Z początkiem października rusza akcja „JEDŹ BEZPIECZNIE!”, której celem jest badanie płynów hamulcowych w samochodach osobowych. To jeden z ważniejszych punktów szeroko zakrojonej kampanii edukacyjnej, zorganizowanej z inicjatywy firmy Organika SA w Łodzi.
O wyjątkowo aktualnej inicjatywie polskiego producenta płynów eksploatacyjnych, kosmetyków samochodowych oraz olejów i smarów dla branży motoryzacyjnej i przemysłowej z Sylwestrem J. Szymalakiem, prezesem GK Organika, rozmawia red. Rafał Dobrowolski.
- Zacznijmy od świadomości kierowców i fachowców branży warsztatowej na temat roli płynów technologicznych w pojeździe. O ile powszechnie wiadomo, że olej w silniku należy wymieniać, zupełnie bagatelizuje się fakt, że podobny rygor dotyczy płynu hamulcowego. Jak tłumaczyć bagatelizowanie tego obowiązku?
To ciekawe, ale w książkach gwarancyjnych pojazdów raczej próżno szukać wzmianki, że płyn hamulcowy jest produktem eksploatacyjnym, więc wymaga okresowej wymiany. Tymczasem w każdym pojeździe po dwóch latach, a na pewno po trzech, płyn hamulcowy traci swe właściwości i należy taki wymienić na nowy. Niestety, tak się nie dzieje. Smutną rzeczywistość potwierdzają dane KG Policji na temat przyczyn wypadków drogowych i zaskakujące wyniki naszych badań świadomości kierowców. Sytuacja jest poważna i z roku na rok jest gorzej. O ile w 2009 niesprawny układ hamulcowy był przyczyną 15% wypadków, to już w 2011 ponad 22,5% (w liczbie wypadków spowodowanych niesprawnością pojazdów)! Wyniki naszych ankiet ujawniają przyczyny takiego stanu rzeczy. Z roku na rok ten stan pogarsza się, ponieważ kierowcy nie mają świadomości, jak ważną rolę odgrywa dobrej jakości płyn w procesie hamowania. Najnowsze badania z 2012 r. wykazały, że 72% respondentów nie wie, jaką rolę pełni płyn hamulcowy w układzie oraz że jest to płyn, który w procesie eksploatacji traci swoje właściwości. Co więcej, ponad 81% przebadanych warsztatów nie proponuje swoim klientom wymiany płynu hamulcowego.
- Problemem nie są chyba pieniądze. Poza tym wymiana płynu hamulcowego to usługa, którą można wykonać podczas zwyczajowej wymiany klocków czy tarcz hamulcowych.
Winny jest tylko i wyłącznie niski stan świadomości. Z przeprowadzonych przez nas ankiet na próbie 2,5 tysiąca kierowców wynika, że tylko 3% z nich nie wymienia płynu hamulcowego ze względu na koszty. Zdecydowana większość jest w stanie wygospodarować co 2 lata kwotę, za którą można kupić ok. 3-4 litry paliwa – bo tyle przecież kosztuje dobry płyn hamulcowy. Niestety, tylko 28% tak robi, 23% kierowców twierdzi, że nie wie, dlaczego miałaby wymienić płyn hamulcowy, reszta deklarowała, że wymienia go bardzo rzadko. W efekcie mamy do czynienia z taką oto sytuacją. Fachowcy branży warsztatowej z reguły nie wymieniają płynów hamulcowych, więc sprawne pojazdy to tylko te… z przeszłością wypadkową. To zaskakujące, ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że w dużo lepszym stanie jest płyn w pojeździe, który został rozbity i naprawiony! Dlaczego? Najpewniej w wyniku wypadku płyny eksploatacyjne wyciekły, więc podczas naprawy warsztat po prostu… wlał nowy płyn hamulcowy! Niestety, pośród milionów pojazdów poruszających się każdego dnia na drogach niewiele ma sprawny układ hamulcowy i co gorsza, z każdym rokiem sytuacja się pogarsza.
- Poprawie bezpieczeństwa ma służyć program ogólnopolskiej kampanii edukacyjnej, w ramach której z inicjatywy firmy Organika SA przez dwa weekendy w październiku (5-6.10 i 12-13.10) na 74 stacjach z logo Moya przeprowadzicie bezpłatne badania płynów hamulcowych.
