Inne

- Najbardziej znanym produktem Janmoru są przewody zapłonowe...
- Tak, to prawda. Co więcej, mogę powiedzieć z całą odpowiedzialnością, że nasze przewody to asortyment na najwyższym światowym poziomie.
W przewodach zapłonowych najważniejsza jest izolacja - otulina wewnętrznego rdzenia przewodu. Energia wytworzona przez cewkę płynie do świec całą średnicą przewodu - twierdzenie, że w przewodach najważniejszy jest rdzeń, bo to nim płynie prąd, łatwo podważyć w momencie najmniejszego choćby uszkodzenia izolacji. Wówczas, przy najlepszym rdzeniu następuje przebicie i prąd płynie, ale już niekoniecznie do świecy.
Ważnym czynnikiem wpływającym na czas bezawaryjnej eksploatacji przewodów są zmiany temperatury w komorze silnika. Podczas pracy jednostki napędowej jest kilkadziesiąt stopni ciepła, zimą zaś, na postoju, ściska mróz. Dam przykład sprzed dwudziestu laty, kiedy to pierwszy raz dostarczyliśmy kable do Rosji. Na Syberii mrozy sięgały do -50 stopni, a wszystkie stosowane tam kable bardzo szybko kruszyły się, pękały. I w takich arktycznych warunkach przewody Janmor zdały egzamin celująco! Bo my wytwarzamy kable w izolacjach silikonowych, a to najlepsze i najodporniejsze tworzywo do tego celu.

- Czy Rosja jest od tamtego czasu importerem wyrobów Janmoru?
- Znaczącym. Ogółem eksportujemy około połowy produkcji, na liście importerów są 34 kraje, m.in. Niemcy, Holandia i Finlandia. Eksport jest ważną pozycją naszej strategii.

- Tymczasem w Polsce silikonowe kable są traktowane z pewną rezerwą.
- Silikon silikonowi nie równy. Ilość komponentu silikonowego w izolacjach naszych przewodów stanowi aż 62 %, co gwarantuje najwyższą jakość. Mówię o tym dlatego, że są też przewody z zaledwie pięcioprocentową ilością komponentu silikonowego, które też nazywa się „silikonowymi”. A to brzmi już absurdalnie! I właśnie tutaj dopatruję się głównego źródła pewnej nieufności odbiorców, która, co cieszy, z roku na rok systematycznie maleje.

- Na tym koniec sekretów jakości?
- Oczywiście, że nie! Dajemy dwie warstwy izolacji silikonowej. Stosujemy też technologię „full contact”, tzn. najwyższej jakości połączenie żyły prądowej i metalowego terminalu przewodu. Osiągamy to przez odizolowanie końcówek kabla na długości 15 mm po każdej stronie, a następnie - zaciśnięcie blaszek. Inni producenci poprzestają na wciśnięciu w środek rdzenia przewodu metalowych spinek. Takie rozwiązanie sprzyja utlenianiu się połączenia i pogarsza jego trwałość i jakość.

- Czy Janmor zabiega o dostawy na pierwsze wyposażenie?
- To trudny i hermetyczny rynek, zdominowany przez zachodnich producentów. Oczywiście, próbujemy i tego segmentu, rozmawiamy z kilkoma wytwórcami samochodów, choć ciężko przewidzieć, jaki będzie skutek.
Dodatkowo, staramy się wypełnić interesujące nas nisze i dlatego od pewnego czasu dostarczamy przewody zapłonowe do pojazdów zabytkowych - zarówno youngtimerów, jak i oldtimerów. Dla tych celów stworzyliśmy ekskluzywną linię produktową RETRO LINE. Współpracujemy ze środowiskiem kolekcjonerów i renowatorów zabytkowych aut. Uczestniczymy w wystawach pojazdów zabytkowych i dążymy do realizacji najbardziej nietypowych zamówień w tym sektorze.

- Jak staracie się ułatwić klientom dostęp do waszych produktów?
- Przede wszystkim poprzez dobrą informację handlową. W 2010 roku opracowaliśmy prawie 700-stronnicowy katalog integrujący w zastosowaniach przewody i cewki zapłonowe do ponad 13 tyś. aut. Od tego czasu katalog produktów systematycznie rozwijamy, aktualizując okresowo jego wersje elektroniczne. Nasze publikacje drukowane oraz elektroniczne zyskały międzynarodową renomę, są chwalone przez najważniejszych dystrybutorów naszej branży, za wyjątkową użyteczność w codziennej pracy.
Poza tym od kilku lat jesteśmy obecni w katalogu części samochodowych TecDoc. Każdy, kto korzysta z TecDoc’a ma nas w swojej bazie.

- Rynek zdominowany jest przez zagraniczne koncerny. Jak udaje się walka o utrzymanie pozycji?
- Wciąż napotykamy pogląd, że najlepsze są towary zachodnie. Przeciwstawiamy temu naszą autentycznie najwyższą jakość i bardzo atrakcyjne ceny. Dysponujemy nowoczesnymi technologiami, doskonałymi surowcami i bardzo kompetentnym zespołem pracowników. Chcę podkreślić, że od silikonowych kabli, które oferuje Janmor, lepsze mogłyby być jedynie te w izolacjach teflonowych. Tyle, że teflon nie jest stosowany w przemyśle motoryzacyjnym.
Jako krajowy lider w segmencie śmiało rywalizujemy z najbardziej renomowanymi zachodnimi firmami i z optymizmem patrzymy w przyszłość. Nasza strategia rzetelnej jakości przynosi nam sukcesy.