Fot. Piotr Łukaszewicz
Czy opona wysokiej klasy, ale bliska zużyciu (bieżniki w okolicach 1,6 mm) może mieć lepsze osiągi niż produkt zupełnie nowy z pełnym bieżnikiem? Przekonaliśmy się, że tak. Grupa Michelin zorganizowała w Wiedniu testy opon używanych, w których mieliśmy okazję sprawdzić, jak auto zachowuje się na oponach nowych i używanych różnych producentów. Sprawdzaliśmy drogę hamowania na mokrej nawierzchni oraz przyczepność na mokrym i suchym podłożu.
Do testów przygotowano opony o "tajemniczych" nazwach A i B, aczkolwiek tajemnicą nie było, że opony A to produkty Michelin, a B - jednego z producentów opon budżetowych. Testy hamowania z 80 do 20 km/h przeprowadzone przez instruktorów na mokrej nawierzchni pokazały duże różnice, jak na zdjęciu poniżej. Zużyta opona A miała krótszą drogę hamowania niż nowa opona B.
Sami mieliśmy okazję przekonać się, jak duże różnice mogą być przy drodze hamowania na produktach różnych klas, ale w obu przypadkach niemal zużytych. W naszym przypadku różnica wyniosła blisko 30 metrów.
Kolejny test to już jedynie subiektywne, ale bardzo wyraźne odczucia kierowców. Opona A z bieżnikiem 1,6 mm na mokrej i suchej nawierzchni dawała nieporównywalnie większy spokój na drodze, bardzo dobrą przyczepność, podczas gdy opona używana z grupy B wpadała w poślizgi. Gdzieś po środku pomiędzy tymi produktami sklasyfikowalibyśmy nową oponę B.
Zapraszamy do obejrzenia poniżej galerii zdjęć z testów. Więcej informacji wkrótce, m.in. o przygotowywanach zmianach w prawie dotyczących osiągów używanych opon.
Komentarze (0)