Postanowiliśmy, że stacje paliw są najlepszym miejscem dla propagowania informacji nt. roli płynów hamulcowych. Każde badanie potrwa tylko 3 minuty, więc liczymy na duże zainteresowanie kierowców. Co więcej, kierowcy zasięgną również porady specjalistów w zakresie płynów eksploatacyjnych, częstotliwości ich zużycia i parametrów, od których zależy ich jakość. Kierowcy otrzymają też listę warsztatów, które w sposób profesjonalny dokonują wymiany płynów hamulcowych. Zwykle to 20-50 punktów w każdym województwie.
- Jak czytamy, w zasięgu inicjatywy znajdzie się 93% Polaków. Patronem akcji jest nie tylko nasz magazyn „NW”, ale też ważne instytucje stojące na straży bezpieczeństwa w ruchu drogowym i media ogólnopolskie.
Niebawem powtórzymy akcję „JEDŹ BEZPIECZNIE!”. Zweryfikujemy potrzeby i skuteczność naszych działań edukacyjnych na podstawie ankiet, które otrzymamy w wyniku październikowych badań. Wtedy też podejmiemy decyzję, co do kolejnych potrzeb zmierzających do uświadamiania o roli płynów hamulcowych we współczesnych pojazdach. Chciałoby się doczekać sytuacji, by obsługa stacji paliw, która dziś powszechnie proponuje nam przy każdym zakupie np. kawę, zwracała uwagę kierowców na konieczność przeprowadzenia kontroli płynu hamulcowego. Pół litra płynu, bo tyle zwykle mieści się w układzie hamulcowym, kosztuje w detalu ok. 20 zł, więc barierą na pewno nie może być cena. Nijak się ma taki wydatek w porównaniu do kosztów wymiany oleju w silniku, a co dopiero mówić o kosztach paliwa. O ile nie wymienię oleju, to „najwyżej” zatrę silnik. Jak będę jeździł ze starym płynem hamulcowym, to ryzykuję życiem swoim i innych uczestników ruchu drogowego! Na pewno warto też odżałować kolejny litr paliwa, by kupić produkt spełniający wymogi współczesnych pojazdów, skoro to zakup raz na dwa lata.
- Więc osobnym problemem jest fakt, że na rynku znajdziemy produkty, które niekoniecznie spełniają wymogi dotyczące płynów hamulcowych?
To prawda. Dlatego przekonujemy, że warto odżałować kolejne kilka złotych, by w układzie hamulcowym znalazł się produkt spełniający parametry branżowe. Organika SA była na początku lat 90. ubiegłego wieku niemal monopolistą na rynku producentów płynów hamulcowych. Jako pierwsi wprowadziliśmy na rynek DA-1, później R-3 i DOT 3. Z chwilą otwarcia rynku sytuacja się skomplikowała. W sprzedaży znajdziemy dziś wiele produktów, które absolutnie nie są płynami hamulcowymi. Z chwilą wejścia naszego kraju do EU normy branżowe przestały praktycznie obowiązywać i właściwie żadna z organizacji nie kontroluje, jakie płyny stoją na półkach sklepowych. Bardzo często w słabej jakości płynów parametry spadają już po kilku miesiącach. Dlaczego? Próżno szukać w marnej jakości płynach inhibitorów, bo te są drogie, więc się ich po prostu nie dodaje. W efekcie takie płyny nie spełniają nawet parametru temperatury wrzenia, dodatkowo zupełnie nie zapewniają ochrony układu hamulcowego.
- Widzę tu rolę dla branżowej prasy i fachowców branży warsztatowej. Jak więc czytać instrukcje producentów i karty techniczne, by zaproponować kierowcy bezpieczne rozwiązanie?
