eksploatacji. Na tej podstawie opracowywane są wymagania stawiane olejom silnikowym. Po ich spełnieniu każdy producent może ubiegać się o wydanie aprobaty, której oznaczenie umieszczane jest na etykiecie produktu smarnego. Ta informacja, obok specyfikacji lepkościowej i jakościowej, jest dla mechanika czy kierowcy decydującym czynnikiem wyboru konkretnego oleju czy innego środka smarnego. Produkty z logo TOTAL i ELF mają 99% aprobat czołowych producentów samochodowych na świecie, co stawia ich w czołówce wśród koncernów petrochemicznych.
„Dziś współpraca Total i ELF z francuskimi koncernami samochodowymi i olejowymi ma przede wszystkim wymiar wizerunkowy i marketingowy, który łączy się z testami prowadzonymi na arenie sportów motorowych. Dzięki takiej współpracy można planować wspólne przedsięwzięcia i to nie tylko w skali globalnej” - mówi Ewa Kalinowska, Dyrektor Marketingu i Badań Rynkowych w Total Polska - „Doskonałym tego przykładem jest polski projekt rajdów terenowych dla amatorów Dacia Duster ELF Cup. Pomimo, że dopiero rozpoczął się drugi sezon tej serii, my już odnotowaliśmy wzrost sprzedaży olejów na naszym rynku”.
Komentarze (0)