
Odpowiada Pan za rozwój Premio w kilkunastu krajach Europy. Jak wygląda polska branża serwisowa na tle innych państw? Łatwiej czy trudniej prowadzić u nas tego typu biznes? Czy przystąpienie do sieci serwisowej jest odpowiedzią na wszelkie bolączki?
Przystąpienie do sieci, jak każdy rodzaj pracy w grupie, wymaga pewnej dojrzałości. Sukces bycia w sieci jest wypadkową zaangażowania właściciela. Wykorzystując wszystkie elementy wsparcia, jakie oferuje Premio, partner z pewnością podnosi istotnie swoją konkurencyjność na lokalnym rynku. Dzięki delegowaniu części obowiązków do centrali sieci może skupić się na kliencie. Premio jest europejską marką, która budzi zaufanie, co ułatwia budowanie relacji zarówno z konsumentami, jak i dostawcami.
Otwierający drzwi naszych serwisów są często klientami internetowymi czy flotowymi przekierowanymi do serwisów przez centralę sieci, co pozwala partnerom na generowanie dodatkowych przychodów. Sieć przejmuje na siebie dobór i wdrażanie systemów informatycznych usprawniających pracę i zarządzanie, ale też dostęp do innowacji, by wyróżnić się na rynku. Partnerzy mogą cieszyć się efektem skali, co daje realne korzyści i silniejszą bazę negocjacyjną. Programy audytowe i szkoleniowe służą profesjonalizacji pracy i zapewnieniu wysokiej jakości świadczonych usług. Każdy z naszych serwisów jest finalnie objęty indywidualną opieką dedykowanego konsultanta biznesowego. Nie rozwiązuje to zapewne wszystkich bolączek, ale umożliwia odniesienie sukcesu, obniża ryzyko prowadzenia biznesu i pozwala skupić się na działalności.
W Europie najwyższy poziom konsolidacji obserwujemy na rynkach skandynawskich, gdzie trudno o serwisy niezależne. W najbardziej gospodarczo rozwiniętych krajach Europy, tj. w Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech czy Włoszech, ponad połowa rynku zrzeszona jest pod markami sieciowymi. W Polsce szacuje się, że co trzeci serwis działa w sieci. Różnica nie polega jedynie na stopniu konsolidacji, ale również strukturze właścicielskiej. Zachodnie sieci, w szczególności oponiarskie, w dużej mierze należą do producentów, podczas gdy model biznesowy w Polsce jest oparty na franczyzie. Ekspansja zachodnich sieci, polegająca na przejmowaniu lokalnych graczy, była przez lata finansowana wysokimi marżami oraz strategicznymi decyzjami koncernów, by zabezpieczyć udział w rynku i bezpośredni dostęp do odbiorcy ostatecznego w warunkach silnej konkurencji sieciowej. Model biznesowy w Polsce jest oparty na partnerskiej współpracy z indywidualnym właścicielem i, ze zrozumiałych względów, podlega odmiennym procesom decyzyjnym w zakresie inwestycji. Pomimo wolniejszego tempa polski rynek będzie w dalszym ciągu konsolidował się, eksploatując koncepcję sieciowych klientów, inwestycji w technologie oraz wykorzystania efektu skali.
Czy planujecie rozwijać ofertę produktów i usług skierowanych do właścicieli pojazdów elektrycznych? Jeśli tak, jakie zmiany są konieczne w infrastrukturze zrzeszonych serwisów? Czy należące do sieci warsztaty są przez Was zobowiązane do inwestycji w niezbędne wyposażenie?
Premio już dziś pracuje nad standardami obsługi samochodów elektrycznych, które mają swoją specyfikę. Podstawową różnicą jest liczba części zamiennych, w przypadku auta z silnikiem spalinowym może sięgać 30 tysięcy w porównaniu do 15 tysięcy w samochodzie elektrycznym. Okresy pomiędzy przeglądami w elektrykach są średnio dwukrotnie dłuższe. Nie znaczy to jednak, że tych samochodów nie trzeba serwisować. Wiele elementów procesu serwisowego jest wspólnych dla napędu konwencjonalnego i elektrycznego, tak więc one nie będą wymagały znaczących zmian w pracy serwisu. Proces audytów wewnętrznych pokazuje jednak, jak ważne jest bezpieczeństwo. Praca z pojazdami elektrycznymi wymaga uprawnień SEP, narzędzi izolowanych i dodatkowego wyposażenia BHP. Konieczne jest ścisłe przestrzeganie procedur serwisowych, standardów bezpieczeństwa i działanie zgodnie z wiedzą przyswojoną w ramach szkoleń organizowanych przez sieć.
Do strategicznych klientów sieci należą floty samochodów osobowych i ciężarowych. Jakie są największe wyzwania wynikające z takiej współpracy?
Według badań Frost & Sullivan wzrost rynku flotowego w Polsce w najbliższych latach będzie zbliżony do dwucyfrowego. Udział klientów instytucjonalnych w zakupach nowych samochodów sięgnął niespełna 70%, a floty wynajmu długoterminowego nabywają już co czwarty sprzedawany samochód. Partnerem biznesowym cieszącym się szczególną uwagą są floty leasingowe, z którymi Premio ma długofalową współpracę. Wyzwaniem pozostaje pozytywne doświadczenie kierowcy serwisującego swój pojazd w sieci. Wizyta kierowcy flotowego w serwisie ma charakter nie zakupowy, a stricte operacyjny, czyli oczekuje on jak najszybszej realizacji usługi bez potrzeby jej rozliczania czy negocjacji. Wprowadzenie dedykowanych rozwiązań informatycznych, które zautomatyzują część procesu, jest tylko kwestią czasu.
Jakie są plany rozwojowe sieci Premio na najbliższe lata? Dalsze zwiększanie liczby serwisów czy raczej inwestowanie w te już zrzeszone, aby wyróżnić je na tle konkurencji?
Premio w Polsce ma spore możliwości podniesienia produktywności i w efekcie wzrostu sprzedaży. Dzięki digitalizacji możemy optymalizować koszty i podnosić poziom satysfakcji klientów. Naszym priorytetem na najbliższe lata będzie zatem konsekwentne wdrażanie strategicznych projektów, o których mieliśmy przyjemność rozmawiać, i realizowanie strategii, która stawia przed siecią cel w pstaci konkurowania w segmencie premium rynku serwisowego.
Komentarze (0)