Podstawową i najważniejszą cechą płynu hamulcowego jest temperatura wrzenia. Im wyższa, tym lepiej. Temperatura wrzenia, biorąc pod uwagę nasze produkty, to idąc od najniższego produktu, czyli dla Organika DOT 3, wynosi min. 205°C; dla Organika DOT 4 – min 230°C; dla Organika DOT 5.1 – min. 260°C. Drugim parametrem jest mokry punkt wrzenia, który mówi nam, jaka jest temperatura płynu po zawodnieniu. Jak też pewnie wiemy, płyn musi być higroskopijny. Gdyby tak nie było, to w przewodach hamulcowych wytrącałaby się woda, która oczywiście zimą zamarzałaby. Teoretycznie w układzie hamulcowym nie ma wody. W praktyce jednak wilgoć przedostaje się do układu i jest absorbowana przez płyn hamulcowy. Wilgoć wchłaniana jest przede wszystkim przez gumowe przewody hamulcowe, częściowo także przez gumowe elementy hamulców (uszczelnienia), złącza przewodów. Dobrej klasy płyn charakteryzuje się tym, że nawet w sytuacji zawodnienia hamulce działają sprawnie. To właśnie ten parametr zbadamy podczas naszej akcji „JEDŹ BEZPIECZNIE!”. W tym celu zostały zakupione specjalne certyfikowane mierniki. Kolejnym parametrem jest parametr lepkości w niższych temperaturach. Im mniejsza lepkość, tym szybsza reakcja układu hamulcowego. Współczesne układy typu ABS działają dzięki bardzo cienkim przewodom, a płacąc za płyn lepki, ten skomplikowany i kosztowny system bezpieczeństwa po prostu nie działa tak, jak chciała fabryka! Nasz najnowszy produkt Organika DOT 4LV (low viscosity) ma rekordowo najniższy ten parametr: 500 cSt (1 centistokes [cSt] = 1 millimeter²/second [mm²/s]).
- A który z parametrów wskazuje, że płyn się po prostu zestarzał i przestał spełniać swe funkcje?
Podstawową funkcją płynu hamulcowego jest przenoszenie ciśnienia pomiędzy pompą hamulcową a elementami wykonawczymi: zaciskami tarcz lub rozpierakami szczęk. Mamy więc czwarty parametr, który ma wpływ na żywotność podzespołów samochodowych. Bez pakietu antykorozyjnego uszkodzeniu ulega np. system ABS. W starych pojazdach niszczyły się najwyżej tłoczki hamulcowe, tu: czujniki systemów trakcji i komfortu kontroli pojazdu. Nieświadomy starzenia się płynów kierowca dolewa więc marnej jakości płyn, a ten nie dość, że nie działa sprawnie, to doprowadza do degradacji kosztownych podzespołów. Wszyscy znamy efekt tzw. zapowietrzenia hamulców. Tymczasem w takim układzie hamulcowym w ogóle może nie być powietrza. Płyn hamulcowy stopniowo się zawadnia. W pewnym momencie zawartość wody przekracza dopuszczalną ilość i płyn w okolicach tarczy hamulcowej, gdzie w wyniku tarcia najmocniej się nagrzewa, zamienia się w gaz. Ponieważ ściśliwość gazu (pary wodnej) jest ponad 20-krotnie większa niż cieczy, hamulec „wpada w podłogę”. Po pewnym czasie stygnie układ z płynem i kierowca bagatelizuje problem, bo hamulec znowu działa sprawnie. Tymczasem niebezpieczna sytuacja pojawi się znowu. Na skutek upływu czasu płyn hamulcowy się zawadnia, co objawia się właśnie problemami ze skutecznością hamowania. Spadek temperatury wrzenia tego zawodnionego płynu jest tu najbardziej istotny w procesie starzenia.
- Organika SA wprowadza na rynek najnowszy produkt, który powstał z myślą o ochronie kosztownych elementów układu hamulcowego.
Nasz najnowszy produkt Organika DOT 4LV (low viscosity) to płyn hamulcowy przeznaczony do stosowania w hydraulicznych układach hamulcowych i sprzęgłowych pojazdów samochodowych wyposażonych w najnowocześniejsze systemy ABS, ESP, ASR i inne. Dedykowany jest również do pojazdów dysponujących dużymi mocami, pracujących w ekstremalnych warunkach eksploatacji oraz w samochodach sportowych. Organika DOT 4LV to najnowszy płyn hamulcowy klasy 6 – został okrzyknięty numerem 1 – niekwestionowanym liderem wśród płynów hamulcowych.
- Na koniec wypada zapytać, w jakim kierunku idzie rozwój nowych płynów?
My podążamy w tym samym kierunku, co producenci samochodów. W nowoczesnych pojazdach przybywa czujników i systemów elektronicznych, które działają dzięki niemalże kapilarnej średnicy przewodom. Wyzwaniem jest możliwie najszybsza ciecz, która będzie w stanie błyskawicznie przełożyć nacisk na hamowanie. Świetnie wiedzą o tym motocykliści, bo od szybkiej reakcji płynu hamulcowego zależy po prostu ich życie!
- Dziękuję za rozmowę.
Fot. R. Dobrowolski
Komentarze (0)